Do: Jacek Kurski, Prezes TVP,
Prezesie Kurski! Proszę umorzyć dług byłej pracowniczki TVP!
Szanowny Panie Prezesie,
Domagamy się anulowania długu w wysokości 68 tys. złotych, kosztów odsetek do dnia umorzenia długu oraz kosztów sądowych byłej pracowniczki Telewizji Polskiej.
Sąd rozłożył pani Ewie dług na 72 raty po 1 tys. zł. Samotna matka dwójki dzieci ma oddawać na rzecz ogromnej spółki połowę swojego dochodu. Dług ten godzi w poczucie sprawiedliwości społecznej. Może Pan przeciąć sprawę jednym ruchem, umarzając ten dług. Tego się od Pana domagamy.
Domagamy się anulowania długu w wysokości 68 tys. złotych, kosztów odsetek do dnia umorzenia długu oraz kosztów sądowych byłej pracowniczki Telewizji Polskiej.
Sąd rozłożył pani Ewie dług na 72 raty po 1 tys. zł. Samotna matka dwójki dzieci ma oddawać na rzecz ogromnej spółki połowę swojego dochodu. Dług ten godzi w poczucie sprawiedliwości społecznej. Może Pan przeciąć sprawę jednym ruchem, umarzając ten dług. Tego się od Pana domagamy.
Dlaczego ta sprawa jest ważna?
Pani Ewa była zatrudniona w TVP od 1998 do 2010 roku. Przez pierwsze 9 lat pracowała na podstawie umowy o dzieło, później miała etat. Mimo różnych rodzajów umowy, zakres obowiązków wykonywanych przez panią Ewę był ten sam. Po odejściu z TVP pani Ewa postanowiła zawalczyć o swoje prawa i wystąpiła o uznanie stosunku pracy. Sąd Pracy w 2011 roku przyzna jej rację, nakazując Telewizji Polskiej zapłacenie zaległych składek ZUS. TVP zrobiła to w 2012 r. po czym wystąpiła do sądu cywilnego o zwrot owej kwoty od byłej pracowniczki.
Sąd w drugiej instancji drugiej nakazał jej zapłacić na rzecz TVP 68 tys. zł + odsetki. Sąd bowiem uznał, że pani Ewa wzbogaciła się na zaległych składkach, uznając że gdyby od początku zatrudniona była na etat, otrzymywałaby niższą pensję. Ten kuriozalny wyrok karze pracownika finansowo za błędy pracodawcy. Znosi przy okazji wyrok sądu pracy, który uznał, że umowa o dzieło jest w tym przypadku nielegalna.
Źródło: http://wyborcza.pl/7,75398,21257044,masz-etat-ale-oddawaj-kase-krotka-i-pouczajaca-historia-z.html.
Sąd w drugiej instancji drugiej nakazał jej zapłacić na rzecz TVP 68 tys. zł + odsetki. Sąd bowiem uznał, że pani Ewa wzbogaciła się na zaległych składkach, uznając że gdyby od początku zatrudniona była na etat, otrzymywałaby niższą pensję. Ten kuriozalny wyrok karze pracownika finansowo za błędy pracodawcy. Znosi przy okazji wyrok sądu pracy, który uznał, że umowa o dzieło jest w tym przypadku nielegalna.
Źródło: http://wyborcza.pl/7,75398,21257044,masz-etat-ale-oddawaj-kase-krotka-i-pouczajaca-historia-z.html.