Zebrano 5,000 podpisów
Do: Prezydent i Rada m. st. Warszawy
Chrońmy przyrodniczy skarb Warszawy – Zakole Wawerskie!
Apelujemy do Prezydenta i Rady miasta stołecznego Warszawy o objęcie faktyczną ochroną prawną Zakola Wawerskiego. Jest to wyjątkowa na skalę europejską miejska ostoja dzikości i różnorodności biologicznej, jeden z najcenniejszych przyrodniczo i strategiczny w kontekście zmian klimatu obszar w stolicy. Zakole Wawerskie obejmuje teren dawnej łachy wiślanej, rozciągający się od zespołu przyrodniczo-krajobrazowego Zakole Wawerskie na północy aż po Jezioro Żabie na południu. To mało znany, lecz unikatowy dla dużej metropolii zwarty kompleks mokradłowy z porośniętym lasem olszowym torfowiskiem oraz rozległymi podmokłymi łąkami, turzycowiskami i trzcinowiskami – dawnymi tarasami zalewowymi Wisły.
W związku z przeważającą prywatną własnością gruntów przyszłość tego miejsca jest niepewna. Wkraczająca coraz głębiej w łąki zabudowa, osuszanie i zasypywanie terenu, a w konsekwencji destabilizacja stosunków wodnych, zagrażają torfowisku, będącemu miejscem życia wielu rzadkich i chronionych gatunków roślin, zwierząt i grzybów. Zmiana charakteru Zakola Wawerskiego to pozbawienie Warszawy i jej mieszkańców obszaru, który spełnia niezwykle ważne funkcje – chłodzi miasto i lokalnie łagodzi klimat, retencjonuje wody opadowe, łagodząc skutki gwałtownych burz i długotrwałych okresów bez opadów, a także deponuje ogromne ilości węgla, który w przypadku osuszenia terenu przedostałby się do atmosfery.
Wzywamy władze Warszawy do wzięcia odpowiedzialności za cały obszar Zakola Wawerskiego i ocalenie tego miejskiego mokradła. Zakole może stać się wyjątkowym mokradłowym parkiem, który da mieszkańcom możliwość korzystania z tego terenu jako miejsca spacerów i wypoczynku, a także nieinwazyjnego obcowania z przyrodą, edukacji o roli wody i mokradeł w miastach w kontekście zmian klimatu. Domagamy się ochrony Zakola Wawerskiego przed degradacją i uchwalenia dla tego obszaru planów miejscowych z zapisami, które skutecznie zabezpieczą go przed zabudową, podwyższaniem gruntu, karczowaniem, odwadnianiem, wywozem śmieci i innymi praktykami wpływającymi negatywnie na wartość tego miejsca dla przyrody i klimatu. Konieczne jest uregulowanie przez miasto kwestii własnościowych, by można było realnie chronić i udostępniać ten obszar, dowodząc odpowiedzialnego podejścia do składanych deklaracji klimatycznych.
W związku z przeważającą prywatną własnością gruntów przyszłość tego miejsca jest niepewna. Wkraczająca coraz głębiej w łąki zabudowa, osuszanie i zasypywanie terenu, a w konsekwencji destabilizacja stosunków wodnych, zagrażają torfowisku, będącemu miejscem życia wielu rzadkich i chronionych gatunków roślin, zwierząt i grzybów. Zmiana charakteru Zakola Wawerskiego to pozbawienie Warszawy i jej mieszkańców obszaru, który spełnia niezwykle ważne funkcje – chłodzi miasto i lokalnie łagodzi klimat, retencjonuje wody opadowe, łagodząc skutki gwałtownych burz i długotrwałych okresów bez opadów, a także deponuje ogromne ilości węgla, który w przypadku osuszenia terenu przedostałby się do atmosfery.
Wzywamy władze Warszawy do wzięcia odpowiedzialności za cały obszar Zakola Wawerskiego i ocalenie tego miejskiego mokradła. Zakole może stać się wyjątkowym mokradłowym parkiem, który da mieszkańcom możliwość korzystania z tego terenu jako miejsca spacerów i wypoczynku, a także nieinwazyjnego obcowania z przyrodą, edukacji o roli wody i mokradeł w miastach w kontekście zmian klimatu. Domagamy się ochrony Zakola Wawerskiego przed degradacją i uchwalenia dla tego obszaru planów miejscowych z zapisami, które skutecznie zabezpieczą go przed zabudową, podwyższaniem gruntu, karczowaniem, odwadnianiem, wywozem śmieci i innymi praktykami wpływającymi negatywnie na wartość tego miejsca dla przyrody i klimatu. Konieczne jest uregulowanie przez miasto kwestii własnościowych, by można było realnie chronić i udostępniać ten obszar, dowodząc odpowiedzialnego podejścia do składanych deklaracji klimatycznych.
Dlaczego ta sprawa jest ważna?
Mokradła podnoszą jakość życia w mieście i są naturalnym sojusznikiem w walce z katastrofą klimatyczną. To miejsca retencji wody, przeciwdziałające zarówno suszom, jak i powodziom, oczyszczające wodę i powietrze, a także łagodzące zjawisko miejskiej wyspy ciepła. Ze względu na swój podmokły charakter i związaną z nim niedostępność pełnią również funkcję ostoi dzikiej przyrody. Same torfowiska stanowią przy tym olbrzymie magazyny węgla, przez tysiące lat wyłapywanego z atmosfery i zatrzymywanego pod ziemią. Ponad 90% dawnej powierzchni polskich torfowisk zostało zdegradowanych na skutek osuszenia, a naturalne bagna w europejskiej stolicy to zupełna rzadkość! Najnowsze badania pokazują, że w zakolskim torfie zmagazynowane zostało tyle węgla, co w milionie baryłek ropy naftowej. Osuszenie tego terenu spowodowałoby ponowne uwolnienie do atmosfery ilości dwutlenku węgla równej emisji 91 tys. samochodów jeżdżących bez przerwy przez rok.
Przyrodnicy od dawna twierdzą, że Zakole Wawerskie to bezcenny skarb, fenomen w skali europejskiej. Mieszkają i rozmnażają się tu ptaki rzadko spotykane w mieście (m.in. derkacze, gąsiorki, dziwonie, wodniki) oraz płazy, których światowa liczebność dramatycznie spada (ropucha szara, traszka zwyczajna, grzebiuszka ziemna) czy rzadkie gatunki flory, jak kosaciec syberyjski czy przedstawiciele storczykowatych – kukułka krwista, kruszczyk szerokolistny. W latach 90. w leśnych fragmentach Zakola notowano zagęszczenia ptasich populacji porównywalne z grądami Puszczy Białowieskiej. Choć przymierzano się wówczas do utworzenia w północnej części Zakola rezerwatu, nie udało się ze względu prywatną własność gruntów. W północnej części w olsie powołano ostatecznie zespół przyrodniczo-krajobrazowy.
Status reszty terenu pozostaje niepewny – mimo wskazania całego Zakola Wawerskiego jako części Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu, nie ma on zagwarantowanej skutecznej ochrony. Wobec braku planu miejscowego zabudowa wdziera się w Zakole na podstawie warunków zabudowy. Nielegalne działania w postaci osuszania i podwyższania terenu podejmowane są tu regularne, choć zgodnie z prawem wodnym nie można samorzutnie zmieniać natężenia ani kierunku spływu wód. Przestrzenie otwarte, łąki, dawne pola uprawne stanowią istotną część zlewni zasilającej wodą pozostałą część Zakola – wszelkie zmiany mogą prowadzić do zachwiania równowagi i nieodwracalnej degradacji torfowiska.
Czy stać nas na doprowadzenie do zniszczenia tak unikalnego obszaru? Wymaga to spojrzenia w nieco szerszej perspektywie – dostrzeżenia pożytków, które płyną z utrzymania dużych przestrzeni zielonych. Aby wypełnić założenia unijnej Strategii Bioróżnorodności 2030, Komisja Europejska wzywa do opracowania ambitnych planów zazieleniania obszarów miejskich. W ramach dotrzymywania deklaracji klimatycznych i adaptacji miast do zmian klimatu, część budżetu samorządów przeznaczana jest na tworzenie tzw. błękitno-zielonej infrastruktury – np. ogrodów deszczowych, które zaledwie imitują mokradła. Kompleks mokradeł Zakola Wawerskiego to ponad 270 ha naturalnej błękitno-zielonej infrastruktury i ostoi dzikości, której nie trzeba tworzyć – wystarczy jej nie niszczyć i zapewnić jej należytą ochronę!
Co należy zrobić?
Niezbędna jest skuteczna ochrona całego obszaru Zakola Wawerskiego przed osuszeniem. Niestety, nie zapewnia jej ani zespół przyrodniczo-krajobrazowy, ani Warszawski Obszar Chronionego Krajobrazu. Priorytetem powinno być utrzymanie podmokłego charakteru tego kompleksu. Pełnienie przez niego funkcji parku retencji pozwoliłoby na przemyślane udostępnienie części mokradła wszystkim warszawiakom, dając im dostęp do nowego obszaru zieleni publicznej, a jednocześnie gwarantując miejsce do życia i rozmnażania płazom, ptakom i jego innym dzikim mieszkańcom. Utworzenie parku mokradłowego na Zakolu wymagałoby minimalnej ingerencji w jego przyrodę, polegającej na wytyczeniu ścieżek i kładek, czy okresowym koszeniu części podmokłych łąk. Tego typu forma dzikiego parku publicznego z dominującą funkcją retencji wody byłaby innowacyjnym i wyjątkowym na skalę europejską rozwiązaniem. Miejsce to powinno pełnić funkcję edukacyjną o roli wody i terenów podmokłych w miastach w kontekście przeciwdziałania kryzysowi klimatycznemu.
Dodatkowym argumentem za zachowaniem i monitorowaniem wilgotności tego terenu, oraz wypracowaniem długoterminowej strategii zarządzania wodą, jest zabezpieczenie rejonu Wawra na wypadek powodzi i suszy. Przebudowa systemu melioracji i częściowa renaturyzacja kanałów na podstawie kompleksowych badań hydrologicznych, zwiększy możliwości retencyjne tego obszaru oraz zapewni bezpieczną i harmonijną koegzystencję okolicznych mieszkańców z przyrodą.
Aby tereny te mogły być faktycznym dobrem wspólnym i służyć całej Warszawie, w tym lokalnej społeczności, a także przyszłym pokoleniom, miasto musi objąć ten teren opieką. Odpowiednie zapisy w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, wieloletni plan wykupu, dzierżawy lub odszkodowań dla właścicieli gruntów oraz podjęcie się realnej ochrony całego obszaru Zakola Wawerskiego będzie dowodem odpowiedzialnego i realistycznego podejścia do składanych deklaracji klimatycznych.
ZAKOLE www.zakole.pl
Centrum Ochrony Mokradeł
Miasto Jest Nasze
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków
Krytyka Polityczna
Stołeczne Towarzystwo Ochrony Ptaków
prof. dr hab. Maciej Luniak, ornitolog, Muzeum i Instytut Zoologii PAN
dr hab. Mateusz Grygoruk, hydrolog, SGGW
dr hab. Piotr Sikorski, architekt krajobrazu, SGGW
dr hab. Wiktor Kotowski, ekolog mokradeł, Wydział Biologii UW
dr hab. Przemysław Chylarecki, ornitolog, Muzeum i Instytut Zoologii PAN
dr Iwa Kołodziejska, etnobiolożka, Instytut Slawistyki PAN
dr Kasper Jakubowski, architekt krajobrazu
Filip Springer, pisarz, Szkoła Ekopoetyki
Michał Książek, pisarz
Jan Mencwel, Miasto Jest Nasze
Stanisław Łubieński, pisarz
Tomasz Chodkiewicz, OTOP
Sandra Spinkiewicz, radna Dzielnicy Wawer
Przyrodnicy od dawna twierdzą, że Zakole Wawerskie to bezcenny skarb, fenomen w skali europejskiej. Mieszkają i rozmnażają się tu ptaki rzadko spotykane w mieście (m.in. derkacze, gąsiorki, dziwonie, wodniki) oraz płazy, których światowa liczebność dramatycznie spada (ropucha szara, traszka zwyczajna, grzebiuszka ziemna) czy rzadkie gatunki flory, jak kosaciec syberyjski czy przedstawiciele storczykowatych – kukułka krwista, kruszczyk szerokolistny. W latach 90. w leśnych fragmentach Zakola notowano zagęszczenia ptasich populacji porównywalne z grądami Puszczy Białowieskiej. Choć przymierzano się wówczas do utworzenia w północnej części Zakola rezerwatu, nie udało się ze względu prywatną własność gruntów. W północnej części w olsie powołano ostatecznie zespół przyrodniczo-krajobrazowy.
Status reszty terenu pozostaje niepewny – mimo wskazania całego Zakola Wawerskiego jako części Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu, nie ma on zagwarantowanej skutecznej ochrony. Wobec braku planu miejscowego zabudowa wdziera się w Zakole na podstawie warunków zabudowy. Nielegalne działania w postaci osuszania i podwyższania terenu podejmowane są tu regularne, choć zgodnie z prawem wodnym nie można samorzutnie zmieniać natężenia ani kierunku spływu wód. Przestrzenie otwarte, łąki, dawne pola uprawne stanowią istotną część zlewni zasilającej wodą pozostałą część Zakola – wszelkie zmiany mogą prowadzić do zachwiania równowagi i nieodwracalnej degradacji torfowiska.
Czy stać nas na doprowadzenie do zniszczenia tak unikalnego obszaru? Wymaga to spojrzenia w nieco szerszej perspektywie – dostrzeżenia pożytków, które płyną z utrzymania dużych przestrzeni zielonych. Aby wypełnić założenia unijnej Strategii Bioróżnorodności 2030, Komisja Europejska wzywa do opracowania ambitnych planów zazieleniania obszarów miejskich. W ramach dotrzymywania deklaracji klimatycznych i adaptacji miast do zmian klimatu, część budżetu samorządów przeznaczana jest na tworzenie tzw. błękitno-zielonej infrastruktury – np. ogrodów deszczowych, które zaledwie imitują mokradła. Kompleks mokradeł Zakola Wawerskiego to ponad 270 ha naturalnej błękitno-zielonej infrastruktury i ostoi dzikości, której nie trzeba tworzyć – wystarczy jej nie niszczyć i zapewnić jej należytą ochronę!
Co należy zrobić?
Niezbędna jest skuteczna ochrona całego obszaru Zakola Wawerskiego przed osuszeniem. Niestety, nie zapewnia jej ani zespół przyrodniczo-krajobrazowy, ani Warszawski Obszar Chronionego Krajobrazu. Priorytetem powinno być utrzymanie podmokłego charakteru tego kompleksu. Pełnienie przez niego funkcji parku retencji pozwoliłoby na przemyślane udostępnienie części mokradła wszystkim warszawiakom, dając im dostęp do nowego obszaru zieleni publicznej, a jednocześnie gwarantując miejsce do życia i rozmnażania płazom, ptakom i jego innym dzikim mieszkańcom. Utworzenie parku mokradłowego na Zakolu wymagałoby minimalnej ingerencji w jego przyrodę, polegającej na wytyczeniu ścieżek i kładek, czy okresowym koszeniu części podmokłych łąk. Tego typu forma dzikiego parku publicznego z dominującą funkcją retencji wody byłaby innowacyjnym i wyjątkowym na skalę europejską rozwiązaniem. Miejsce to powinno pełnić funkcję edukacyjną o roli wody i terenów podmokłych w miastach w kontekście przeciwdziałania kryzysowi klimatycznemu.
Dodatkowym argumentem za zachowaniem i monitorowaniem wilgotności tego terenu, oraz wypracowaniem długoterminowej strategii zarządzania wodą, jest zabezpieczenie rejonu Wawra na wypadek powodzi i suszy. Przebudowa systemu melioracji i częściowa renaturyzacja kanałów na podstawie kompleksowych badań hydrologicznych, zwiększy możliwości retencyjne tego obszaru oraz zapewni bezpieczną i harmonijną koegzystencję okolicznych mieszkańców z przyrodą.
Aby tereny te mogły być faktycznym dobrem wspólnym i służyć całej Warszawie, w tym lokalnej społeczności, a także przyszłym pokoleniom, miasto musi objąć ten teren opieką. Odpowiednie zapisy w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, wieloletni plan wykupu, dzierżawy lub odszkodowań dla właścicieli gruntów oraz podjęcie się realnej ochrony całego obszaru Zakola Wawerskiego będzie dowodem odpowiedzialnego i realistycznego podejścia do składanych deklaracji klimatycznych.
ZAKOLE www.zakole.pl
Centrum Ochrony Mokradeł
Miasto Jest Nasze
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków
Krytyka Polityczna
Stołeczne Towarzystwo Ochrony Ptaków
prof. dr hab. Maciej Luniak, ornitolog, Muzeum i Instytut Zoologii PAN
dr hab. Mateusz Grygoruk, hydrolog, SGGW
dr hab. Piotr Sikorski, architekt krajobrazu, SGGW
dr hab. Wiktor Kotowski, ekolog mokradeł, Wydział Biologii UW
dr hab. Przemysław Chylarecki, ornitolog, Muzeum i Instytut Zoologii PAN
dr Iwa Kołodziejska, etnobiolożka, Instytut Slawistyki PAN
dr Kasper Jakubowski, architekt krajobrazu
Filip Springer, pisarz, Szkoła Ekopoetyki
Michał Książek, pisarz
Jan Mencwel, Miasto Jest Nasze
Stanisław Łubieński, pisarz
Tomasz Chodkiewicz, OTOP
Sandra Spinkiewicz, radna Dzielnicy Wawer