Od dłuższego czasu w Polsce mamy do czynienia z rosnącą falą rasistowskiej, ksenofobicznej, homofobicznej nienawiści i przemocy. Edukacja jest jednym z najpotężniejszych narzędzi, dzięki którym możemy zmieniać świat na lepsze.
Niestety Ministerstwo Edukacji Narodowej, zamiast przeciwdziałać tym zjawiskom, chce wykreślić z rozrządzenia o zadaniach szkoły zapis o prowadzeniu działań antydyskryminacyjnych.
Dlatego wzywamy Panią Minister do przywrócenia w projekcie nowelizacji zapisu z 2015 roku, który mówił: „w szkole lub placówce są realizowane działania antydyskryminacyjne obejmujące całą społeczność szkoły lub placówki”.
Dlaczego ta sprawa jest ważna?
Instytut Badań Edukacyjnych, jednostka podległa administracji rządowej w swoim raporcie podaje, że „system edukacji w Polsce przyczynia się do reprodukowania nierówności. Proces wykluczenia społecznego powoduje nie tylko bieda, czy niski status społeczny rodziców, lecz także negatywne postawy wobec grup czy zbiorowości uważanych za «inne». Obojętność wobec niepełnosprawności czy nieprzychylność wobec grup mniejszościowych można także przypisać niewiedzy, będącej konsekwencją braku należytej edukacji”.
Wprowadzenie w 2015 roku zapisu o edukacji antydyskryminacyjnej służyć miało walce z uprzedzeniami ze względu na płeć, orientację seksualną, wiek, niepełnosprawność, pochodzenie oraz wyznanie. Edukacja antydyskryminacyjna, nastawiona na podnoszenie poziomu wiedzy i umiejętności, mająca wpływać na zmianę postaw, które prowadzą do przemocy motywowanej uprzedzeniami, jest od lat obecna w programach działania organizacji pozarządowych zajmujących się prawami człowieka. Potrzebujemy skutecznej, bo formalnej, wpisanej w program nauczania w polskich szkołach. Wpisanej od szkoły podstawowej po szkołę średnią. Potrzebujemy edukacji antydyskryminacyjnej, która będzie stale obecna w polskiej szkole.