Zebrano 100 podpisów
Do: Apel do Rady Miasta oraz Prezydenta Lublina
Nie chcemy pomnika Dmowskiego w Lublinie!
Apelujemy o odstąpienie od pomysłu uhonorowania lidera narodowców. W Lublinie mamy już rondo Dmowskiego.
Mamy inne problemy takie jak ksenofobia czy homofobia, które zbierają żniwo. Pobicia ukraińskich obywateli czy coroczne obrzucanie Marszu Równości kamieniami. To są realne, palące problemy, którymi należy się zająć.
Mamy inne problemy takie jak ksenofobia czy homofobia, które zbierają żniwo. Pobicia ukraińskich obywateli czy coroczne obrzucanie Marszu Równości kamieniami. To są realne, palące problemy, którymi należy się zająć.
Dlaczego ta sprawa jest ważna?
Prezydent Lublina Krzysztof Żuk wystąpił z prezydenckim projektem do radnych miasta, wybudowania pomnika Romana Dmowskiego "OJCA NIEPODLEGŁOŚCI RP" antysemity i faszystowskiego demagoga.
Mamy dosyć "ojców niepodległości" w przestrzeni publicznej i polskiej polityce.
W pisemnym uzasadnieniu Prezydenta czytamy, że „pomnik w formie pełnofigurowej statuy o wysokości 2-3 metrów, na pełnometrowym granitowym postumencie, wykonany będzie z brązu w technice odlewniczej”. Na postumencie miałby się znaleźć następujący napis (cytuję wiernie za pismem prezydenta):
ROMAN DMOWSKI 1964-1939
OJCU NIEPODLEGŁEJ POLSKI
RODACY
To nie błąd - tak, kancelaria Prezydenta ma problem z prostymi ramami czasowymi życia Dmowskiego. To kompromitacja i niedouczenie historyczne.
Roman Dmowski w artykule o »pół-Polakach« napisanym już w 1902 roku, próbował wykluczyć ze wspólnoty narodowej tych Polaków, którzy nie identyfikują się z pewnym systemem wartości – określanym przez Dmowskiego jako prawdziwy i kanonicznie polski.
Żydzi uważani byli za obcy element, którego samo istnienie – jak pisał Dmowski – w społeczeństwie polskim jest dla narodu zgubne. Choćby nawet byli aniołami i geniuszami – to jego sformułowanie z lat 30.
Teraz ten idol odradzającego się w Polsce faszyzmu stał się sposobem dla miernej klasy politycznej, aby podlizać się brunatnemu elektoratowi. Zamiast programów walki z dyskryminacją, ksenofobią i homofobią dostaniemy w Lublinie kamieniem w łeb na Marszu Równości i pomnik ojca narodu.
Czy to jest ten model patriotyzmu, jaki teraz jest nam najbardziej potrzebny? Jakby w polskiej kulturze brakowało mężczyzn na pomnikach. Maria Curie-Sklodowska, Konopnicka, Emilia Plater, Anna Langfus, Irena Sendlerowa, Elżbieta Zawacka? To są MATKI NIEPODLEGŁEJ POLSKI. Ale Prezydent woli 100 metrów od Ratusza postawić pomnik lidera narodowców. W czasach populizmu i wzmożenia ruchów narodowych i faszyzujących, pomysłodawcy postradali zmysły, aby wyjść z takim pomysłem.
Panie prezydencie - RODACY i RODACZKI - żądają od Pana programu przeciwdziałania dyskryminacji w Lublinie, pełnomocnika/czki ds. równouprawnienia, a nie kolejnych ojców. Wystarczy nam, że mamy takiego Prezydenta. Starczy.
Pozdrawiam,
w imieniu wkurzonych Rodaków i Rodaczek
Więcej informacji: https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/nowy-pomnik-przy-krakowskim-przedmiesciu-juz-dzisiaj-glosowanie-w-radzie-miasta-lublin,n,1000255204.html
Mamy dosyć "ojców niepodległości" w przestrzeni publicznej i polskiej polityce.
W pisemnym uzasadnieniu Prezydenta czytamy, że „pomnik w formie pełnofigurowej statuy o wysokości 2-3 metrów, na pełnometrowym granitowym postumencie, wykonany będzie z brązu w technice odlewniczej”. Na postumencie miałby się znaleźć następujący napis (cytuję wiernie za pismem prezydenta):
ROMAN DMOWSKI 1964-1939
OJCU NIEPODLEGŁEJ POLSKI
RODACY
To nie błąd - tak, kancelaria Prezydenta ma problem z prostymi ramami czasowymi życia Dmowskiego. To kompromitacja i niedouczenie historyczne.
Roman Dmowski w artykule o »pół-Polakach« napisanym już w 1902 roku, próbował wykluczyć ze wspólnoty narodowej tych Polaków, którzy nie identyfikują się z pewnym systemem wartości – określanym przez Dmowskiego jako prawdziwy i kanonicznie polski.
Żydzi uważani byli za obcy element, którego samo istnienie – jak pisał Dmowski – w społeczeństwie polskim jest dla narodu zgubne. Choćby nawet byli aniołami i geniuszami – to jego sformułowanie z lat 30.
Teraz ten idol odradzającego się w Polsce faszyzmu stał się sposobem dla miernej klasy politycznej, aby podlizać się brunatnemu elektoratowi. Zamiast programów walki z dyskryminacją, ksenofobią i homofobią dostaniemy w Lublinie kamieniem w łeb na Marszu Równości i pomnik ojca narodu.
Czy to jest ten model patriotyzmu, jaki teraz jest nam najbardziej potrzebny? Jakby w polskiej kulturze brakowało mężczyzn na pomnikach. Maria Curie-Sklodowska, Konopnicka, Emilia Plater, Anna Langfus, Irena Sendlerowa, Elżbieta Zawacka? To są MATKI NIEPODLEGŁEJ POLSKI. Ale Prezydent woli 100 metrów od Ratusza postawić pomnik lidera narodowców. W czasach populizmu i wzmożenia ruchów narodowych i faszyzujących, pomysłodawcy postradali zmysły, aby wyjść z takim pomysłem.
Panie prezydencie - RODACY i RODACZKI - żądają od Pana programu przeciwdziałania dyskryminacji w Lublinie, pełnomocnika/czki ds. równouprawnienia, a nie kolejnych ojców. Wystarczy nam, że mamy takiego Prezydenta. Starczy.
Pozdrawiam,
w imieniu wkurzonych Rodaków i Rodaczek
Więcej informacji: https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/nowy-pomnik-przy-krakowskim-przedmiesciu-juz-dzisiaj-glosowanie-w-radzie-miasta-lublin,n,1000255204.html