- Apele, które mogą Cię zainteresować
- Antynacjonalizm
- Czyste powietrze
- Demokracja
- Energetyka
- Klimat
- LGBT+
- Ochrona drzew, parków i lasów
- Ochrona zwierząt
- Odpowiedzialność biznesu
- Państwo prawa
- Polityka społeczna
- Prawa człowieka
- Prawa kobiet
- Prawa pracownicze
- Puszcza Białowieska
- Sprawiedliwość społeczna
- Środowisko
- Uchodźcy
- Więcej
-
APEL DO POLSKIEGO RZĄDU O WSPARCIE OSÓB PROTESTUJĄCYCH W GRUZJISolidarność wobec Gruzji oraz wsparcie jej europejskich wartości jest również gwarancją bezpieczeństwa Polski w przyszłości. Społeczeństwo Gruzji, podobnie jak Ukrainy, znajduje się obecnie na etapie opierania się postkolonialnym sentymentom, agresji i groźbom ze strony Rosji. W momencie, kiedy w Ukrainie wybuchła wojna, a następnie jej eskalacja w 2022 roku, wielu polskich polityków stało się wzorem do naśladowania w świecie. Mieszkańcy Gruzji (Sakartvelo) wciąż pamiętają zdecydowaną postawę części polskich polityków podczas wojny na jej terenie w 2008 roku. Nie możemy pozwolić, aby argumenty przeciwników europeizacji Gruzji (Sakartvelo) – o braku zainteresowania Unii Europejskiej sprawami stosunkowo odległego i niewielkiego kraju – miały pokrycie w rzeczywistości. Pokażmy sprawczość Polski w tej kwestii oraz potwierdźmy jej rolę jako mediatora między UE a krajami oczekującymi na członkostwo. Autorka zdjęcia: Tako Robakidze2 195 z 3 000 PodpisyUtworzył(a) Fundacja Kaukaz.net
-
Każdy ma prawo do protestu. List otwarty do premieraPrawem każdego mieszkańca i mieszkanki Polski jest wolność wyrażania poglądów i demonstrowania. A rolą społeczeństwa obywatelskiego jest o tym przypominać.97 z 100 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Realna likwidacja Funduszu Kościelnego bez dodatkowych przywilejówLikwidacja Funduszu Kościelnego stanowiła jeden ze 100 konkretów zapisanych w programie wyborczym Koalicji Obywatelskiej. W związku z tym w styczniu 2024 r. powołany został Międzyresortowy Zespół ds. Funduszu Kościelnego, który miał przygotować zmiany w zasadach finansowania związków wyznaniowych. Według wiedzy fundacji ostateczne stanowisko zespołu nie jest jeszcze wypracowane, jednak jednocześnie przewodniczący zespołu, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz wydaje się uważać za najbardziej właściwą likwidację Funduszu i jednoczesne zastąpienie go dodatkowym odpisem podatkowym w wysokości od 0,5 do 1,5 proc. Uważamy, że propozycja W. Kosiniaka-Kamysza jest sprzeczna z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z którą zarówno wierzący w Boga, jak i niewierzący obywatele Polski są równi wobec prawa. Z możliwości proponowanego odpisu podatkowego będą korzystać tylko osoby wierzące lub/i przynależące do zarejestrowanego w Polsce kościoła lub związku wyznaniowego. Uzyskają one prawo do odprowadzania istotnej części naliczonego podatku PIT na organizacje religijne dbające o ich rozwój duchowy i moralny lub zajmujące się działalnością społeczną. Podobnej możliwości nie będą jednak mieli ateiści, agnostycy i inne osoby, niebędące członkami związków wyznaniowych. W Polsce te osoby stanowią istotną część społeczeństwa (szacuje się, iż jest to grupa kilku milionów obywateli i obywatelek), również one mają potrzebę dbania o własną duchowość i rozwój moralny czy szerzej dobrostan. Dlatego też pozbawienie ich analogicznej możliwości odprowadzania części podatku, np. na organizacje o charakterze ateistycznym lub wolnomyślicielskim, działające na rzecz ich rozwoju intelektualnego i duchowego, uważamy za dyskryminację. Warto podkreślić, że wsparcie tego typu organizacji z pieniędzy publicznych jest możliwe w innych krajach np. w Belgii. Nie zgadzamy się przy tym z pojawiającym się argumentem, że osoby niewierzące mają możliwość wspierana organizacji świeckich w ramach przekazywania 1,5 proc. podatku na organizacje pożytku publicznego. Taki przywilej jest bowiem dostępny zarówno dla osób wierzących, jak i niewierzących, a zgodnie z proponowanymi przez rząd zmianami, osoby wierzące będą miały tę możliwość rozszerzoną o dodatkowe 0,5-1,5 proc. podatku przekazywanego na rzecz organizacji religijnych. W konsekwencji osoby niewierzące będą płaciły podatek wyższy o 0,5-1,5 punktu procentowego od osób wierzących, co jak wskazywaliśmy na wstępie, jest niezgodne z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej i dyskryminuje osoby bezwyznaniowe. W perspektywie ekonomicznej natomiast najważniejszym skutkiem proponowanego rozwiązania będzie jego negatywne oddziaływanie na stan budżetu państwa. Niższe wpływy z podatku dochodowego spowodują wzrost deficytu budżetowego lub zmniejszenie wydatków na inne cele. Jak wskazują wyliczenia ekspertów, nawet przyjmując najniższą rozważaną wysokość odpisu (0,5 proc.), kościoły, a w szczególności Kościół katolicki, otrzymają minimum 567 milionów złotych. To ponad dwa razy więcej niż kwota Funduszu Kościelnego w 2024 roku (257 mln zł.). W przypadku odpisu 1,5 proc. Kościół uzyskałyby z podatku PIT ponad sześciokrotnie więcej publicznych pieniędzy niż z Funduszu Kościelnego. Źródło tych pieniędzy będzie dokładnie to samo i będzie to budżet państwa, a zatem postulowana „likwidacja” Funduszu Kościelnego jest pozorna i wpłynie negatywnie na poziom usług publicznych (służby zdrowia, edukacji, sądownictwa itp.). Domagamy się zatem faktycznej realizacji obietnicy wyborczej, czyli realnej likwidacji Funduszu Kościelnego. Wierni poszczególnych kościołów mogą sami, bez pomocy państwa finansować swoje związki wyznaniowe, bezpośrednio przekazując im pieniądze, co i tak odbywa się w praktyce, np. poprzez zbieranie datków w czasie mszy i opłat za usługi duszpasterskie (usługi te są już zwolnione z podatku). W przypadku jednak, gdyby państwo miało wciąż zajmować się przedmiotową kwestią, postulujemy, aby rozważyć rozwiązanie przyjęte np. w Niemczech, gdzie fiskus pośredniczy w przekazywaniu datków na kościoły. Jest to jednak dla wiernych obciążenie dodatkowe, a więc nie zmniejsza istotnie kwoty podatku, która jest przeznaczana na cele ogólnospołeczne (zmniejszeniu ulega jedynie podstawa opodatkowania). Można również w ramach obecnego odpisu w wysokości 1,5 proc. podatku dochodowego rozważyć możliwość odprowadzenia na wniosek podatnika 0,2 proc. na wybrany przez podatnika związek wyznaniowy. Rozwiązanie takie byłoby neutralne dla budżetu, a jednoczenie każdy podatnik, zarówno wierzący, jak i niewierzący, miałby możliwość odliczania takiej samej kwoty podatku. Przy proponowanej wysokości 0,2 proc. kwoty zbierane przez kościoły i związki wyznaniowe byłyby na porównywalnym poziomie do tych, które obecnie otrzymują w ramach Funduszu Kościelnego. Innym rozwiązaniem mogłoby być umożliwienie przekazywania wszystkim podatnikom nie w ramach istniejącego odpisu 1,5 proc., ale dodatkowo 0,2 proc. podatku dochodowego kościołom lub innym organizacjom działającym na rzecz rozwoju duchowego lub intelektualnego osób bezwyznaniowych, których jest w Polsce coraz więcej. Każde z powyżej zarysowanych rozwiązań ma tę zaletę, że nie dyskryminuje obywateli na tle światopoglądowym. Są one lepsze od obecnej propozycji, umożliwiającej odprowadzanie 0,5-1,5 proc. podatku na kościoły tylko osobom wierzącym i powodującej w konsekwencji, że osoby bezwyznaniowe będą płaciły wyższy o 0,5-1,5 procent podatek dochodowy.6 323 z 7 000 PodpisyUtworzył(a) Fundacja Wolność od Religii
-
Janusz Waluś to nie gwiazda, lecz mordercaZwiązany z neonazistowskim Afrykanerskim Ruchem Oporu Janusz Waluś zastrzelił Chrisa Haniego, czarnego działacza przeciwko zbrodni apartheidu (okrutnej segregacji rasowej), towarzysza walki Nelsona Mandeli. W związku z morderstwem spędził 30 lat w więzieniu w RPA.W ostatnich dniach media obiegły informacje, że Waluś wróci do Polski. Krzysztof Stanowski, polując na zasięgi i środki z reklam “wyczuł pieniądz” i na 10 grudnia zaprosił Walusia do swojego programu w skrajnie prawicowym Kanale Zero, licząc na rekordową oglądalność.Waluś, który jest dumny ze swojej okrutnej zbrodni i dehumanizował swoją ofiarę, jest bohaterem dla rasistowskiej, skrajnej prawicy. Faszyzujące środowiska pseudokibiców wzięły go na sztandary.Stanowski wie, że program z udziałem zabójcy Haniego zgromadzi ogromną publiczność. Ale nie jest słynną włoską dziennikarką Orianą Falacci, która była przygotowana do rozmów z personifikacją złe. Dotychczas jego audycje z prawicowymi politykami sprawiają wrażenie przeprowadzanych na klęczkach.Ta audycja jest dawaniem platformy dla osoby skazanej za zabójstwo, działającej w ruchach odwołujących się do neonazistowskich wartości. W skrajnie spolaryzowanej Polsce szczególnie nie można promować osób rozwiązujących konflikty polityczne przemocą, tym bardziej, że w Polsce mamy historie zabójstw motywowanych przekonaniami politycznymi. Wierzymy, że sponsorzy i reklamodawcy Kanału Zero tacy jak chociażby RocketJobs nie chcą kojarzyć się z promocją osoby o takiej biografii.3 666 z 4 000 Podpisy
-
Panie Nawrocki, żądamy zaprzestania wykorzystywania IPN do własnej kampaniiInstytut Pamięci Narodowej to powołana ustawą instytucja, której celem jest ściganie zbrodni popełnionych przez dwa totalitaryzmy, których doświadczyliśmy na ziemiach polskich oraz działalność edukacyjna, głównie w obszarze historii najnowszej. IPN dysponuje ogromnym budżetem - w 2023 roku wynosił 539 mln złotych, po zwiększeniu aż o 105 mln złotych. Funkcjonowanie IPN-u jest możliwe dzięki pieniądzom polskiego podatnika. Za niedopuszczalne uważamy wykorzystywanie oficjalnych kanałów IPN do celów prowadzenia kampanii pana dra Karola Nawrockiego. Promowanie kandydatów na Prezydenta nie ma nic wspólnego z celami IPN-u. Z uwagi na konflikt interesów i ochronę prestiżu instytucji uważamy, że na czas kampanii pan dr Karol Nawrocki powinien udać się na urlop bezpłatny. W innym przypadku działania o charakterze edukacyjnym, debaty, konferencje i seminaria prowadzone przez IPN z udziałem dra Nawrockiego, mogą być uznane za element kampanii. Przedsmak tego mieliśmy już w niedzielę, gdy tuż po ogłoszeniu kandydatury oficjalny kanał IPN na na platformie X (Twiterze) zaangażował się w promocję Nawrockiego.5 009 z 6 000 Podpisy
-
Nasza odpowiedź na Trumpa: Europa silna wartościamiWyniki wyborów w USA będą one miały daleko idący wpływ na życie milionów Amerykanek, Amerykanów, ale także ludzi na całym świecie. Wizja całkowitego zakazu aborcji w całych Stanach Zjednoczonych, uderzenia w prawa mniejszości, osób chorych, niepewność co do zaangażowania w NATO i poparcia dla Ukrainy, dostęp do przycisku atomowego osoby, która chce “ generałów takich, jakich miał Adolf Hitler”, w czasach narastających konfliktów na całym świecie - brzmi groźnie. Istnieje poważne zagrożenie, że na mapie wielkich sił świata Ameryce będzie bliżej do dyktatur i autorytarnych reżimów. Silna wartościami, zjednoczona Unia Europejska musi być odpowiedzią na te niebezpieczne czasy. To obecnie w Europie, dzięki niezależnym trybunałom, mamy najsilniejszą ochronę praw człowieka. To Europa przeprowadza największy projekt demokratyczny w postaci najliczniejszego demokratycznie wybieranego parlamentu na świecie. To Europa zaangażowana jest w wiele działań na rzecz najbiedniejszych państw. Niestety grożą jej populiści jak Orban oraz cała machina dezinformacji i prorosyjskich wpływów, które mają na celu osłabiać wspólnotę i siać zamęt.1 798 z 2 000 Podpisy
-
Odwagi, Władysławie! #CzteryPowody na czwartek1. Tęczowe rodziny istnieją niezależnie od ustawy - im także należy się poczucie bezpieczeństwa Według szacunków Kampanii Przeciw Homofobii tęczowych rodzin jest 50 tysięcy, co przekłada się na 150-200 tysięcy osób. To 3-4 więcej osób niż uzyskał Pan głosów w wyborach w 2023 roku w swoim okręgu. Jednocześnie to przekrój populacji miast od Bytomia, przez Olsztyn i Kielce, aż po Toruń. Ustawa o związkach partnerskich rozpoznaje zresztą nie tylko tęczowe rodziny, które już istnieją niezależnie od braku ustawy, lecz także rodziny, w których rodzice z różnych względów nie zawierają związków małżeńskich. Stoimy na stanowisku, że każda rodzina, nie tylko ta "sakramentalna" czy rozpoznana przez państwo jako małżeństwo, ma konstytucyjne prawo do ochrony życia rodzinnego. Rozpoznanie tych rodzin przez system prawny pozwoli objąć je lepszą ochroną w trudnych sytuacjach czy włączyć tzw. rodzica społecznego w faktyczne sprawowanie opieki nad dziećmi. Będzie to mieć także istotny wpływ antydyskryminacyjny, normalizując obecność rodzica społecznego w codziennych sprawach dziecka takich jak wizyty u lekarzy czy na wywiadówkach. W połączeniu z mającą się znaleźć w porządku prawnym znowelizowaną ustawą o zakazie nienawiści wpłynie to pozytywnie na kształtowanie postaw przyszłych pokoleń oraz ich dobrostan. Długofalowo może to przynieść tylko i wyłącznie korzyści - zarówno państwu, które lepiej będzie rozpoznawać potrzeby rodzin i na nie reagować, jak i dzieciom oraz ich rodzicom. 2. Przysposobienie wewnętrzne - komfort dziecka w trudnych chwilach zamiast dalszej traumatyzacji Instytucja przysposobienia już istnieje i ma określone przesłanki. Robi się to dla dobra osoby małoletniej, a dziecko powyżej 13. roku życia musi wyrazić zgodę na przysposobienie. Wystarczy to wszystko zastosować do instytucji związku partnerskiego. Nie ma żadnej logicznej przesłanki do karania dzieci osób, które z różnych względów nie wstępują (np. nie mogą przez obecne prawo) w związki małżeńskie. Śmierć rodzica jest dla dziecka tragedią. Jego dotychczasowy świat lega w gruzach, a wraz z nim - poczucie bezpieczeństwa. Żałoba po zmarłym rodzicu nie zatrzymuje jednak biegu życia i trzeba zmierzyć się z nową rzeczywistością. Tym, co z pewnością nie pomoże osieroconemu dziecku w przejściu przez żałobę, jest zerwanie bezpiecznych więzi z ukochanymi osobami. Stoimy na stanowisku, że dziecko ma prawo pozostać przy rodzicu społecznym, który już sprawował nad nim opiekę - choć nierozpoznawaną dotychczas prawnie - i nie musi przechodzić przez traumę związaną ze sprawami o ustalenie opieki przez dalszą rodzinę czy system zinstytucjonalizowanej pieczy. Związek partnerski z przysposobieniem do maksimum upraszcza procedury, nie generując nowych zmartwień w trudnych chwilach. Ponadto uważamy, że dziecko ma prawo do wyboru, czy chce pozostać przy rodzicu społecznym, czy przejść pod opiekę dalszej rodziny biologicznej i nie powinno być to odgórnie narzucone. Jeśli ma Pan wątpliwości, może Pan także zasięgnąć opinii Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Rodzinnego, w której znajdują się m.in. sędzie zajmujące się sprawami tęczowych rodzin; Anna Krawczak specjalizująca się w tematyce pieczy zastępczej czy Marek Michalak, były Rzecznik Praw Dziecka. Są to osoby, które zajmują się dobrostanem dzieci i z pewnością podzielą naszą troskę o (nie tylko) tęczowe rodziny. 3. Co sądzi o tym Twój elektorat? Aż 84-86% osób głosujących na Trzecią Drogę popiera związki partnerskie! W 2023 roku w wyborach do Sejmu i Senatu wystąpiła rekordowa frekwencja. To wynik głównie mobilizacji dookoła praw człowieka, w tym praw osób LGBT+, które przez lata były obiektem rządowych nagonek. Przy frekwencji bliskiej 75% Trzecia Droga uzyskała poparcie rzędu 14,4%, co daje ponad 3 miliony głosów. W 2024 w wyborach samorządowych było to już odpowiednio 13,5% i 1,5-2 milionów głosów, a w wyborach do Parlamentu Europejskiego - 6,91% i niewiele ponad 800 tysięcy głosów. Osoby, które w 2023 roku głosowały na całą koalicję rządzącą i na Trzecią Drogę, w tym na Pańskie ugrupowanie, wyrażają niezadowolenie z niespełnionych obietnic. Wiele osób zostało w domach, po pół roku rządów widząc wszechobecny niedasizm oraz dalsze blokowanie kwestii prawnoczłowieczych. Nie bez wpływu na to pozostała także postawa Trzeciej Drogi wobec ustaw dotyczących bezpiecznego przerywania ciąży, w tym próby blokowania procedowania w Sejmie. Mamy nadzieję, że odpowiednio odczyta Pan wskazówki płynące z wyników i w powyborczym rachunku sumienia zdecyduje się Pan na krok, którego oczekujemy i dla którego poszliśmy do urn w 2023 roku. 4. Boisz się o instytucję małżeństwa? Jest na to sposób: RÓWNOŚĆ MAŁŻEŃSKA! Świat się zmienia, zmieniają się zwyczaje nowych pokoleń i nie każda para pragnie ślubu - czy to konkordatowego, czy wyłącznie cywilnego. Nie oznacza to, że pary żyjące bez ślubu z wyboru lub z konieczności powinny być karane ograniczeniem czy wręcz brakiem pewnych praw. Jeśli stoi Pan na stanowisku, że państwo powinno wspierać instytucję małżeństw, jest na to prosty sposób, i to nawet ustawowo prostszy niż związki partnerskie. Jest to równość małżeńska. Ustawa dotycząca równości małżeńskiej jest znacznie prostsza do przygotowania, wymaga mniejszych nakładów i załatwia wiele spraw - w tym osób transpłciowych dotychczas zmuszanych przez państwo do rozwodów - tu i teraz, dając jednocześnie czas na procedowanie ustawy o związkach partnerskich. Małżeństwo powinno być wyborem, a nie przymusem na zasadzie "albo to, albo nic". Uznajemy, że ludzie potrafią odpowiednio rozpoznać swoją sytuację i wybrać najkorzystniejszy dla siebie i dla swych dzieci model funkcjonowania, zaś rolą państwa jest zabezpieczenie ich praw - w tym praw dzieci - niezależnie od podjętego wyboru. Kto wie, może na czwartkowym spotkanie powie Pan, że jest pan za procedowaniem najpierw równości małżeńskiej i w międzyczasie pracami nad związkami partnerskimi?1 946 z 2 000 PodpisyUtworzył(a) Misza Mielczarek
-
Urząd Miejski w Gdańsku wolny od ideologii!Członkowie i członkinie mniejszości religijnych oraz osoby bezwyznaniowe nie powinni odczuwać strachu przed dyskryminacją ze względu na swoje wyznanie lub bezwyznaniowość. Eksponowanie krzyży w jednostkach podległym władzom samorządowym kreuje wizerunek państwa, które daje większe przywileje wyznawcom religii rzymskokatolickiej. Uważamy, że dla osób mieszkających w Gdańsku takie wartości jak tolerancja, neutralność religijna państwa, pluralizm i równość wobec prawa są istotnymi wartościami. Brak symboli religijnych w instytucjach państwowych respektuje zarówno zapisy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, jak i fundamentalne elementy demokracji. Dlatego liczymy, że przez nieeksponowanie symboli religijnych we wszelkich instytucjach publicznych, Gdańsk dołączy do miast, którym drogie są standardy świeckiego państwa prawa.215 z 300 PodpisyUtworzył(a) JULIUSZ OKUNIEWSKI
-
Skończmy z promowaniem Konfederacji w mediach!Już niedługo wybory do Parlamentu Europejskiego, a poparcie dla Konfederacji nie obniża się. Odpowiedzialne są za to m.in. media, które traktują to ugrupowanie jak każde inne. Dziennikarze i dziennikarki często bezkrytycznie przyznają głos politykom takim jak Grzegorz Braun. Tymczasem ich zadaniem jest konfrontowanie niebezpiecznych poglądów ze sprawdzonymi źródłami oraz wiedzą ekspercką. Oczekujemy opracowanych rzetelnie informacji, a nie podawania dalej skrajnie prawicowej propagandy.3 583 z 4 000 PodpisyUtworzył(a) Dominik Puchała
-
Religia w szkołach wyłącznie na pierwszej i ostatniej lekcji! #stop okienkomPrzypominamy, że obowiązek umieszczania religii w szkołach wyłącznie na pierwszej lub ostatniej lekcji jest obietnicą z programu 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów Koalicji, domagamy się jej realizacji. Lekcje etyki i religii jako nieobowiązkowe powinny być umieszczane wyłącznie na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej danego dnia nauki szkolnej. Takie rozwiązanie jest niezbędnym elementem do zagwarantowania realnej dobrowolności uczestnictwa w lekcjach etyki lub religii dowolnego wyznania. W praktyce polskiej szkoły publicznej katecheza jest umieszczana w planach lekcji jeszcze przed zapisaniem się kogokolwiek na zajęcia, natomiast etyka bywa pomijana, uczniowie są zniechęcani do udziału w lekcjach etyki m.in. poprzez umieszczanie ich po kilku “okienkach”. Bywa, że władze szkolne wywołują mylne wrażenie, jakoby religia była przedmiotem obowiązkowym, zdarzały się nawet przypadki wpisywania takich informacji w statutach szkól. Rodzice często nie są informowani, że religia i etyka to zajęcia nieobowiązkowe. Istnieje szereg zjawisk o charakterze prób wymuszania zapisów na katechezę i obecności na lekcjach religii oraz szykanowania osób nieuczęszczających lub wypisujących się z katechezy. Uczniowie, którzy nie są zapisani na zajęcia religii, mają w swoich planach zajęć “okienka”, które spędzają w świetlicach, bibliotekach i korytarzach szkolnych, bywa, że wymuszana jest ich obecność na lekcjach obowiązkowych innych klas, co czyni wolność wyboru oraz dostęp do etyki dodatkowo fasadowymi. Są szkoły, w których uczniom wpisuje się „nieobecności” lub „nieobecności usprawiedliwione”, oczekując jednocześnie złożenia przez rodziców/uczniów niezgodnych z prawem oświadczeń negatywnych (traktując udział w katechezie jako obowiązek, z którego ewentualnie można zwolnić). Organizowanie lekcji religii w czasie realizacji podstawy programowej w przedszkolu oznacza wykluczanie dzieci od 3 do 6 lat z zajęć przedszkolnych w tym czasie. Małe dzieci są wyprowadzane z wspólnych sal na korytarz, do gabinetu dyrektora etc. co powoduje poczucie wykluczenia z grupy, nieuzasadnionej kary, izolację, konflikty rówieśnicze, ostracyzm wewnątrz grupy przedszkolnej. Kierunek zmian proponowanych przez ministrę B. Nowacką cieszy się zdecydowanym poparciem, np. w sondażu na temat planów MEN z końca 2023 r.: „zdaniem 67 proc. ankietowanych na zlecenie WP, takie zmiany należy ocenić pozytywnie, czy przy czym „zdecydowanie dobrze” oceniło je 41 proc. badanych, a „raczej dobrze” – prawie 26 proc. Przeciwko takiej zmianie opowiedziało się 28,7 proc. badanych, a 4,3 proc. nie miało zdania w tej sprawie. Pomysł B. Nowackiej spotkał się ze zdecydowanym poparciem u wyborców rządzącej koalicji – KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy. Aż 92 proc. z nich jest zwolennikami zmian w organizacji lekcji religii. Wśród wyborców opozycji, czyli PiS i Konfederacji takich zwolenników jest tylko 8 proc. Wśród wyborców niezdecydowanych, aż 87 proc. popiera koncepcję nowej szefowej MEN.” Właściwie należałoby zauważyć, że społeczeństwo oczekuje dalej idących zmian, sondaże wskazują, że znaczna część społeczeństwa oczekuje wyprowadzenia lekcji religii ze szkół, z powrotem do salek przy parafiach.1 542 z 2 000 PodpisyUtworzył(a) Fundacja Wolność od Religii
-
Zbadajmy skalę rosyjskiej infiltracji rządów PiSW czasach, gdy Ukraina płaci ogromną cenę życia za rosyjski imperializm, Polska ma obowiązek wyjaśnić rzetelnie te sprawy. Przesłanek jest wiele: działania podejmowane przez PiS wymierzone w praworządność, niezależność mediów i organizacji pozarządowych. Dlaczego wokół PiS gromadziła się prorosyjska skrajna prawica jak związani niegdyś z Mateuszem Piskorskim (założycielem nigdy niezalegalizowanej, prorosyjskiej partii Zmiana) Sylwester Chruszcz czy apelujący o pogłębienie współpracy z Białorusią Łukaszenki Adam Andruszkiewicz. Wreszcie czemu PiS utrzymuje zbliżenie z prorosyjskimi politykami: Marine Le Pen, Victorem Orbanem i Matteo Salvinim, a bliscy tej partii ludzie jak były ambasador i małżonek prezeski pseudotrybunału Andrzej Przyłębski nawołują do sojuszu z neonazistowską i proputinowską Alternatywą dla Niemiec.2 791 z 3 000 Podpisy
-
Apelujemy o ukaranie Posła Wilka za promowanie przemocyArt. 6. Zasad Etyki Poselskiej mówi: Poseł powinien unikać zachowań, które mogą godzić w dobre imię Sejmu. Powinien szanować godność innych osób. Trigger warning: zabójstwo Poseł Ryszard Wilk powinien zostać ukarany, za upublicznienie filmiku, prezentującego zabójstwo młodych osób i publiczne pochwalanie przemocy wobec młodych osób, ze względu na ich zaangażowanie w działania na rzecz klimatu i środowiska, przeciwne poglądom posła.3 954 z 4 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja