Zebrano 100 podpisów
Do: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa
STOP dewastacji przyrody w Dolinie Pięciu Stawów (Katowice/Sosnowiec/Mysłowice)
Stop dewastacji przyrody w Zespole Przyrodniczo-Krajobrazowym Szopienice-Borki!
Apelujemy do władz miasta Katowice o zachowanie dzikiego charakteru stawów z ZPK Szopienice-Borki! Apelujemy o zaprzestanie prac wpływających na niszczenie siedlisk zwierząt i zubożenie przyrodnicze terenów wokół stawów kompleksu oraz o dostosowanie projektu do istniejących możliwości terenowych bez szkody dla drzew, trzcinowisk i pozostałych form przyrodniczych.
Apelujemy do władz miasta Katowice o zachowanie dzikiego charakteru stawów z ZPK Szopienice-Borki! Apelujemy o zaprzestanie prac wpływających na niszczenie siedlisk zwierząt i zubożenie przyrodnicze terenów wokół stawów kompleksu oraz o dostosowanie projektu do istniejących możliwości terenowych bez szkody dla drzew, trzcinowisk i pozostałych form przyrodniczych.
Dlaczego ta sprawa jest ważna?
Nadmierne przekształcanie terenów wokół stawów w ramach prowadzonej przez Miasto Katowice "rewitalizacji" powoduje likwidację siedlisk licznych zwierząt je zamieszkujących. Pozbawia również spacerowiczów bezcennego cienia, a cały obszar jest okaleczony zarówno pod względem bioróżnorodności, jak i estetyki.
Jest to jeden z niewielu, dostępnych z centrum trzech miast, obszarów o ogromnej wartości przyrodniczej oraz dzikim charakterze, który pozwala na wypoczynek na łonie natury. Natomiast przekształcenia prowadzą do zniszczenia obecnego stanu przyrody i doprowadzenia do podobnie lub jeszcze bardziej zubożałego przyrodniczo i zatłoczonego miejsca, jak np. można zaobserwować w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach. Częściowy obraz zmian widzimy już nad stawem Morawa.
Obszar Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego Szopienice-Borki, dzięki sukcesji ekologicznej na terenach poprzemysłowych, stał się dziką ostoją wielu unikatowych gatunków zwierząt, również ściśle chronionych, takich jak np. przewężek błękitny, czapla bąk i bączek, mewa śmieszka, dzięcioł zielony, kokoszka, perkoz dwuczuby oraz wiele innych (w kompleksie tym zaobserwowano 100 z 400 występujących w całej Polsce gatunków ptaków).
Obszar Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego Szopienice-Borki, dzięki sukcesji ekologicznej na terenach poprzemysłowych, stał się dziką ostoją wielu unikatowych gatunków zwierząt, również ściśle chronionych, takich jak np. przewężek błękitny, czapla bąk i bączek, mewa śmieszka, dzięcioł zielony, kokoszka, perkoz dwuczuby oraz wiele innych (w kompleksie tym zaobserwowano 100 z 400 występujących w całej Polsce gatunków ptaków).
Prace zlecone przez Urząd Miasta Katowice trwają od 2023 roku, kiedy to rozpoczęto od wycinki drzew. W połowie roku 2024 zakończono II etap prac, związany rewitalizacją terenów wokół stawu Morawa. Rozpoczęto również III etap prac - połączenia przekopem stawu Borki ze stawem Morawa, wraz z kładką.
Kolejne prace III etapu rewitalizacji, obejmują budowę m.in. plaży i boiska na południowym brzegu stawu Borki, wraz z budynkiem gastronomicznym i parkingiem oraz ścieżki asfaltowej wokół stawów. Zmiany te obejmują obszary siedlisk zwierząt chronionych. Przekształcenia dotyczą również stawów Hubertus.
Plan prac obejmuje usunięcie szuwarów/trzcinowisk – siedlisk wielu gatunków zwierząt, w tym ptaków, będących pod ochroną ścisłą, jak bąk i bączek oraz mew śmieszek, które mają swoją kolonię w obrębie kompleksu stawów, unikatową w skali województwa śląskiego.
Władze miasta zapewniły mieszkańców, że zachowają półdziki charakter stawów Morawa, Borki oraz Hubertus I, II oraz III. Zapewnienia i deklaracje padły w dniu 21 września 2022 roku podczas spotkania w Urzędzie Miasta pomiędzy aktywistami Śląskiego Ruchu Klimatycznego a panią Beatą Urych, Pełnomocniczką Prezydenta Marcina Krupy ds. Klimatu.
Ingerencja w środowisko miała być minimalna, na północnym brzegu stawu Morawa miał powstać tylko plac dla food-trucków i plaża, jednakże po zakończeniu II etapu prac można dostrzec rozbudowaną infrastrukturę obejmującą budynek z zapleczem gastronomicznym, boisko, plac zabaw, paleniska grillowe, siłownię itp. Ponadto nasadzono robinię akacjowa - inwazyjny obcy gatunek drzew (IGO), mogący skutkować szkodliwym wpływem na środowisko.
Jako mieszkańcy Katowic, Sosnowca, Mysłowic i okolic oraz użytkownicy tych terenów, głównie w celach rekreacyjno-przyrodniczych, nie godzimy się na taki stan rzeczy i domagamy się natychmiastowej zmiany projektu — tak aby dopasować go do istniejącej przyrody, a nie odwrotnie.
Co więcej, Urząd Miasta wpisał planowaną „rewitalizację” tego obszaru w tzw. SECAP, czyli miejski plan adaptacji do zmian klimatu.
Skandalem jest zasłanianie się mitygacją i adaptacją do zmian klimatu przy jednoczesnej wycince drzew i trzcinowisk stanowiących siedliska zwierząt, budowie całej infrastruktury nad każdym stawem.
Marcin Krupa, Prezydent Katowic stwierdził, że: „staramy się tę przestrzeń rewitalizować i udostępniać naszym mieszkańcom, żeby mogli korzystać z wody i zieleni”. Tymczasem planowane działania sugerują coś odwrotnego — betonowanie oraz wycinki drzew i trzcinowisk. Mieszkańcy i bez rewitalizacji potrafią dostosować się do przestrzeni i korzystać z wody i zieleni, bez uszczerbku dla przyrody. Apelujemy do władz miasta o podobne podejście.
Szanujemy pomysł adaptacji terenów zielonych dla osób z niepełnosprawnościami oraz potrzebę uporządkowania terenu — z tymi planami się jak najbardziej zgadzamy. Można je jednak zrealizować bez niszczenia przyrody. Aktualny styl prowadzonych prac jest sprzeczny z założeniami projektu i cytowanymi wyżej słowami prezydenta.
Dlaczego ta sprawa jest ważna?
Wycięcie tych drzew spowoduje likwidację siedlisk licznych zwierząt zamieszkujących tereny stawów. Pozbawi również spacerowiczów bezcennego cienia, a cały obszar zostanie okaleczony zarówno pod względem bioróżnorodności, jak i estetyki.