Nie dla likwidacji Centrum Strzelectwa Sportowego „Tarcza” w Pile

Jeśli władze Miasta Piły nie chcą prowadzić placówki, to Ośrodek powinien zostać przekazany organizacji pozarządowej lub jednostce samorządowej (nie musimy zawsze myśleć kategoriami biznesu! nie musimy na wszystkim zarabiać!). 

Strzelnice zamknięte przez Prezydenta Piły Piotra Głowskiego, miały być sprzedane za 14 milionów złotych (chyba kosmitom?!). Niestety nikt nie kupił, bo w regionie – jak widać – brakuje kosmitów. Pojawia się pytanie - czy ten, co chciał sprzedać, miał do tego prawa? Chyba nie, dlatego o teren upomniało się wojsko, chociaż mówiono, że deweloperzy już liczą metry.

CSS „Tarcza” było - i nie ma. Osie i pawilony strzeleckie zostały zdewastowane, a mienie sukcesywnie wyprzedawane. Ale… Ktoś obiektu jednak pilnuje. A zatem niszczenie odbywa się pod kontrolą! 
Jak rozumieć takie decyzje? Ekonomicznie czy społecznie, a może politycznie?! Na dodatek na przekór – strzelcom regionu pilskiego, a przede wszystkim naprzeciw sportowym i historycznym tradycjom. 

Czyżby radni Gminy i Miasta Piły nie znali historii? Prezydent jest spoza Piły, to może nie znać. Widać to po obchodach Święta Niepodległości organizowanych przez władze miasta. „Tarczę" zamknięto w roku 100-lecia odzyskania niepodległości. Czy to nie jest wymowne, kto tu myśli o społeczeństwie? W Pile wykluczono społecznie strzelców sportowych, którzy strzelają obecnie w Chodzieży i Poznaniu, bo tam są strzelnice i nikt ich nie sprzedaje lub zamyka.

Przed laty, jako jedyni w Polsce, aż pięć razy prowadziliśmy spartakiady i olimpiady młodzieżowe.

Trzeba tak prowadzić rozwój miasta aby nie niszczyć tego, co zbudowali poprzednicy. Centrum Strzelectwa Sportowego „Tarcza”, to kilka pokoleń, dziedzictwo strzeleckiego sportu w Pile, o które powinniśmy dbać, chuchać i dmuchać; to historia, pomysł na zagospodarowanie wolnego czasu, na rozwój sportowy młodego pokolenia. Kto i dlaczego chce zniszczyć Centrum Strzelectwa Sportowego „Tarcza" przy ulicy Powstańców Wielkopolskich, który zostanie przeznaczony pod budowę nowego osiedla? Mami się ludzi obietnicami otwarcia żłobka, przedszkola i usług zdrowotnych - tylko po co niszczyć jedno, by otworzyć drugie?

Decyzja władz Piły o zmianie przeznaczenia terenów zajmowanych przez Centrum Strzelectwa Sportowego „Tarcza" wstrząsnęła wieloma osobami… Składając wniosek o pieniądze zobowiązaliśmy się do prowadzenia Ośrodka, do popularyzacji tej dyscypliny sportu. Nie można po kilku latach zmieniać zdania i zamykać placówki! Istnieje bowiem coś takiego jak trwałość projektu. Pojawiają się więc poważne obawy, że zapłacimy milionowe kary za zniszczenie Ośrodka. Czy „Prezydent z Chrustowa” o tym pamięta? Czy radni miejscy na to pozwolą? Czy wezmą na siebie taką odpowiedzialność?

Zburzyć można zawsze… Ale co dalej?

Terenów pod zabudowę domów jednorodzinnych jest wiele. Nie trzeba niszczyć Ośrodka i wycinać 17 hektarów lasu, który jest wielkim walorem i atrakcją dla tamtej części miasta. Tu wizje się spełniają – hasło Piły - ale ta wizja jest chyba podszyta jakimś samoniszczącym deweloperskim skandalem?!

Trzeba powiadomić i prosić o pomoc wszystkich. Od Komisji Europejskiej do Sądu. Te walkę musimy wygrać!

Pan Głowski, zasłania się nikłym zainteresowaniem uprawiania tego sportu w naszym mieście. Ale czyja to wina, że nie umiemy wypromować tego miejsca, które wybudowaliśmy za 10 milionów złotych? 
Ciekawe co napisano we wniosku o przyznanie pieniędzy. Jakich argumentów użyli urzędnicy, aby fundusze otrzymać. I najważniejsze pytanie – kto poniesie odpowiedzialność za takie decyzje?