• Myśliwi ponad prawem? Stop niszczeniu mechanizmów kontroli!
    Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) przygotowało projekt nowelizacji Prawa łowieckiego, który wprowadza fundamentalne zmiany w nadzorze nad polowaniami w Polsce. Projekt zakłada zniesienie ministerialnego nadzoru nad Polskim Związkiem Łowieckim (PZŁ), co w praktyce oznaczałoby brak jakiejkolwiek kontroli nad zabijaniem przez tę organizację dziko żyjących zwierząt – które są dobrem ogólnonarodowym, a nie własnością myśliwych. To zmiana niekonstytucyjna, ponieważ PZŁ realizuje zadania publiczne, a zatem powinien podlegać publicznemu nadzorowi, w tym Ministerstwu Klimatu i Środowiska. Forsowanie tej nowelizacji przez PSL to działanie w interesie wąskiej grupy myśliwych i nadawanie im kolejnych przywilejów kosztem ochrony przyrody i społeczeństwa. Co zakłada projekt? 🔴 Usunięcie wymogu zatwierdzania statutu PZŁ przez Ministerstwo. 🔴 Odebranie Ministrowi możliwości uchylania uchwał związku – pozostawiając jedynie możliwość ich zaskarżenia do sądu administracyjnego. Jakie zagrożenia niesie ta zmiana? ⚠️ PZŁ stałoby się "państwem w państwie", samodzielnie uchwalającym prawo bez nadzoru ministerialnego. ⚠️ Zwiększone ryzyko nadużyć w zarządzaniu populacjami dzikich zwierząt. ⚠️ Najwyższa Izba Kontroli już wcześniej wskazywała na liczne nieprawidłowości w gospodarce łowieckiej i brak skutecznych narzędzi nadzoru. Ograniczenie kontroli państwowej tylko pogłębi ten problem. Czy naprawdę chcemy oddać w ręce myśliwych pełną kontrolę nad polską przyrodą?
    3 742 z 4 000 Podpisy
    Utworzył(a) Akcja Demokracja Picture
  • Lekarze nie mogą czuć się bezkarni!
    Zgodnie ze statutem Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz statutem Centralnego Szpitala Klinicznego zadania, jakie należą do kierowników klinik, związane są z edukacją studentów i szkolenia kadry leczniczej. Postawa prof. Sieroszewskiego, który wykazał się brakiem poszanowania godności pacjentki oraz instrumentalnym podejściem do jej sytuacji, stoi w sprzeczności z wymaganiami etycznymi i merytorycznymi dla pełnionej przez niego, zarówno na uczelni, jak i w szpitalu, funkcji dydaktycznej. Osoba odpowiedzialna za kształcenie przyszłych lekarzy powinna dawać przykład empatii, rzetelności i szacunku wobec pacjentów. W przeciwnym razie istnieje ryzyko, że młodzi medycy będą powielać niewłaściwe wzorce, co wpłynie negatywnie na jakość opieki zdrowotnej oraz i tak niskie już zaufanie społeczne do systemu ochrony zdrowia. Tolerowanie takich działań na stanowisku kierowniczym podważa zaufanie pacjentek i pacjentów do systemu ochrony zdrowia oraz narusza dobre imię Uniwersytetu Medycznego i szpitala klinicznego w Łodzi. Wpływa także negatywnie postrzeganie Ministerstwa Zdrowia jako organu nadzorczego. Pełniona przez niego funkcja kierownicza może budzić obawy wśród mieszkanek Łodzi, które mogą trafić do jego oddziału. Zwracamy się o podjęcie następujących działań:  1. Odwołanie prof. Piotra Sieroszewskiego z pełnionych przez niego stanowisk kierowniczych na Uniwersytecie Medycznym oraz w Centralnym Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.  2. Powołanie komisji w celu zbadania sytuacji w CKW, a także możliwych podobnych naruszeń w przeszłości.  3. Zapewnienie wdrożenia szkoleń z zakresu praw pacjenta oraz etyki zawodowej dla personelu medycznego CKW oraz szkoleń (w tym międzynarodowych) z najnowszych standardów opieki aborcyjnej dla pracowników Kliniki Położniczo-Ginekologicznej w Centralnym Szpitalu Klinicznym UM w Łodzi. Uniwersyteckie Szpitale Kliniczne, w tym jednostki w Łodzi, są częścią sektora finansów publicznych, działając na podstawie przepisów ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz.U. 2009.157.1240 z późn. zm.) oraz ustawy o działalności leczniczej. Podmiotem tworzącym placówki jest Uniwersytet Medyczny, nadzorowany przez Ministerstwo Zdrowia. Podmiotem tworzącym Centralny Szpital Kliniczny jest Uniwersytet Medyczny. Zgodnie ze statutem szpitala i statusem uniwersytetu, kierownictwo jednostek jest zobowiązane do przestrzegania zasad etyki zawodowej, ochrony praw pacjentów oraz zapewnienia najwyższego standardu opieki medycznej. W tym kontekście kierownictwo kliniki pełni nie tylko funkcję zarządczą, ale także szkoleniową, co stanowi szczególną odpowiedzialność wobec młodej kadry medycznej i studentów. Liczymy na zdecydowaną reakcję Ministry Zdrowia Izabeli Leszczyny, Rektora Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prof. Janusza Piekarskiego oraz Dyrektorki Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, dr n. med. Moniki Domareckiej na tę petycję, mającą na uwadze dobro pacjentek oraz odpowiedzialność instytucji publicznych za przestrzeganie prawa i standardów etycznych, by sytuacja taka jak Anity nigdy więcej nie miała miejsca. Niniejszą petycję stworzyły aktywistki:  Kolektyw Legalna Aborcja Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom Więcej o historii Anity: https://wyborcza.pl/7,75398,31776421,polityczki-o-sprawie-anity-potraktowano-ja-skandalicznie-prawo.html https://noizz.pl/spoleczenstwo/interesowal-ich-tylko-stan-plodu-bulwersujaca-historia-anity/rslmw0p https://www.instagram.com/p/DHVmWIMOB4B https://www.instagram.com/p/DHTH406ongF/
    4 138 z 5 000 Podpisy
    Utworzył(a) Legalna Aborcja
  • Goń z Youtube’a Kremloluba. Internet wolny od rosyjskiej propagandy
    Jakie treści znajdują się na omawianych kanałach?  Na kanale Wbrew Cenzurze znajdziemy wywiad z Aleksandrem Duginem, jednym z głównych propagandzistów Kremla i autorem filozoficznych koncepcji kształtujących działania Władimira Putina czy ambasadorem Rosji zapowiadającym, że “cele zostaną osiągnięte”. Roi się tam od pochwał dyktatur i krytyki osób, które im się sprzeciwiają.  Kanał Myśli Polskiej nazywa wojnę wywołaną przez Putina mianem “specjalnej operacji wojskowej”, (zgodne z kremlowską propagandą), polskich i europejskich polityków krytykuje za bycie “sługami Ukrainy” czy tropi “Ukraińców w rządzie Tuska”. Podobne treści znajdziemy na prowadzonych przez czynnych polityków kanałach Grzegorza Brauna (gdzie towarzyszy ona hasłom antysemickim “Tu jest Polska a nie Polin” czy antagonizowaniu Polaków z Ukraińcami (“nie ma [pieniędzy] dla powodzian, jest dla Ukraińców”) czy Janusza Korwina-Mikkego (sugerujące, że Ukraina ma do Polski pretensje terytorialne).  Na kanale Emisja.tv usłyszymy pytanie Jacka Międlara “Jak zatruto umysły Ukraińców” czy obronę osób dopuszczających się jawnie antysemickich wystąpień (m.in. skazanego za nie Rybaka).  Kanał Centrum Edukacyjnego nazywa z kolei antysemicki eksces Brauna “przywracaniem normalności”, a Ukrainę nazywa “Ukropolin”. Na omawianych portalach notujących wielotysięczne zasięgi ich twórcy zarabiają duże pieniądze. Ułatwia to aktywność na portalu YouTube.  Dlatego domagamy się ich przeglądu pod kątem zgodności z regulaminem m.in. pod kątem zasad dotyczących szerzenia nienawiści [2].  [1] ABW zablokowała portal Voice-ofeurope.eu, publikujący rosyjską propagandę, 28.03.2025 r., Press [2] https://support.google.com/youtube/answer/2801939?hl=pl&ref_topic=9282436 
    3 400 z 4 000 Podpisy
  • Szkoły dla wszystkich – także dla osób transpłciowych!
    Ta sprawa jest niezwykle ważna dla młodych osób – to kluczowy czas, w którym kształtuje się ich poczucie tożsamości i samoocena. Dlatego tak istotne jest, aby miały odpowiednie warunki do zdrowego rozwoju i akceptacji siebie. Depresja wśród młodzieży to poważny i coraz powszechniejszy problem. Brak wsparcia ze strony dorosłych nie tylko nie pomaga, ale wręcz pogłębia ich cierpienie lub depresję. Obudźmy w sobie empatię i działajmy – nie możemy pozwolić, by młodzi ludzie, przyszłość naszego kraju, tracili nadzieję i odbierali sobie życie. 💙
    358 z 400 Podpisy
    Utworzył(a) Marcelina Grzelak Picture
  • Ukarać posła PiS za rasistowski wpis!
    Nie pozwólmy na bezkarność ‼️ Politycy mają obowiązek dbać o poziom debaty publicznej i szacunek wobec wszystkich obywateli.  Jeśli dziś nie będzie reakcji, jutro takich wpisów może być więcej!
    4 399 z 5 000 Podpisy
  • Jesteśmy przeciwko budowie obiektów dla trzody chlewnej i biogazowi w miejscowości Mirosław
    Jako argumenty uzasadniające niniejszy sprzeciw wnosimy następujące uwagi:   1. Degradację jakości życia i zdrowia mieszkańców w związku z planowanymi inwestycjami w sąsiedztwie naszej wsi, co naraża mieszkańców na uciążliwości związane z tego rodzaju inwestycjami.   2. Zanieczyszczenie powietrza i uciążliwy odór. Mimo zapewnień o zastosowaniu nowoczesnych technologii emitowane będą charakterystyczne, nieprzyjemne zapachy, które mogą być wyczuwalne na dużą odległość. Taka sytuacja obniży komfort życia i będzie stanowić stałe źródło uciążliwości dla mieszkańców. Substancje odorowe, takie jak : siarkowodór, są przenoszone przez wiatr na znaczne odległości, co wpłynie na komfort życia mieszkańców i jakość środowiska naturalnego. W Polsce jest brak przepisów jasno regulujących badania i redukcję odorów, co stawia lokalną społeczność w obliczu trudności w egzekwowaniu ochrony przed takimi uciążliwościami. Ponadto emisje gazów, takich jak : dwutlenek azotu, dwutlenek siarki, pyły i węglowodory aromatyczne, mogą negatywnie wpłynąć na zdrowie mieszkańców. Liczne badania wskazują, że odory mogą powodować depresję, zmęczenie, problemy z oddychaniem, podrażnienia oczu i alergie, stres i problemy z snem. Mogą też być emitowane lotne związki organiczne, które w większych stężeniach mogą negatywnie wpływać na zdrowie, szczególnie dzieci, osób starszych i osób z chorobami układu oddechowego.   3.Negatywny wpływ na środowisko: - Ryzyko zanieczyszczenia wód gruntowych. W przypadku awarii lub nie prawidłowego działania instalacji istnieje realne ryzyko przedostania się substancji niebezpiecznych do gleby i wód gruntowych, co może mieć katastrofalne skutki dla mieszkańców korzystających z prywatnych ujęć wody. - Plaga insektów i gryzoni. Procesy zachodzące w obu inwestycjach w wyniku przetwarzania obornika, gnojówki oaz innych odpadów (przemysłowych, spożywczych, poubojowych), co zwiększa ryzyko inwazji much, komarów, karaluchów czy szczurów. Te szkodniki mogą przenosić choroby, a ich rozprzestrzenianie jest trudne do kontrolowania. -Inwestycje takie jak chlewnie mogą stanowić źródło zoonoz, czyli chorób przenoszonych z zwierząt na ludzi, takich jak grypa ptasia, afrykański pomór świń, czy inne choroby zakaźne. Skupienie dużej ilości zwierząt w jednym miejscu może sprzyjać szybkiemu rozprzestrzenianiu się tych chorób, co stanowi dodatkowe zagrożenie zdrowia publicznego.   5. Obniżenie wartości nieruchomości w sąsiedztwie takich inwestycji spowoduje spadek atrakcyjności tych terenów dla mieszkańców. Takie inwestycje drastycznie pogorszą sytuację mieszkańców gdzie domy ich są dorobkiem całego życia. Budowa i funkcjonowanie takich inwestycji w naszej miejscowości będą miały katastrofalny wpływ na wartość nieruchomości, co narusza zasady współżycia społecznego i budzi słuszne poczucie niesprawiedliwości wśród mieszkańców oraz właścicieli działek i domów. Takie skutki nie są jedynie teoretyczne -są potwierdzone zarówno przez praktykę, jak i liczne analizy rynku nieruchomości w pobliżu podobnych inwestycji.   6. Brak długoterminowego planu rozwoju regionu: -Inwestycje w takie chlewnie i biogazownie mogą ograniczyć możliwość rozwoju innych gałęzi gospodarki w regionie np. rolnictwa ekologicznego które mogło by przynieść większe korzyści społeczności lokalnej w dłuższym okresie. - Planowanie takich inwestycji może być wynikiem braku alternatywnego planu zagospodarowania przestrzennego oraz zrównoważonego rozwoju gospodarki lokalnej. Wiele rodzin w naszej miejscowości zainwestowało swoje oszczędności w zakup ziemi, budowę domów i modernizację swoich posesji, traktując je jako bezpieczną inwestycję i miejsce życia dla kolejnych pokoleń. Dla wielu właścicieli oznacza to nie tylko straty finansowe, ale także utratę możliwości sprzedaży nieruchomości w przyszłości. W naszej ocenie decyzja o realizacji takich inwestycji została podjęta z naruszeniem podstawowych zasad transparentności i bez współpracy z lokalną społecznością, a jej skutki mogą stanowić bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia, środowiska, jakości życia mieszkańców oraz lokalnej infrastruktury.   Podkreślamy, że inwestycje te nie znajdują uzasadnienia w kontekście lokalnego interesu społecznego ani nie wpisują się w potrzeby, ani charakter naszej miejscowości. Realizacja tych projektów, w obecnej formie i lokalizacji, jest nie do zaakceptowania.    Inwestycje te są obiektami, które mogą w wieloraki sposób negatywnie oddziaływać na środowisko, w tym na kluczowy element tego środowiska-mieszkańców.   Decyzja o budowie takich inwestycji w tak bliskim sąsiedztwie wsi powadzi do konfliktu między inwestorem publicznym (ochrona mieszkańców przed uciążliwościami) a interesem inwestorów. Stawianie interesu prywatnego ponad dobrem lokalnej społeczności jest rażącym naruszeniem podstawowych zasad równowagi społecznej i ekonomicznej.
    53 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Artur Łazowy Stowarzyszenie EFFATA Picture
  • NIE! dla zmiany MPZP i termicznej utylizacji odpadów w Opaleniu
    Jest wiele badań naukowych z renomowanych ośrodków, które potwierdzają szkodliwe działanie na zdrowie i życie ludzi m.in.: • https://doi.org/10.1016/j.envres.2020.109681 wyniki wieloletnich badań gdzie uczeni z Université Côte d'Azur (jednej z najlepszych badawczych uczelni Francji) badali dwa okresy 2005-2009 i 2010-2014. Stwierdzono wyższe występowanie u mieszkańców okolic spalarni groźnych nowotworów, np. ostrej białaczki szpikowej. Analizowaną populację zestawiono z olbrzymią grupą kontrolną blisko miliona mieszkańców Francji z obszarów nienarażonych na ekspozycję spalarni.  • https://doi.org/10.3390/ijerph16162863 przeprowadzono badania w Pizie we Włoszech przez Narodowy Ośrodek Badawczy z Włoch. Okazało się, że u mieszkańców okolic spalarni częściej występował chłoniak, choroby układu krążenia, a u kobiet zwiększona tendencja do ostrych chorób układu oddechowego.  • https://www.unisante.ch/fr/formation-recherche/recherche/publications/raisons-sante/raisons-sante-325 w 2021 r. Uniwersyteckie Centrum Medycyny Ogólnej i Zdrowia Uniwersytetu w Lozannie (Szwajcaria) opublikowało wyniki badań, z których jednoznacznie wynika, że okolice spalarni w tym mieście są dramatycznie skażone dioksynami. Skażenie jest tak wysokie, że zabronione jest uprawianie warzyw w przydomowych ogródkach, a dzieci nie mogą się w nich bawić. Spalarnia funkcjonowała tam przez ponad 60 lat. Zapewne też wydawała się bezpieczna i że spełnia wszystkie normy.  Poza wyżej wymienionymi badaniami można znaleźć również wyroki sądowe. • We Francji w Vaux-le-Pénil (gmina Maincy) skargę na spalarnię złożyły władze gminy oraz mieszkańcy. Sąd potwierdził związek pomiędzy działalnością spalarni a zachorowaniami na nowotwory. Dopuszczalna norma dioksyn została przekroczona 2260 razy. Wyrok został utrzymany przez sąd apelacyjny pod koniec 2019 r. Droga wiodąca do spalarni była nazywana przez okolicznych mieszkańców „ulicą nowotworów”. https://www.leparisien.fr/seine-et-marne-77/incinerateur-de-vaux-le-penil-l-agglomeration-de-melun-encore-condamnee-11-10-2019-8170782.php Kolejnym powodem do braku akceptacji "potencjalnej inwestycji" jest renoma "potencjalnego inwestora", u którego w ubiegłym miesiącu została przeprowadzona kontrola z WIOŚ Warszawa: • https://www.gov.pl/web/wios-warszawa/odpady-medyczne-zostaly-ujawnione-przez-wios-w-warszawie-w-m-plock • https://plock.wyborcza.pl/plock/7,35681,31677748,prokuratura-wszczyna-sledztwo-w-sprawie-firmy-ktora-skladowala.html Zgodnie z informacjami z oficjalnej strony inspektorzy WIOŚ "stwierdzili magazynowanie odpadów innych niż niebezpieczne i niebezpiecznych, w tym medycznych i medycznych zakaźnych bez zabezpieczenia przed oddziaływaniem niekorzystnych warunków atmosferycznych, w sposób zagrażający życiu i zdrowiu człowieka oraz środowiska naturalnego." Kontrola w Płocku zakończyła się mandatem karnym, skierowaniem sprawy  Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Płocku oraz zawiadomieniem do Prokuratury Rejonowej w Płocku. Ponadto teren "potencjalnej inwestycji" znajduje się w Nadwiślańskim obszarze chronionego krajobrazu oraz obszarze Natura 2000, w tych obszarach znajduje się wiele gatunków roślin oraz zwierząt w tym gatunki priorytetowe o wysokiej wartości przyrodniczej. Każdy z nas jest ZA rozwojem miasta i gminy Gniew, jednak nie kosztem zdrowia i życia mieszkańców. Biorąc powyższe argumenty pod uwagę, wnoszę, jak na wstępie, o odrzucenie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego możliwości "zakładu unieszkodliwiania odpadów" oraz "instalacji do termicznego przetwarzania odpadów".
    10 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Karol Turzanski
  • Kobiety wybierają - prawo do aborcji
    Kobiety, które masowo poszły na wybory parlamentarne, pytają dziś wprost: kiedy wreszcie zmieni się antyaborcyjne prawo w Polsce? Obiecywano zmiany. Potem usłyszałyśmy: „nie ma większości”. Kolejne wymówki, kolejni hamulcowi straszą nas wetem prezydenckim. Ale to się wkrótce zmieni. 💬 Styczniowy sondaż Opinii24 dla RMF FM pokazał, że ponad 15% wyborców wciąż nie podjęło decyzji. W tej grupie jest wiele kobiet – rozczarowanych, niezdecydowanych, ale nadal gotowych walczyć o swoje prawa. To one mogą przesądzić o wyniku wyborów. Kandydaci i kandydatki, którzy chcą ich głosów, muszą jasno powiedzieć: czy prawa kobiet będą wreszcie respektowane, czy znów zostaną zepchnięte na margines? Chcemy jasnej deklaracji. Czy po wyborach prawo aborcyjne zostanie zliberalizowane i zdekryminalizowane ustawami prezydenckimi? Czy znów będziemy musiały walczyć z próbami jego zaostrzenia? 📢 Kobiety nie będą głosować na wrogów swoich praw!
    4 472 z 5 000 Podpisy
    Utworzył(a) Akcja Demokracja Picture
  • Stoję po stronie Ukrainy!
    🇺🇦🔥 W ostatnich dniach trwa bezprecedensowy atak Prezydenta USA, Donalda Trumpa, na broniącą się przed napaścią Ukrainę. W tym samym czasie na ukraińskie miasta spadają bomby 💥, a ludzie giną ⚰️, odnoszą poważne rany 🚑 i tracą dach nad głową 🏚️. Trump powiela rosyjską narrację 🛑 o przyczynach wybuchu wojny, a w ślad za nim idą politycy, niestety również polscy, na czele z Karolem Nawrockim. 🤝 Przez ostatnie 3 lata, my – mieszkanki i mieszkańcy Polski – pokazaliśmy, że los Ukrainy nie jest nam obojętny. Nasz kraj stał się gościnnym domem 🏠 dla setek tysięcy Ukrainek i Ukraińców, a osoby przybywające z Ukrainy wnoszą cenny wkład 📚💼 do polskiej gospodarki, kultury i życia publicznego. 💙💛 Dziś, gdy nasi przyjaciele są atakowani, nie możemy zostawiać ich w potrzebie! ✊🇵🇱🇺🇦
    6 371 z 7 000 Podpisy
  • List otwarty w sprawie przyszłości Zakola Wawerskiego
    Znajdujemy się w momencie, w którym Zakole Wawerskie można uratować, zamiast przeznaczać ogromne środki na odtwarzanie siedlisk, jak ma to miejsce w całej Europie. W ostatnich latach podjęto formalne kroki w kierunku zabezpieczenia Zakola Wawerskiego jako zielonego terenu podmokłego – uchwalono miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego oraz zarekomendowano jego ochronę w ramach uchwalonej przez miasto Zielonej Wizji Warszawy*. To słuszne wstępne kroki i deklaracje, które jednak nie zapewniają pełnej ochrony tego wrażliwego i podatnego na zaburzenia ekosystemu. Niemal cały obszar Zakola Wawerskiego jest własnością prywatną kilkuset rodzin niegdyś uprawiających te tereny. W tej sytuacji odpowiedzialność za kluczowy element zielono-błękitnej infrastruktury Warszawy jest rozproszona i spoczywa na właścicielach, a przyszłość Zakola pozostaje niepewna. Brak systemowych rozwiązań prowadzi do narastania napięć i poczucia niesprawiedliwości, zarówno wśród właścicieli i właścicielek gruntów, jak i mieszkańców i mieszkanek Warszawy, dla których ten teren pozostaje w dużej mierze niedostępny.  *Zielona Wizja Warszawy – dokument przyjęty uchwałą przez Radę m.st. Warszawy. Zawiera zestaw rekomendacji i propozycji inwestycyjnych, mających doprowadzić do osiągnięcia neutralności klimatycznej przez miasto do 2050 roku.  ~~~~~ English version: To the Warsaw City Council, Zakole Wawerskie (Wawer Bend) is a wetland in Warsaw, encompassing peat bogs with alder carrs, reed beds, wet meadows, and former farmlands and orchards. The area is crucial to Warsaw's ecological and sustainable future*—it cools the city, tempers the local climate, retains rainwater to protect against the impact of severe storms and droughts, and stores massive amounts of carbon, preventing its release into the atmosphere. Zakole Wawerskie provides countless ecosystem services and is part of our natural heritage. As an urban haven of biodiversity with a past rooted in agriculture, it is a source of inspiration for a wide range of social, educational and artistic initiatives. At the same time, the area suffers from neglect and is at risk of degradation. Illegal dumping of bulky waste, land raising, water regime disturbances, and growing ecosystem fragmentation—these are the consequences of the entire site having been left for many years without systemic protection. We are at a juncture when Zakole Wawerskie can still be saved, instead of—as is the trend across Europe—expending vast resources on habitat restoration. In recent years, formal steps have been taken to secure its status as a green wetland: Warsaw has adopted a local zoning plan and recommended that the site should be protected under its Green Vision of Warsaw strategy*. While these initial steps and declarations are valid, they fail to ensure that this fragile, highly vulnerable ecosystem is fully preserved. Nearly all of Zakole Wawerskie is privately owned by a few hundred families that once farmed these lands. As a result, responsibility for this critical part of Warsaw’s green and blue infrastructure is fragmented, resting with individual landowners, while the future of Zakole remains uncertain. The absence of systemic solutions has fueled tensions and a sense of injustice—both among the landowners and Warsaw residents, who to a large extent have no access to the area. Protecting Zakole Wawerskie requires more than just banning development in certain areas, a measure that has already been enforced. What is truly needed is a model that could prevent its gradual degradation. A holistic, long-term plan to manage and protect the ecosystem is essential—one that accounts for biodiversity, the water environment, and the site’s function as an urban green area and wetland.  Environmental groups and local residents advocate for gradient-based approach to functional planning that could reconcile the needs of the residents with wetland conservation. In the south, this could mean creating a wetland park for walking and recreation, while the northern section, the wildest and most water-rich, could be designated as a nature reserve, offering opportunities to experience nature without interference and learn about the role of water and wetlands in urban environments. We call for treating Zakole Wawerskie as a priority within the climate crisis strategy. We expect the land acquisitions recommended in the Green Vision of Warsaw to be carried out, along with developing a plan to protect the site in collaboration with the local community and non-governmental organizations, while also exploring new models of managing public green spaces. We believe that we must work together to find solutions that go beyond the conventional approaches employed so far—innovative stewardship models that take to heart the voices of environmentalists, activists, artists, and the local community. This will not be possible without involvement from the city, which could coordinate these efforts and guarantee effective action. Zakole Wawerskie has the potential to become a symbol of a modern, multidimensional approach to urban ecology—a space where biodiversity and social diversity reinforce one another. Even so, without a land acquisition strategy and well-defined co-management principles, the ecosystem remains in limbo, at risk of continued degradation. The future of this unique urban wetland depends on taking decisions that must be bold, responsible and forward-looking. We believe that such decisions will be made.  *Green Vision of Warsaw: a document approved by the Warsaw City Council. Contains a set of recommendations and investment proposals aimed at achieving climate neutrality by the city by 2050. www.zakole.pl
    3 562 z 4 000 Podpisy
    Utworzył(a) grupa ZAKOLE
  • Rzeczywista ochrona przed nienawiścią
    Społeczność LGBTQIA+ w Polsce jest prześladowana od lat. Przez ostatnie 8 lat mieliśmy do czynienia z państwową, systemową kampanią nienawiści, w której uczestniczyli prezydent, członkowie rządu, media publiczne. W jej wyniku setki osób LGBT+ zostały pobite, a kilkoro dzieci odebrało sobie życie. Nowy rząd w umowie koalicyjnej obiecał nam ochronę przed nienawiścią. Faktycznie, po roku prac wniósł do Sejmu projekt ustawy o nienawiści - który częściowo ten postulat realizuje. Niestety jednak - uwagi organizacji społecznych doświadczonych w sądowej walce z nienawiścią - zostały zignorowane, i istnieją realne wątpliwości, czy zapisy te będą wystarczające do systemowego rozwiązania problemu. Mimo to popieraliśmy ten projekt, bo robił dużo rzeczy dobrze. Jedną z nich było rozszerzenie zakazu okazywania nienawiści wobec osoby "z powodu jej cech" na "w związku z cechami" - co oznaczało, że atak motywowany homofobią był przestępstwem niezależnie od tego, czy zaatakowany faktycznie był gejem, czy tylko atakującemu się tak wydawało. Poprawka Koalicji Obywatelskiej zmieniła jednak ten zapis - na "w związku z jej cechami". Wydaje się, że różnica niewielka - ale funkcjonalnie olbrzymia. To jest prawo karne - więc jeśli obrońca przestępcy stwierdzi, że "wg niego pokrzywdzony nie jest gejem" - to sąd będzie miał obowiązek udowodnić, że pokrzywdzony faktycznie jest gejem, albo uniewinnić przestępcę. Takie rzeczy w Polsce już się zdarzały - w 2023 w procesie o nienawiść żądała tego Kaja Godek, a Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził: „W ocenie Sądu fakt przynależności każdego z powodów do grupy osób o orientacji homoseksualnej (czy biseksualnej) winien zostać przez nich wykazany za pomocą dowodu w postaci opinii biegłego sądowego seksuologa lub przynajmniej za pomocą dowodu z zaświadczenia lekarza seksuologa, potwierdzających orientację seksualną każdego z powodów”. To drastyczne naruszenie godności człowieka. Nie zgadzamy się na takie traktowanie. Nie będziemy biernie się przyglądać, jak rząd będzie robił konferencje o tym, jak to problem nienawiści rozwiązał. Dziś - ustawa ta to nie jest żadne rozwiązanie, a kontynuacja opresji. Domagamy się cofnięcia szkodliwych zmian, i zapewnienia realnej ochrony naszego życia.
    771 z 800 Podpisy
    Utworzył(a) Linus Lewandowski Picture
  • Apel o zakaz sprzedaży fajerwerków i petard
    Przez wzgląd na bezpieczeństwo i życie zwierząt oraz ludzi, dostępność służb takich jak straż pożarna, policja czy służba medyczna, apelujemy o natychmiastowy, całoroczny zakaz sprzedaży fajerwerków i petard. Co roku media publikują informacje o żniwach, jakie niesie za sobą zabawa sylwestrowa. Śmierć zwierząt, w tym dzikich, ich ucieczki w popłochu, panika, to skutki świętowania przez Polki i Polaków wejścia w Nowy Rok. Choć behawioryści i behawiorystki, naukowcy i naukowczynie, co roku publikują informacje o wpływie fajerwerków i petard na zwierzęta domowe i dzikie, materiały pirotechniczne są na tyle dostępne, że prośby i akcje edukacyjne nie przyniosą zmian, jeśli w naszym kraju nie zakaże się ich sprzedaży. Pokaz fajerwerków w Dolinie Pięciu Stawów, śmierć Reji - psa z interwencji, który był pod opieką Fundacji Kundelek, sarny, która po wyleczeniu miała wrócić do lasu. Te zdarzenia to jasny dowód na to, że jedynie zakaz sprzedaży tak szkodliwych i niebezpiecznych materiałów, może zapobiec kolejnym śmierciom i krzywdom. Fajerwerki i petardy to zagrożenie zdrowia i życia ludzi. Co roku na SOR trafiają osoby, w tym osoby niepełnoletnie, z poparzeniami, a nawet oberwaniami kończyn. Ogromny wpływ na ilość wypadków ma fakt, że znaczna większość osób korzysta z materiałów pirotechnicznych pod wpływem alkoholu. To czyn nielegalny, ale przez ilość wezwań w sylwestrową noc, odpowiednie służby nie są w stanie zareagować. Tylko w tym roku (2024) do pożarów w trakcie Sylwestra straż pożarna musiała pojechać aż 600 razy. To zagrożenie życia i bezpieczeństwa dla tych osób, które wzywają służby z innych powodów niż podpalenia przez materiały pirotechniczne. Kolejki na SOR to często brak ratunku dla osób, które czekają w długich kolejkach po pomoc z powodu objawów zawału czy udaru mózgu, czyli przypadków, w których najważniejsza jest szybka reakcja. Wystrzały to stres również dla tych osób, które są wrażliwe na dźwięki. Np. osób ze spektrum autyzmu. Jak również dla osób starszych cierpiących na demencję oraz tych, które mają doświadczenie wojny, jak osoby uchodźcze z Ukrainy. Ważnym aspektem jest również to, że każda interwencja policji, straży pożarnej czy służb medycznych, to koszta, które ponosi przecież polskie społeczeństwo. Fajerwerki i petardy można w Polsce kupić przez cały rok. Wiele z nich importowanych jest z Chin, a ich instrukcje nie są nawet przetłumaczone na język polski. Wg raportu przeprowadzonego przez UOkiK oraz KAS aż 15% materiałów pirotechnicznych nie spełnia obowiązujących wymagań, więc nie są materiałami bezpiecznymi dla użytkowników i użytkowniczek. Apelujemy o to, by sprzedaż fajerwerków i petard została w Polsce natychmiast zakazana. Nie możemy pozwolić na to, by nieodpowiedzialna zabawa pozbawiała życia i zdrowia zwierzęta, ludzi i paraliżowała pracę służb. Źródła: Źródła: Jak minęła sylwestrowa noc? "Było blisko 600 pożarów", TVN24.pl, 1.01.2024 r. Wystrzałowa noc? - kontrole fajerwerków Inspekcji Handlowej i Krajowej Administracji Skarbowej, UOKiK.gov.pl, 28.12.2023 r.
    18 020 z 20 000 Podpisy
    Utworzył(a) Akcja Demokracja Picture