Zebrano 100 podpisów
Do: Naczelnik Komisariatu Policji Poznań Wilda
Przestańcie ścigać autora rekonostrukcji ikonicznego hasła "Pogrom partii programem Narodu"!
13 października 2023 21-latek z Poznania zrekonstruował - farbą zmywalną - hasło "Pogrom partii programem narodu" na fasadzie starego Dworca Głównego w Poznaniu. Hasło to zimą 1981 roku, tuż przed stanem wojennym, grupa opozycjonistów - Grzegorz Ganowicz, Krzysztof Stasiewski i Maciej Frankiewicz - namalowała na kinie Bałtyk. Przerobili w ten sposób propagandowy slogan komunistycznej PZPR: "Program partii programem narodu".
Policja uznała ten aktywistyczny i artystyczny gest (napis namalowany zmywalną farbą, wystarczyło użyć gąbki ciśnieniowej, by się go pozbyć z elewacji budynku) za akt chuligański. Czyli popełniony publicznie, z błahego powodu lub bez powodu, będący demonstracją lekceważenia prawa. A w takich przypadkach kara jest surowsza.
Mimo że aktywista namalował hasło, by zachęcić ludzi do udziału w wyborach i jego celem było działanie artystyczne i profrekwencyjne, traktowany jest jako wandal i chuligan.
Stanowczo protestujemy przeciw stawianiu młodemu aktywiście zarzutów za artystyczną i profrekwencyjną interwencję w przestrzeni publicznej (namalowanej zmywalną farbą!) i domagamy się od Naczelnika komisariatu Poznań Wilda natychmiastowego odstąpienia od zarzutów.
Policja uznała ten aktywistyczny i artystyczny gest (napis namalowany zmywalną farbą, wystarczyło użyć gąbki ciśnieniowej, by się go pozbyć z elewacji budynku) za akt chuligański. Czyli popełniony publicznie, z błahego powodu lub bez powodu, będący demonstracją lekceważenia prawa. A w takich przypadkach kara jest surowsza.
Mimo że aktywista namalował hasło, by zachęcić ludzi do udziału w wyborach i jego celem było działanie artystyczne i profrekwencyjne, traktowany jest jako wandal i chuligan.
Stanowczo protestujemy przeciw stawianiu młodemu aktywiście zarzutów za artystyczną i profrekwencyjną interwencję w przestrzeni publicznej (namalowanej zmywalną farbą!) i domagamy się od Naczelnika komisariatu Poznań Wilda natychmiastowego odstąpienia od zarzutów.
Dlaczego ta sprawa jest ważna?
W PRL-u opozycjoniści chcieli w ten sposób zmobilizować społeczeństwo do stawienia oporu, autor dzisiejszej interwencji miał podobny cel: skłonić mieszkańców i mieszkanki Poznania by 15 października poszli na wybory. Za takie gesty dostawało się później medale, dzisiejszy aktywista dostał zarzuty i to w dodatku poważne. Protestujemy, domagamy się odstąpienia od zarzutów. Żyjemy w Wolnej Polsce, nominalnie, a nie w czasach PRL. Wolność jest naszym konstytucyjnym prawem, przynajmniej na razie!