- Apele, które mogą Cię zainteresować
- Antynacjonalizm
- Czyste powietrze
- Demokracja
- Energetyka
- Klimat
- LGBT+
- Ochrona drzew, parków i lasów
- Ochrona zwierząt
- Odpowiedzialność biznesu
- Państwo prawa
- Polityka społeczna
- Prawa człowieka
- Prawa kobiet
- Prawa pracownicze
- Puszcza Białowieska
- Sprawiedliwość społeczna
- Środowisko
- Uchodźcy
- Więcej
-
List otwarty w sprawie przyszłości Zakola WawerskiegoZnajdujemy się w momencie, w którym Zakole Wawerskie można uratować, zamiast przeznaczać ogromne środki na odtwarzanie siedlisk, jak ma to miejsce w całej Europie. W ostatnich latach podjęto formalne kroki w kierunku zabezpieczenia Zakola Wawerskiego jako zielonego terenu podmokłego – uchwalono miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego oraz zarekomendowano jego ochronę w ramach uchwalonej przez miasto Zielonej Wizji Warszawy*. To słuszne wstępne kroki i deklaracje, które jednak nie zapewniają pełnej ochrony tego wrażliwego i podatnego na zaburzenia ekosystemu. Niemal cały obszar Zakola Wawerskiego jest własnością prywatną kilkuset rodzin niegdyś uprawiających te tereny. W tej sytuacji odpowiedzialność za kluczowy element zielono-błękitnej infrastruktury Warszawy jest rozproszona i spoczywa na właścicielach, a przyszłość Zakola pozostaje niepewna. Brak systemowych rozwiązań prowadzi do narastania napięć i poczucia niesprawiedliwości, zarówno wśród właścicieli i właścicielek gruntów, jak i mieszkańców i mieszkanek Warszawy, dla których ten teren pozostaje w dużej mierze niedostępny. *Zielona Wizja Warszawy – dokument przyjęty uchwałą przez Radę m.st. Warszawy. Zawiera zestaw rekomendacji i propozycji inwestycyjnych, mających doprowadzić do osiągnięcia neutralności klimatycznej przez miasto do 2050 roku. ~~~~~ English version: To the Warsaw City Council, Zakole Wawerskie (Wawer Bend) is a wetland in Warsaw, encompassing peat bogs with alder carrs, reed beds, wet meadows, and former farmlands and orchards. The area is crucial to Warsaw's ecological and sustainable future*—it cools the city, tempers the local climate, retains rainwater to protect against the impact of severe storms and droughts, and stores massive amounts of carbon, preventing its release into the atmosphere. Zakole Wawerskie provides countless ecosystem services and is part of our natural heritage. As an urban haven of biodiversity with a past rooted in agriculture, it is a source of inspiration for a wide range of social, educational and artistic initiatives. At the same time, the area suffers from neglect and is at risk of degradation. Illegal dumping of bulky waste, land raising, water regime disturbances, and growing ecosystem fragmentation—these are the consequences of the entire site having been left for many years without systemic protection. We are at a juncture when Zakole Wawerskie can still be saved, instead of—as is the trend across Europe—expending vast resources on habitat restoration. In recent years, formal steps have been taken to secure its status as a green wetland: Warsaw has adopted a local zoning plan and recommended that the site should be protected under its Green Vision of Warsaw strategy*. While these initial steps and declarations are valid, they fail to ensure that this fragile, highly vulnerable ecosystem is fully preserved. Nearly all of Zakole Wawerskie is privately owned by a few hundred families that once farmed these lands. As a result, responsibility for this critical part of Warsaw’s green and blue infrastructure is fragmented, resting with individual landowners, while the future of Zakole remains uncertain. The absence of systemic solutions has fueled tensions and a sense of injustice—both among the landowners and Warsaw residents, who to a large extent have no access to the area. Protecting Zakole Wawerskie requires more than just banning development in certain areas, a measure that has already been enforced. What is truly needed is a model that could prevent its gradual degradation. A holistic, long-term plan to manage and protect the ecosystem is essential—one that accounts for biodiversity, the water environment, and the site’s function as an urban green area and wetland. Environmental groups and local residents advocate for gradient-based approach to functional planning that could reconcile the needs of the residents with wetland conservation. In the south, this could mean creating a wetland park for walking and recreation, while the northern section, the wildest and most water-rich, could be designated as a nature reserve, offering opportunities to experience nature without interference and learn about the role of water and wetlands in urban environments. We call for treating Zakole Wawerskie as a priority within the climate crisis strategy. We expect the land acquisitions recommended in the Green Vision of Warsaw to be carried out, along with developing a plan to protect the site in collaboration with the local community and non-governmental organizations, while also exploring new models of managing public green spaces. We believe that we must work together to find solutions that go beyond the conventional approaches employed so far—innovative stewardship models that take to heart the voices of environmentalists, activists, artists, and the local community. This will not be possible without involvement from the city, which could coordinate these efforts and guarantee effective action. Zakole Wawerskie has the potential to become a symbol of a modern, multidimensional approach to urban ecology—a space where biodiversity and social diversity reinforce one another. Even so, without a land acquisition strategy and well-defined co-management principles, the ecosystem remains in limbo, at risk of continued degradation. The future of this unique urban wetland depends on taking decisions that must be bold, responsible and forward-looking. We believe that such decisions will be made. *Green Vision of Warsaw: a document approved by the Warsaw City Council. Contains a set of recommendations and investment proposals aimed at achieving climate neutrality by the city by 2050. www.zakole.pl3 590 z 4 000 PodpisyUtworzył(a) grupa ZAKOLE
-
Rzeczywista ochrona przed nienawiściąSpołeczność LGBTQIA+ w Polsce jest prześladowana od lat. Przez ostatnie 8 lat mieliśmy do czynienia z państwową, systemową kampanią nienawiści, w której uczestniczyli prezydent, członkowie rządu, media publiczne. W jej wyniku setki osób LGBT+ zostały pobite, a kilkoro dzieci odebrało sobie życie. Nowy rząd w umowie koalicyjnej obiecał nam ochronę przed nienawiścią. Faktycznie, po roku prac wniósł do Sejmu projekt ustawy o nienawiści - który częściowo ten postulat realizuje. Niestety jednak - uwagi organizacji społecznych doświadczonych w sądowej walce z nienawiścią - zostały zignorowane, i istnieją realne wątpliwości, czy zapisy te będą wystarczające do systemowego rozwiązania problemu. Mimo to popieraliśmy ten projekt, bo robił dużo rzeczy dobrze. Jedną z nich było rozszerzenie zakazu okazywania nienawiści wobec osoby "z powodu jej cech" na "w związku z cechami" - co oznaczało, że atak motywowany homofobią był przestępstwem niezależnie od tego, czy zaatakowany faktycznie był gejem, czy tylko atakującemu się tak wydawało. Poprawka Koalicji Obywatelskiej zmieniła jednak ten zapis - na "w związku z jej cechami". Wydaje się, że różnica niewielka - ale funkcjonalnie olbrzymia. To jest prawo karne - więc jeśli obrońca przestępcy stwierdzi, że "wg niego pokrzywdzony nie jest gejem" - to sąd będzie miał obowiązek udowodnić, że pokrzywdzony faktycznie jest gejem, albo uniewinnić przestępcę. Takie rzeczy w Polsce już się zdarzały - w 2023 w procesie o nienawiść żądała tego Kaja Godek, a Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził: „W ocenie Sądu fakt przynależności każdego z powodów do grupy osób o orientacji homoseksualnej (czy biseksualnej) winien zostać przez nich wykazany za pomocą dowodu w postaci opinii biegłego sądowego seksuologa lub przynajmniej za pomocą dowodu z zaświadczenia lekarza seksuologa, potwierdzających orientację seksualną każdego z powodów”. To drastyczne naruszenie godności człowieka. Nie zgadzamy się na takie traktowanie. Nie będziemy biernie się przyglądać, jak rząd będzie robił konferencje o tym, jak to problem nienawiści rozwiązał. Dziś - ustawa ta to nie jest żadne rozwiązanie, a kontynuacja opresji. Domagamy się cofnięcia szkodliwych zmian, i zapewnienia realnej ochrony naszego życia.772 z 800 PodpisyUtworzył(a) Linus Lewandowski
-
Apel o zakaz sprzedaży fajerwerków i petardPrzez wzgląd na bezpieczeństwo i życie zwierząt oraz ludzi, dostępność służb takich jak straż pożarna, policja czy służba medyczna, apelujemy o natychmiastowy, całoroczny zakaz sprzedaży fajerwerków i petard. Co roku media publikują informacje o żniwach, jakie niesie za sobą zabawa sylwestrowa. Śmierć zwierząt, w tym dzikich, ich ucieczki w popłochu, panika, to skutki świętowania przez Polki i Polaków wejścia w Nowy Rok. Choć behawioryści i behawiorystki, naukowcy i naukowczynie, co roku publikują informacje o wpływie fajerwerków i petard na zwierzęta domowe i dzikie, materiały pirotechniczne są na tyle dostępne, że prośby i akcje edukacyjne nie przyniosą zmian, jeśli w naszym kraju nie zakaże się ich sprzedaży. Pokaz fajerwerków w Dolinie Pięciu Stawów, śmierć Reji - psa z interwencji, który był pod opieką Fundacji Kundelek, sarny, która po wyleczeniu miała wrócić do lasu. Te zdarzenia to jasny dowód na to, że jedynie zakaz sprzedaży tak szkodliwych i niebezpiecznych materiałów, może zapobiec kolejnym śmierciom i krzywdom. Fajerwerki i petardy to zagrożenie zdrowia i życia ludzi. Co roku na SOR trafiają osoby, w tym osoby niepełnoletnie, z poparzeniami, a nawet oberwaniami kończyn. Ogromny wpływ na ilość wypadków ma fakt, że znaczna większość osób korzysta z materiałów pirotechnicznych pod wpływem alkoholu. To czyn nielegalny, ale przez ilość wezwań w sylwestrową noc, odpowiednie służby nie są w stanie zareagować. Tylko w tym roku (2024) do pożarów w trakcie Sylwestra straż pożarna musiała pojechać aż 600 razy. To zagrożenie życia i bezpieczeństwa dla tych osób, które wzywają służby z innych powodów niż podpalenia przez materiały pirotechniczne. Kolejki na SOR to często brak ratunku dla osób, które czekają w długich kolejkach po pomoc z powodu objawów zawału czy udaru mózgu, czyli przypadków, w których najważniejsza jest szybka reakcja. Wystrzały to stres również dla tych osób, które są wrażliwe na dźwięki. Np. osób ze spektrum autyzmu. Jak również dla osób starszych cierpiących na demencję oraz tych, które mają doświadczenie wojny, jak osoby uchodźcze z Ukrainy. Ważnym aspektem jest również to, że każda interwencja policji, straży pożarnej czy służb medycznych, to koszta, które ponosi przecież polskie społeczeństwo. Fajerwerki i petardy można w Polsce kupić przez cały rok. Wiele z nich importowanych jest z Chin, a ich instrukcje nie są nawet przetłumaczone na język polski. Wg raportu przeprowadzonego przez UOkiK oraz KAS aż 15% materiałów pirotechnicznych nie spełnia obowiązujących wymagań, więc nie są materiałami bezpiecznymi dla użytkowników i użytkowniczek. Apelujemy o to, by sprzedaż fajerwerków i petard została w Polsce natychmiast zakazana. Nie możemy pozwolić na to, by nieodpowiedzialna zabawa pozbawiała życia i zdrowia zwierzęta, ludzi i paraliżowała pracę służb. Źródła: Źródła: Jak minęła sylwestrowa noc? "Było blisko 600 pożarów", TVN24.pl, 1.01.2024 r. Wystrzałowa noc? - kontrole fajerwerków Inspekcji Handlowej i Krajowej Administracji Skarbowej, UOKiK.gov.pl, 28.12.2023 r.18 021 z 20 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Popieramy pierwszy projekt Komisji Kodyfikacyjnej: usunąć neo-sędziów!Szczegóły uzasadnienia projektu "Porozumienia Dla Praworządności" znajdziesz tutaj: https://porozumieniedlapraworzadnosci.pl/?page_id=194 633 z 5 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Petycja do Ministra Infrastruktury o wstrzymanie budowy drogi S74 przez KielceStraty spowodowane wstrzymaniem inwestycji będą wielokrotnie niższe niż szkoda, którą na dziesięciolecia wyrządzi przecięcie Kielc drogą ekspresową w projektowanym kształcie. Droga ma nie tylko przejść niemal przez centrum Kielc w bezpośrednim sąsiedztwie gęstej zabudowy mieszkalnej, ale również przez tereny rekreacyjne – Zalew Kielecki i Dolinę Silnicy, które są jednymi z najatrakcyjniejszych terenów zielonych w mieście. Projekt odbiega od standardów, w jakich obecnie projektuje się infrastrukturę w polskich i europejskich miastach – jedyne co zaproponowano mieszkańcom to wykop i ekrany akustyczne, podczas gdy w innych miastach w podobnym otoczeniu projektuje się pełne tunele (vide tunel w trasie S2 pod Ursynowem w Warszawie, projektowany tunel KDP na wylocie z Warszawy czy tunele kolejowe w Łodzi).971 z 1 000 PodpisyUtworzył(a) Maciej Szczepański
-
Stop homofobusomW Polsce funkcjonuje olbrzymia tradycja mowy nienawiści opartej właśnie na fałszywych informacjach, a nie na bezpośredniej zniewadze. Przykładem historycznym mogą być tu rozpowszechniane niegdyś fałszywe twierdzenia, jakoby Żydzi mieli porywać dzieci, by pozyskać z nich krew na macę. Dziś - równie fałszywie i bezpodstawnie - regularnie zarzuca się społeczności LGBT+ jakoby byli pedofilami. Ściganie treści typu „Geje to pedofile” jest możliwe na zasadach zniewagi, jeśli przyjąć, że „pedofil” funkcjonuje tu na takiej samej zasadzie jak inne powszechnie stosowane obraźliwe słowa, typu „debil”, „idiota”. Jednakże - istnieją realne wątpliwości, czy organy państwowe faktycznie się na to zdecydują (mogą zasłaniać się właśnie brakiem odpowiednika art. 212), a także - czy to będzie także możliwe w przypadku bardziej wyrafinowanych wypowiedzi, których forma będzie ugrzeczniona, ale przekaz równie fałszywy i szkodliwy. Jednocześnie - bez systemowego ścigania takich treści - problem mowy nienawiści w Polsce nie zostanie rozwiązany. Podstawowe założenia proponowanej przez rząd regulacji - nie zostaną spełnione. Ściganie takich przestępstw w trybie prywatnoskargowym na dużą, efektywną skalę nie jest zwyczajnie możliwe - osoby bezpośrednio dotknięte zwykle spotykają się na tyle często z dyskryminacją, że nie są w stanie zwalczać każdego jednostkowego przypadku w sądach; a organizacje społeczne LGBT+ także nie mają zasobów pozwalających, by systemowo zastępować prokuraturę w tego rodzaju działaniach. W związku z tym - nie działa też efekt odstraszania, bo osoby dopuszczające się takich pomówień spodziewają się, że w praktyce nikt ich do odpowiedzialności nie pociągnie. Proponowane przez rząd ściganie przez prokuratora - jeśli uzna za konieczne dla zachowania porządku społecznego - także nie jest skutecznym rozwiązaniem. Przede wszystkim, ten tryb został stworzony do ścigania przestępstw w sytuacjach wyjątkowych, i nie służy do ścigania masowego, nie tworzy efektu odstraszania. Jak pokazują ostatnie lata, jest też całkowicie zależne od tego, jakie nastawienie wobec mniejszości ma prokurator generalny. Faktycznie - z homofobusami sprawy sądowe wygrały organizacje społeczne, a prokuratura nie podjęła walki. Sprzeciw budzi także fakt, że nawet w przypadku ścigania prokuratorskiego, jeśli dane zniesławienie zostało dokonane publicznie, np. na proteście, ale nie stricte za pomocą środków masowego komunikowania - to nie jest obarczone sankcją pozbawienia wolności. Tworzy to absurdalną sytuację, gdzie za tabliczkę z hasłem „Geje to debile” grozić będzie pozbawienie wolności do lat 2, a za tabliczkę z hasłem „Geje gwałcą dzieci” tylko ograniczenie wolności - podczas gdy ta druga ma znacznie bardziej szkodliwe skutki społeczne. Często to właśnie fałszywe informacje, a nie jawne wezwania do nienawiści, przekładają się bezpośrednio na ataki fizyczne na osoby LGBT+ na ulicach. W sytuacji, gdy osoby słyszą pomówienia, jakoby osoby LGBT+ miały gwałcić dzieci - naturalne jest, że chcą te dzieci przed nimi bronić. Zwykle przyczyną nienawiści wobec obcych jest właśnie brak wiedzy i brak poczucia bezpieczeństwa - potęgowane przez fałszywe informacje o zagrożeniu - i jest to wystarczający wyzwalacz do przemocy, jawne wezwania nie są do tego konieczne. Żeby tej nienawiści i przemocy zapobiec - konieczna jest rzetelna edukacja, ale także - powstrzymanie rozpowszechniania fałszywych informacji, które niestety rozchodzą się w społeczeństwie znacznie łatwiej i szybciej niż informacje prawdziwe.6 z 100 PodpisyUtworzył(a) Linus Lewandowski
-
WZYWAMY DO NIEZALEŻNEJ KONTROLI KOMPUTERÓW W IPNFirma Kaspersky jest powszechnie oskarżana o działalność hakersko-szpiegowską na rzecz Rosji. Oprogramowanie marki Kasperski zostało wycofane z rynku w USA i z instytucji publicznych w innych krajach Zachodu.404 z 500 PodpisyUtworzył(a) Tomasz Piątek
-
Zagram z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy“Zabić Owsiaka, strzelać mu prosto w łeb”. “100 tysięcy za zabicie Owsiaka”. Od początku roku Jurek Owsiak otrzymuje groźby śmierci. Jak przyznał pierwszy z zatrzymanych w tej sprawie, jego działanie motywowane było reportażem, który ukazał się w Telewizji Republika. Drugi zrobił to już pod wpływem kolejnych, rozprzestrzeniających się komentarzy w mediach społecznościowych. Zatrzymano już 4 osoby. Groźby zaczęły napływać do prezydentki Gdańska, Aleksandry Dulkiewicz. Jak pisze Jurek Owsiak: “Ogarnia nas trwoga i przerażenie, że takie groźby mogłyby się ziścić. Ogarnia nas jeszcze większa trwoga i przerażenie, że takie groźby już kiedyś potrafiły się spełnić". Orkiestra jednak, mimo kampanii nienawiści prowadzonej przez prawicowe media, będzie grała do końca świata i jeden dzień dłużej. A my wszyscy, razem z nią. Renata Moja córka, Edyta, zaraz po urodzeniu, we wrześniu 2004 roku została umieszczona w inkubatorze z naklejonym serduszkiem WOŚP, ponieważ miała wyższy, niż przy żółtaczce fizjologicznej, poziom bilirubiny we krwi i wymagała foto naświetlania przez kolejne dni. Mogę powiedzieć, że inkubator z WOŚP uratował Edycie zdrowie, a być może w dalszej perspektywie także życie. Tyle czasu minęło. Edyta ma 20 lat. Dorota W lecie, pół roku temu, kiedy moja Mama, schorowana starsza pani, została hospitalizowana z ciężką niewydolnością krążeniową, nie dawano jej w zasadzie szans na przeżycie. Po dwóch tygodniach wyzdrowiała dzięki troskliwej opiece personelu i nowoczesnym urządzeniom z naklejonymi serduszkami WOŚP. Piotr Pamiętam od wczesnych lat młodzieńczych, że zawsze z rodzicami wspieraliśmy WOŚP, bo wiedzieliśmy, że pomagamy chorym dzieciom, więc to taka nasza tradycja. Ale w momencie zamachu na Pawła Adamowicza poczułem - muszę się bardziej zaangażować, bo nie ma we mnie przyzwolenia na nienawiść. I tak od 2020 roku zacząłem kwestować regularnie i w tym roku będę również. Elwira W 2007 roku urodziłam syna. Zgodnie z planem. Z cesarskim cięciem, bo syn 4350 gramów. W małym szpitalu w Dębnie, województwo zachodniopomorskie. To, co zwróciło moją uwagę, to fakt, że dużo sprzętu np. sprzęt do badania słuchu niemowląt, wagi, łóżeczka przewijaki - wszystko było oznakowane jako zakup ze środków WOŚP. Nigdy tego nie zapomnę. 33. Finał WOŚP 26 stycznia 2025 roku. W tym roku gramy dla onkologii i hematologii dziecięcej. Jeśli masz swoje doświadczenie z udziału w zbiórkach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy albo sprzęty z naklejką WOŚP pomogły Tobie lub Twoim bliskim, wrzuć tę historię na swoje media społecznościowe z linkiem do apelu i hashtagiem #GramZWOŚP. Pomożesz w ten sposób odeprzeć falę nienawistnych komentarzy i promować udział w WOŚP. fot. Ralf Lotys (Sicherlich), Wikimedia Commons, CC BY 4.04 002 z 5 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Natychmiastowe wprowadzenie doustnej wankomycyny w leczeniu PSCZnaczenie doustnej wankomycyny w leczeniu PSC Badania naukowe wskazują, że doustna wankomycyna może stanowić skuteczną i bezpieczną alternatywę terapeutyczną dla pacjentów z PSC, szczególnie na wczesnych etapach choroby. Leczenie to jest już stosowane w Stanach Zjednoczonych oraz innych krajach, przynosząc poprawę parametrów biochemicznych wątroby, zmniejszenie stanu zapalnego oraz zahamowanie postępu choroby u wielu pacjentów. Dowody naukowe na skuteczność doustnej wankomycyny 1. Davies et al., Journal of Pediatric Gastroenterology and Nutrition (2013) - badanie wykazało, że doustna wankomycyna może prowadzić do poprawy markerów stanu zapalnego i parametrów biochemicznych w PSC. 2. Tabibian et al., Hepatology (2016) - doustna wankomycyna wykazała potencjał w modulacji mikrobiomu jelitowego, co przyczynia się do zmniejszenia stanu zapalnego dróg żółciowych. 3. Harvey et al., American Journal of Gastroenterology (2018) - raport wskazuje na istotną poprawę u pacjentów z PSC stosujących doustną wankomycynę w porównaniu do grup kontrolnych. Dlaczego pacjenci w Polsce potrzebują tego leczenia? Wprowadzenie możliwości leczenia doustną wankomycyną w Polsce: • Zmniejszy liczbę pacjentów wymagających przeszczepu wątroby. • Poprawi jakość życia pacjentów, dając im realną szansę na zahamowanie postępu choroby oraz na przeżycie. • Zmniejszy koszty długoterminowej opieki zdrowotnej związane z niewydolnością wątroby i przeszczepami. Nasze żądanie W imieniu pacjentów cierpiących na Primary Sclerosing Cholangitis w Polsce oraz ich bliskich: prosimy o natychmiastowe podjęcie kroków w celu umożliwienia stosowania doustnej wankomycyny w terapii PSC w Polsce. Apelujemy o wprowadzenie zmian w regulacjach prawnych oraz rozważenie refundacji tego leczenia, co zapewni chorym realną szansę na poprawę zdrowia i przedłużenie życia. Prośba prosto z serca matki Podpisz tę petycję, abyśmy wspólnie mogli walczyć o poprawę opieki zdrowotnej w Polsce i dać pacjentom z PSC szansę na leczenie. Ratujmy życie chorych na PSC! Z wyrazami szacunku, w imieniu chorych i ich bliskich, Małgosia - mama chorego na PSC2 056 z 3 000 PodpisyUtworzył(a) Chorzy na PSC i ich bliscy
-
Nie dla wypłaty subwencji dla PiS w związku z naruszeniami prawa wyborczego!Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) zakwestionowała w rozliczeniu wyborczym Prawa i Sprawiedliwości (PiS) wydatki na kwotę 3,6 mln zł, uznając je za niezgodne z przepisami. W konsekwencji zgodnie z prawem PiS powinien stracić trzykrotność jednorazowej dotacji na kampanię wyborczą (10,8 mln zł) oraz ukarany pomniejszeniem rocznej subwencji dla partii przez trzy lata o tą samą kwotę, co daje 32,4 mln zł, a także zwrócić zakwestionowaną kwotę 3,6 mln zł na rzecz Skarbu Państwa. Państwowa Komisja Wyborcza wskazała na szereg nieprawidłowości w sprawozdaniu finansowym Prawa i Sprawiedliwości (PiS) związanym z kampanią wyborczą w 2023 roku takich jak m.in. łączenie funduszy partyjnych z wyborczymi, wydatki na cele niezwiązane z kampanią, wykorzystanie środków administracji publicznej do prowadzenia kampanii wyborczej czy też brak odpowiedniej dokumentacji. Bezkarność i wypłata dotacji przy takiej skali naruszeń, które były widoczne także przez każdą i każdego z nas: wykorzystywanie mediów publicznych czy całego aparatu państwa do prowadzenie nierównej walki politycznej będzie prowadzić do dalszego obniżania standardów demokracji w Polsce.7 229 z 8 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja
-
Wyrażamy wsparcie dla protestujących studentek i studentów w SerbiiOd początku listopada w Serbii codziennie odbywają się protesty społeczne. Są one reakcją na tragiczną śmierć 15 osób w wyniku zawalenia się dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie w dniu 1 listopada 2024. Od końca listopada studenci i studentki, a w ślad za nimi uczniowie i uczennice, okupują budynki uniwersyteckie i szkolne. Okupują już ponad 50 wydziałów w całym kraju, domagając się pociągnięcia do odpowiedzialności za zaniedbania ze strony decydentów podczas kosztownego remontu dworca w Nowym Sadzie, które doprowadziły do katastrofy. Pokażmy, że mimo małego zainteresowania mediów, ludzie w Polsce dostrzegają studenckie protesty w Serbii i ich rolę. Oto żądania protestujących: 1. Publikacja pełnej dokumentacji dotyczącej odbudowy dworca kolejowego w Nowym Sadzie: Wciąż nie ujawniono pełnej dokumentacji dotyczącej odbudowy, mimo obietnic władzy nie opublikowano dokumentów kluczowych do ustalenia odpowiedzialności karnej osób decyzyjnych w sprawie odbudowy dworca. 2. Oddalenie zarzutów postawionych aresztowanym i zatrzymanym podczas protestów: Podczas protestów zatrzymano lub aresztowano wielu studentów i obywateli, a niektórym postawiono zarzuty bez wyraźnych dowodów. Niektórzy spędzili w areszcie do 23 dni, w nieludzkich warunkach. Zatrzymanie bez podstawy prawnej stanowi naruszenie prawa do wolności wypowiedzi i zgromadzeń. 3. Pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sprawców napaści na studentów i profesorów podczas protestów: Od początku blokad studenci doświadczają prześladowania z powodu egzekwowania swojego prawa do protestu. Narażeni są na ataki i pobicia ze strony nieznanych sprawców. Zarówno oni, jak i ich rodzice odbierają telefony, aby przyszli na „przyjacielską rozmowę” z funkcjonariuszami służb bezpieczeństwa. Nieraz podczas samych protestów doświadczają ataków i agresywnego zachowania kierowców. 27 grudnia w Belgradzie w jednego z protestujących studentów wjechał samochód, bez zatrzymania taranując pokojową blokadę. Osoba kierująca samochodem uciekła, a ranny student został przewieziony do szpitala. Studentom udało się zdobyć poparcie nie tylko młodzieży szkolnej oraz dużej części wykładowców, ale też wielu innych wśród wspierających są artyści, rolnicy, mieszkańcy większych miast, którzy przynoszą im na wydziały jedzenie, śpiwory, środki higieniczne. Dnia 22 grudnia na Placu Slavija odbyła się ogromna demonstracja studentów szacowana na ok.100 000 uczestników/czek. Wsparcie dla studentów wyrazili również mieszkańcy mniejszych miast i wiosek, chociaż są narażeni na naciski i zastraszania ze strony władz. Wielu mieszkańców Serbii w tych protestach upatruje nadzieję na zmianę i odbudowanie państwa prawa. Studenckie protesty obnażyły słabość systemu opartego na łamaniu praw człowieka i korupcji. W raporcie „Cyfrowe więzienie” opublikowanym 16 grudnia Amnesty International zauważa, że władze Serbii od lat powszechnie nadużywają zaawansowanych technologii do inwigilacji niezależnych dziennikarzy, działaczy społeczeństwa obywatelskiego i organizatorów pokojowych protestów. Protestujący w Serbii narażeni są również na przemoc i brutalność ze strony policji. Jedną z ofiar brutalności służb podczas protestów upamiętniających osoby, które zginęły w Nowym Sadzie, jest Ilija Kostić, 74-letni emeryt z Nowego Sadu. Podczas zatrzymania na komisariacie policji doznał on dotkliwych obrażeń ze strony funkcjonariuszy, w wyniku których musiał przejść operację. Ilija Kostić jest jedną z wielu ofiar brutalności policji. Pokażmy wszystkim protestującym wsparcie i przekazujmy dalej informację o ich walce. Informacje publikowane bezpośrednio przez protestujących można śledzić na ich koncie na Instagramie: @Studenti_u_blokadi147 z 200 PodpisyUtworzył(a) Szymon Gleb
-
Wzywamy UE do podjęcia stanowczych kroków wobec WęgierProcedura z art. 7 TUE wobec Węgier została uruchomiona w 2018 roku przez Parlament Europejski, ale od tamtej pory nie zakończyła się nałożeniem sankcji ze względu na prezydencję węgierską i wymóg jednomyślności w Radzie. Tymczasem sytuacja praworządności na Węgrzech stale się pogarsza, co pokazują kolejne raporty Komisji Europejskiej oraz organizacji międzynarodowych. Przyjęcie Marcina Romanowskiego, osoby ściganej Europejskim Nakazem Aresztowania, to najnowszy przykład jawnego lekceważenia prawa UE przez rząd węgierski. Tolerowanie takich działań przez Unię podważa jej wiarygodność i zdolność do obrony wartości zapisanych w art. 2 TUE, takich jak demokracja, niezawisłość sądów i przestrzeganie prawa. Bez odpowiednich sankcji rządy, które łamią wspólne zasady, zyskają poczucie bezkarności, a to może prowadzić do dalszej destabilizacji Wspólnoty. Obserwujemy to zresztą już na Słowacji czy we Włoszech. Podjęcie kolejnych kroków w procedurze art. 7 to nie tylko obowiązek wobec litery i ducha traktatów, ale także gest solidarności z obywatelami Węgier, którzy walczą o swoje prawa w coraz trudniejszych warunkach. Bez wolnych mediów (wszystkie zostały przejęte przez Orbana lub jego klikę), z oligarchicznym systemem rządów, niestosowaniem prawa europejskiego oraz represjami wymierzonych w konkretne grupy i mniejszości, szczególnie osoby LGBT+. Wspólne działania obywateli państw UE mogą wywrzeć presję na unijne instytucje i przypomnieć rządom, że naruszenie podstawowych zasad nie będzie tolerowane. Twój głos w tej sprawie ma realne znaczenie – apelujemy do Unii Europejskiej o natychmiastowe działania!4 196 z 5 000 PodpisyUtworzył(a) Akcja Demokracja