Zebrano 100 podpisów
Do: Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Piotr Gliński
Apel studentów, absolwentów Akademii Muzycznych oraz innych muzyków do Ministra Piotra Glińskiego
W związku z pojawieniem się projektu Rozporządzenia Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli szkół artystycznych i placówek artystycznych z dnia 10 listopada 2020 r., zwracamy się do Pana Ministra z prośbą o bardziej dogłębną analizę sytuacji wraz z perspektywiczną oceną skutków wprowadzenia powyższych regulacji.
Przede wszystkim pragniemy wyrazić swój sprzeciw wobec par. 3 ust. 1 pkt 2 powyższego projektu rozporządzenia, którego treść brzmi następująco:
,,Kwalifikacje do prowadzenia zajęć edukacyjnych artystycznych w szkole muzycznej, z zastrzeżeniem ust. 2-13, posiada osoba legitymująca się: 2) dyplomem ukończenia szkoły muzycznej II stopnia lub ogólnokształcącej szkoły muzycznej II stopnia oraz”.
Rozumiejąc dążenia do podniesienia ogólnego poziomu nauczania polskiego systemu edukacji, musimy jednak wyrazić z pełną stanowczością, że powyższy przepis jest dla wielu z nas – studentów i absolwentów polskich akademii muzycznych krzywdzący i dyskwalifikujący. O możliwości przystąpienia do egzaminów na studia I stopnia wyższych uczelni muzycznych obecnie decydują posiadana przez kandydata wiedza i umiejętności - na poziomie materiału realizowanego w ramach edukacji w szkole muzycznej II stopnia, lecz nie jest wymagane posiadanie dokumentu potwierdzającego ukończenie takiej szkoły. Rekrutacja ma charakter konkursowy, a w jej wyniku, również zgodnie z istniejącymi limitami, na studia wyższe dostają się osoby najzdolniejsze. Istotną kwestią jest, że wielu z nas nie miało możliwości uczęszczania do wspomnianego typu szkół, a niektórzy przerwali w nich naukę, bo już podjęli wyższe studia muzyczne.
Bezspornym jest, że program nauczania uczelni artystycznych w zestawieniu z programem szkół muzycznych, w tym także II stopnia jest o wiele wyższy, bardziej wnikliwy i profesjonalny, przez co niesprawiedliwym jest, aby absolwent takiej uczelni był traktowany jako niekompetentny w zakresie wymagań stawianych w obrębie edukacji artystycznej i muzycznej. Pominięcie etapu kształcenia w szkole muzycznej II stopnia nie powinno w żaden sposób wpływać na ogólną ocenę poziomu naszego wykształcenia kierunkowego. W trakcie studiów zdobyliśmy niezbędną wiedzę z dziedziny pedagogiki i metodyki, zarówno ogólnej, jak i specjalistycznej. Są wśród nas tacy, którzy ukończyli kilka kierunków zamiast szkoły muzycznej. W świetle przytaczanego projektu nasze osiągnięcia są deprecjonowane, pomimo iż ranga dyplomu ukończenia studiów wyższych jest wyższa od rangi świadectwa ukończenia szkoły średniej – przy czym wszyscy z nas byli zobligowani do ukończenia tej ostatniej (najczęściej o profilu ogólnokształcącym), by móc podjąć starania dotyczące kontynuacji edukacji na wyższym szczeblu.
Powyżej przytoczony punkt podważa nie tylko kompetencje studentów i absolwentów, ale również samych muzycznych uczelni wyższych, które nastawione są na ukształtowanie i wychowanie profesjonalistów. Należy perspektywicznie pomyśleć o studentach, którzy dopiero wyjdą na rynek pracy. Dojdzie do sytuacji, gdzie ludzie z pasją, którzy włożyli mnóstwo wysiłku we własny rozwój muzyczny i artystyczny, wykształceni i odpowiednio wykwalifikowani w tym zakresie, chętni i gotowi do pracy w zawodzie zasilą grono bezrobotnych ze względu na niespełnienie żądanych kwalifikacji, których nie będą w stanie uzupełnić.
Apelujemy o rozważenie poruszonego przez nas problemu.
Z wyrazami szacunku,
Absolwenci i studenci wyższych uczelni muzycznych
Przede wszystkim pragniemy wyrazić swój sprzeciw wobec par. 3 ust. 1 pkt 2 powyższego projektu rozporządzenia, którego treść brzmi następująco:
,,Kwalifikacje do prowadzenia zajęć edukacyjnych artystycznych w szkole muzycznej, z zastrzeżeniem ust. 2-13, posiada osoba legitymująca się: 2) dyplomem ukończenia szkoły muzycznej II stopnia lub ogólnokształcącej szkoły muzycznej II stopnia oraz”.
Rozumiejąc dążenia do podniesienia ogólnego poziomu nauczania polskiego systemu edukacji, musimy jednak wyrazić z pełną stanowczością, że powyższy przepis jest dla wielu z nas – studentów i absolwentów polskich akademii muzycznych krzywdzący i dyskwalifikujący. O możliwości przystąpienia do egzaminów na studia I stopnia wyższych uczelni muzycznych obecnie decydują posiadana przez kandydata wiedza i umiejętności - na poziomie materiału realizowanego w ramach edukacji w szkole muzycznej II stopnia, lecz nie jest wymagane posiadanie dokumentu potwierdzającego ukończenie takiej szkoły. Rekrutacja ma charakter konkursowy, a w jej wyniku, również zgodnie z istniejącymi limitami, na studia wyższe dostają się osoby najzdolniejsze. Istotną kwestią jest, że wielu z nas nie miało możliwości uczęszczania do wspomnianego typu szkół, a niektórzy przerwali w nich naukę, bo już podjęli wyższe studia muzyczne.
Bezspornym jest, że program nauczania uczelni artystycznych w zestawieniu z programem szkół muzycznych, w tym także II stopnia jest o wiele wyższy, bardziej wnikliwy i profesjonalny, przez co niesprawiedliwym jest, aby absolwent takiej uczelni był traktowany jako niekompetentny w zakresie wymagań stawianych w obrębie edukacji artystycznej i muzycznej. Pominięcie etapu kształcenia w szkole muzycznej II stopnia nie powinno w żaden sposób wpływać na ogólną ocenę poziomu naszego wykształcenia kierunkowego. W trakcie studiów zdobyliśmy niezbędną wiedzę z dziedziny pedagogiki i metodyki, zarówno ogólnej, jak i specjalistycznej. Są wśród nas tacy, którzy ukończyli kilka kierunków zamiast szkoły muzycznej. W świetle przytaczanego projektu nasze osiągnięcia są deprecjonowane, pomimo iż ranga dyplomu ukończenia studiów wyższych jest wyższa od rangi świadectwa ukończenia szkoły średniej – przy czym wszyscy z nas byli zobligowani do ukończenia tej ostatniej (najczęściej o profilu ogólnokształcącym), by móc podjąć starania dotyczące kontynuacji edukacji na wyższym szczeblu.
Powyżej przytoczony punkt podważa nie tylko kompetencje studentów i absolwentów, ale również samych muzycznych uczelni wyższych, które nastawione są na ukształtowanie i wychowanie profesjonalistów. Należy perspektywicznie pomyśleć o studentach, którzy dopiero wyjdą na rynek pracy. Dojdzie do sytuacji, gdzie ludzie z pasją, którzy włożyli mnóstwo wysiłku we własny rozwój muzyczny i artystyczny, wykształceni i odpowiednio wykwalifikowani w tym zakresie, chętni i gotowi do pracy w zawodzie zasilą grono bezrobotnych ze względu na niespełnienie żądanych kwalifikacji, których nie będą w stanie uzupełnić.
Apelujemy o rozważenie poruszonego przez nas problemu.
Z wyrazami szacunku,
Absolwenci i studenci wyższych uczelni muzycznych
Dlaczego ta sprawa jest ważna?
Przez taką zmianę przepisów wielu młodych nauczycieli nie będzie mogło wykonywać swojej pracy mimo posiadania odpowiednich kwalifikacji. Uderza to zarówno w nich, jak i dyrektorów szkół muzycznych oraz jakość edukacji muzycznej w Polsce.