Apel zakończy się sukcesem po uzyskaniu 10,087 podpisów
Do: Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego
Zatrzymać atak na TVN! Apel do premiera Morawieckiego o zapewnienie wolności mediów
Wygraliśmy! Presja czytelników i czytelniczek Oko.press przyniosła efekty. 10 stycznia 2018 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wycofała karę dla TVN .
Szanowny Panie Premierze,
Deklaruje Pan, że pański „rząd Zjednoczonej Prawicy będzie rządem zjednoczonej Polski i rządem wszystkich obywateli”. Wyraża Pan pragnienie, „żebyśmy byli akceptowani, docenieni również przez tych, którzy na nas nie głosowali”.
Z nadzieją, że nie są to puste słowa, zwracamy się z apelem, by zajął Pan stanowisko wobec decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która nałożyła karę na TVN24. Używając fałszywych i absurdalnych argumentów, zarzuciła ona stacji, że relacjonując protesty z grudnia 2016 roku „propagowała działania sprzeczne z prawem i sprzyjała zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu”.
Nadawca TVN24 odpiera te nieuzasadnione zarzuty i zapowiada, że odwoła się do sądu. Nie chcemy, by sugerował Pan sędziom, jakie wyroki powinni wydać. Ale jest w Pana kompetencji dopilnowanie, by sędziowie byli wolni od nacisków politycznych oraz nie musieli obawiać się represji za podjęte przez siebie decyzje.
Apelujemy o zapewnienie, że rząd nie popiera „rozprawy” z niezależnymi mediami, a zapowiadana przez polityków PiS „dekoncentracja i repolonizacja mediów” nie będzie służyć tłumieniu ich wolności.
Deklaruje Pan, że pański „rząd Zjednoczonej Prawicy będzie rządem zjednoczonej Polski i rządem wszystkich obywateli”. Wyraża Pan pragnienie, „żebyśmy byli akceptowani, docenieni również przez tych, którzy na nas nie głosowali”.
Z nadzieją, że nie są to puste słowa, zwracamy się z apelem, by zajął Pan stanowisko wobec decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która nałożyła karę na TVN24. Używając fałszywych i absurdalnych argumentów, zarzuciła ona stacji, że relacjonując protesty z grudnia 2016 roku „propagowała działania sprzeczne z prawem i sprzyjała zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu”.
Nadawca TVN24 odpiera te nieuzasadnione zarzuty i zapowiada, że odwoła się do sądu. Nie chcemy, by sugerował Pan sędziom, jakie wyroki powinni wydać. Ale jest w Pana kompetencji dopilnowanie, by sędziowie byli wolni od nacisków politycznych oraz nie musieli obawiać się represji za podjęte przez siebie decyzje.
Apelujemy o zapewnienie, że rząd nie popiera „rozprawy” z niezależnymi mediami, a zapowiadana przez polityków PiS „dekoncentracja i repolonizacja mediów” nie będzie służyć tłumieniu ich wolności.
Dlaczego ta sprawa jest ważna?
Apelujemy do premiera Morawieckiego o dopilnowanie, by naruszenie wolności mediów, jakim było ukaranie stacji TVN24 przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, zostało rozstrzygnięte przez sądy bez nacisków politycznych. Domagamy się także zajęcia przez rząd jednoznacznego stanowiska w obronie gwarantowanej przez Konstytucję wolności mediów (art. 14), „wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji” (art. 54), a także zasad wolnego rynku (art.20).
Zgodnie z Konstytucją KRRiT „stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji”, ale naszym zdaniem tym razem postąpiła wbrew tym zasadom. Kara nałożona na TVN24 może być zapowiedzią zamachu na niezależne media, które nie przedstawiają – tak jak TVP i inne media publiczne – punktu widzenia władz. Po ustawowym ograniczeniu niezależności Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa i sądów powszechnych, oznaczałoby to podważanie kolejnej podstawy systemu demokracji liberalnej.
Redakcja OKO.press
Zgodnie z Konstytucją KRRiT „stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji”, ale naszym zdaniem tym razem postąpiła wbrew tym zasadom. Kara nałożona na TVN24 może być zapowiedzią zamachu na niezależne media, które nie przedstawiają – tak jak TVP i inne media publiczne – punktu widzenia władz. Po ustawowym ograniczeniu niezależności Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa i sądów powszechnych, oznaczałoby to podważanie kolejnej podstawy systemu demokracji liberalnej.
Redakcja OKO.press