Zebrano 1,000 podpisów
Do: Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski
Stop podwyżkom cen biletów MPK w Krakowie!
Szanowny Panie Prezydencie,
Zwracamy się do Pana z apelem o wycofanie projektu podwyżek cen biletów MPK w Krakowie oraz likwidacji biletów na jedną i dwie linie.
Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji finansowej samorządów lokalnych w całej Polsce, która wynika między innymi z zamrożenia gospodarki w trakcie epidemii COVID-19. Mamy też świadomość, że epidemia skutkowała znacznym spadkiem wpływów z biletów MPK. Uważamy jednak, że odpowiedzialna polityka transportowa musi uwzględniać kwestie kryzysu klimatycznego, zanieczyszczenia powietrza oraz dostępności transportu zbiorowego dla mniej i średnio-zamożnych mieszkańców Krakowa i okolicznych gmin.
Dotykająca nas epidemia COVID-19 szczególnie sprzyja spadkowi zaufania do transportu zbiorowego. Odpowiedzią władz Krakowa nie powinno być jednak tworzenie kolejnych barier, lecz działania służące podtrzymaniu i zwiększeniu atrakcyjności transportu zbiorowego po zakończeniu epidemii (ich elementem powinna być dostępność cenowa). Tymczasem planowane podwyżki mogą zniechęcić do komunikacji miejskiej zarówno mieszkańców Krakowa regularnie z niej do tej pory korzystających (podwyżka do 96 zł za bilet miesięczny na wszystkie linie), jak i mieszkańców okolicznych gmin (podwyżka do 148 zł za bilet miesięczny na wszystkie linie) oraz mieszkańców korzystających z biletów miesięcznych na jedną lub dwie linie (likwidacja biletów). Wśród nich wiele osób, które w trakcie epidemii straciły pracę lub mają dziś niższe dochody.
Panie Prezydencie, ten kryzys jest dobrym momentem na rezygnację z kontrowersyjnych inwestycji (np. Igrzysk Europejskich, remontu stadionu Wisły), a nie cięcia w kluczowych dla jakości życia mieszkańców usługach publicznych.
Z poważaniem,
Magda Dropek i Tomasz Leśniak
Biuro poselskie Macieja Gduli
Zwracamy się do Pana z apelem o wycofanie projektu podwyżek cen biletów MPK w Krakowie oraz likwidacji biletów na jedną i dwie linie.
Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji finansowej samorządów lokalnych w całej Polsce, która wynika między innymi z zamrożenia gospodarki w trakcie epidemii COVID-19. Mamy też świadomość, że epidemia skutkowała znacznym spadkiem wpływów z biletów MPK. Uważamy jednak, że odpowiedzialna polityka transportowa musi uwzględniać kwestie kryzysu klimatycznego, zanieczyszczenia powietrza oraz dostępności transportu zbiorowego dla mniej i średnio-zamożnych mieszkańców Krakowa i okolicznych gmin.
Dotykająca nas epidemia COVID-19 szczególnie sprzyja spadkowi zaufania do transportu zbiorowego. Odpowiedzią władz Krakowa nie powinno być jednak tworzenie kolejnych barier, lecz działania służące podtrzymaniu i zwiększeniu atrakcyjności transportu zbiorowego po zakończeniu epidemii (ich elementem powinna być dostępność cenowa). Tymczasem planowane podwyżki mogą zniechęcić do komunikacji miejskiej zarówno mieszkańców Krakowa regularnie z niej do tej pory korzystających (podwyżka do 96 zł za bilet miesięczny na wszystkie linie), jak i mieszkańców okolicznych gmin (podwyżka do 148 zł za bilet miesięczny na wszystkie linie) oraz mieszkańców korzystających z biletów miesięcznych na jedną lub dwie linie (likwidacja biletów). Wśród nich wiele osób, które w trakcie epidemii straciły pracę lub mają dziś niższe dochody.
Panie Prezydencie, ten kryzys jest dobrym momentem na rezygnację z kontrowersyjnych inwestycji (np. Igrzysk Europejskich, remontu stadionu Wisły), a nie cięcia w kluczowych dla jakości życia mieszkańców usługach publicznych.
Z poważaniem,
Magda Dropek i Tomasz Leśniak
Biuro poselskie Macieja Gduli
Dlaczego ta sprawa jest ważna?
-> Potrzebujemy tramwajów i autobusów dostępnych cenowo dla wszystkich mieszkańców Krakowa
-> Potrzebujemy polityki transportowej odpowiadającej na kryzys klimatyczny i zanieczyszczenie powietrza
-> Potrzebujemy inwestycji w usługi publiczne zamiast słomianych inwestycji, takich jak Igrzyska Europejskie
-> Potrzebujemy polityki transportowej odpowiadającej na kryzys klimatyczny i zanieczyszczenie powietrza
-> Potrzebujemy inwestycji w usługi publiczne zamiast słomianych inwestycji, takich jak Igrzyska Europejskie