• Boiska są dla wszystkich! - Nie dla opłat za orliki!
    Z niepokojem przyjęliśmy informację o planach wprowadzenie opłat za korzystanie ze szkolnych boisk (tzw. orlików) przez mieszkańców naszego miasta, które byłyby pobierane poza zajęciami dydaktycznymi i w dni ustawowo wolne od pracy. Orliki te zbudowane były za pieniądze z naszych podatków i ich nadrzędnym celem jest poprawa kultury fizycznej dzieci i młodzieży. Uważamy, że tak absurdalny pomysł zarabiania na najmłodszych i wyciągania pieniędzy z kieszeni mieszkańców nie zasługuje na to, aby w ogóle inicjować nad nim jakąkolwiek dyskusję. Orliki powinny być ogólnodostępne i nieodpłatne, a tym samym mają służyć wszystkim mieszkańcom, niezależnie od ich statusu społecznego i majątkowego. Wprowadzenie odpłatności za korzystanie ze szkolnych boisk nie tylko uniemożliwi realizację tego celu, ale również spowoduje ograniczenie ogólnodostępności obiektów sportowych. W taki sposób nie zachęci się społeczeństwa do uprawiania sportu. Zwracamy uwagę na fakt, że orliki są regularnie uczęszczane przez szkółki i akademie piłkarskie, dbające o rozwój fizyczny najmłodszych zawodników. Ze względu na ilość klubów sportowych, dostępność do większych obiektów sportowych jest mocno ograniczona, toteż przyszkolne boiska są często nieocenionym ratunkiem dla nich. Organizacje bazujące głównie na składkach członkowskich, po wprowadzeniu odpłatności będą zmuszone do znaczącego podniesienia składek dla uczestników, a to może stać się barierą dla niektórych dzieci do dalszego rozwoju lub rozpoczęcia treningów. Tym bardziej chcemy zwrócić uwagę na wydatki Miasta na profesjonalne kluby sportowe i promocję sportu zawodowego. Tylko w tym roku Szczecin przeznaczy na programy wsparcia sportu profesjonalnego 5 418 000 zł (z czego sama Pogoń Szczecin otrzyma 3 260 000 zł w ramach Wsparcia Najwyższej Klasy Rozgrywkowej w Piłce Nożnej, a King Wilki Morskie - 1 288 000 zł w ramach wsparcia sportu profesjonalnego w dyscyplinach halowych). Naszym zdaniem żądanie od sportowców-amatorów opłat za chęć doskonalenia swoich umiejętności zakrawa na absurd. Za równie absurdalną uważamy myśl, że amatorzy mieliby finansować zawodowców. Mamy tu również na uwadze fakt, że czołówka Ekstraklasy – mistrz Polski – Lech Poznań nie otrzymuje od swojego miasta żadnego wsparcia finansowego, a na utrzymanie swojego stadionu sam przeznacza 8-9 mln zł rocznie. Także Zagłębie Lublin, Warta Poznań, Cracovia Kraków czy Wisła Kraków nie otrzymują wsparcia finansowego lub jest ono jedynie symboliczne. Pragniemy przypomnieć, że zgodnie z art. 68 ust. 5 Konstytucji RP ,,Władze publiczne popierają rozwój kultury fizycznej, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży.” Sam zaś artykuł poświęcony jest prawu obywateli do ochrony zdrowia. Władze publiczne zostały zobowiązane do zapewnienia równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych wszystkim obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej. Bez wątpienia aktywność fizyczna ma ogromny wpływ na zdrowie i rozwój każdego organizmu, a w szczególności organizmu dziecka. Pozytywny wpływ aktywności fizycznej na zdrowie znajdziemy w wielu publikacjach naukowych i z całą pewnością każdy specjalista potwierdzi zależność między aktywnością fizyczną a zdrowiem. Z uwagi na powyższe domagamy się rezygnacji z pomysłu wprowadzenia opłat za korzystanie ze szkolnych boisk przez mieszkańców, a jednocześnie zabezpieczenia środków finansowych na rozwój fizyczny dzieci i młodzieży oraz osób uprawiających sport rekreacyjnie, nawet jeżeli miałoby się to wiązać z ograniczeniem, bądź całkowitą rezygnacją z finansowania sportu zawodowego
    11 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Adam Kościelak Picture
  • Prezydencie, podpisz ustawę o asystencji osobistej dla OzN!
    Asystencja osobista to najważniejsza usługa wspierająca osoby z niepełnosprawnościami. Asystencja osobista jest niezbędna, aby osoby z niepełnosprawnościami mogły zacząć żyć niezależnie, tak jak inni obywatele. Jest też niezbędna osobom je wspierającym, by mogły wreszcie odetchnąć, miały wybór i przestały być niewolnikami toksycznego systemu. Asystencja osobista musi zostać uregulowana ustawowo i dostępna od 1 stycznia 2024 roku – przez cały rok, bez przerw i na terenie całej Polski. Asystencja osobista musi być zgodna z potrzebami osób z niepełnosprawnościami oraz z Konwencją o prawach osób z niepełnosprawnościami. Jak pokazuje raport NIK: "Prawie we wszystkich skontrolowanych województwach umowy na realizację usług w 2021 roku były zawierane niemal w połowie roku. Oznacza to, że do realizacji usług asystenta przystępowano z około półrocznym opóźnieniem". Do tej pory Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie przeprowadzało żadnej kontroli zadań realizowanych w ramach programu. Tymczasem samo ogłaszało program z opóźnieniem, osoby z niepełnosprawnościami na asystenta musiały czekać nawet pół roku, a usługi nie działały w sposób ciągły. W latach 2020-2021 w Polsce z Programu skorzystało zaledwie 0,6 proc. osób niepełnosprawnych. Tymczasem liczba zarówno nieletnich, jak i dorosłych osób z niepełnosprawnościami, którzy do codziennego funkcjonowania potrzebują wsparcia, cały czas rośnie. W 2022 według danych Elektronicznego Krajowego Systemu Monitorowania i Orzekania o Niepełnosprawności liczba dzieci poniżej 16 roku życia z orzeczoną niepełnosprawnością wyniosła już ponad 101 tys. Liczba osób dorosłych to 948 tys. Od roku 2020 wzrosła o 17,5 proc. Link do treści Dekalogu asystencji osobistej: https://www.facebook.com/photo/?fbid=167636672765306&set=a.111364095059231
    5 819 z 6 000 Podpisy
    Utworzył(a) Protest OzN i osób opiekuńczych Picture
  • „Najpierw mieszkanie” Skończmy z bezdomnością!
    Liczbę osób w kryzysie bezdomności szacuje się w Polsce na 30-35 tys. osób, w wyniku pandemii COVID-19 i następującej po niej inflacji osób tych będzie przybywać. Najskuteczniejszym jak dotąd sposobem na wyjście z kryzysu bezdomności jest podejście Najpierw Mieszkanie (housing first). Polega ono na tym, że bezdomni otrzymują dach nad głową – a dzięki temu oraz wsparciu specjalistów łatwiej jest im zdobyć zatrudnienie, wyjść z ewentualnych uzależnień, poradzić sobie z problemami psychicznymi i koniec końców wrócić na łono społeczeństwa. Badania prowadzone na całym świecie, i programy z sukcesem przeprowadzone w USA, Kandadzie, Austrii, Belgii, Franci, Hiszpanii a przede wszystkim Finlandii, nie pozostawiają wątpliwości. Najpierw Mieszkanie daje od 70 do 90 procent skuteczności, co oznacza, że po trzech latach projektu maksymalnie 3 na 10 osób wraca na ulicę. Najpierw Mieszkanie jest jednocześnie najbardziej efektywne kosztowo – nie tylko opłaca się bardziej niż utrzymywanie noclegowni, schronisk dla bezdomnych i ośrodków pomocy, ale też na dłuższą metę odciąża służbę zdrowia, zmniejsza koszty społeczne bezdomności i powoduje powrót zaktywizowanych zawodowo jednostek na rynek pracy.
    1 387 z 2 000 Podpisy
    Utworzył(a) Damian Duszczenko
  • WYTYCZMY BRAKUJĄCĄ ZEBRĘ NA PLAC WILEŃSKI
    Wnioskujemy o powstanie brakującego przejścia naziemnego na ulicy Targowej, które domknie układ pasów na skrzyżowaniu z al. Solidarności. Zebra dobrze wkomponuje się nie tylko w układ wejść do stacji metra Dworzec Wileński, ale także w kierunek działań obrany w większości europejskich stolic, w których to odchodzi się od przejść podziemnych na rzecz komfortu mieszkanek i mieszkańców miast. W czym pomoże nam nowa zebra? 1. Ułatwi poruszanie się → z przestrzeni miejskiej korzystają osoby, dla których pokonywanie schodów by zejść do podziemi stanowi barierę architektoniczną. Ogromnym ułatwieniem dla osób z niepełnosprawnościami, opiekujących się małymi dziećmi, czy dla seniorów będzie wytyczenie przejścia naziemnego, które umożliwi bezstresowe i bezpieczne poruszanie się po Placu Wileńskim. 2. Skróci czas przemieszczania się → Plac Wileński jest nie tylko jednym z większych węzłów komunikacyjnych na Pradze-Północ, ale i w całej Warszawie. Przesiadki z autobusu na tramwaj często wymagają chodzenia wokół skrzyżowań, przejściami podziemnymi lub zmuszają do pokonywania sporych odległości między przystankami. Wytyczenie brakującego przejścia naziemnego pozwoli zaoszczędzić kilka minut przesiadającym się, którzy bez pośpiechu odnajdą docelowy przystanek i do niego dotrą. 3. Poprawi bezpieczeństwo pieszych, nie wpływając na ruch samochodowy → punkty usługowe, świątynie, galeria handlowa, czy poczta – to tylko niektóre z miejsc, do których udają się mieszkanki i mieszkańcy Warszawy, załatwiając codzienne sprawy. Chcemy, by poruszanie się po mieście i korzystanie z chodników było dla nich jak najwygodniejsze, a także możliwie najbardziej bezpieczne. Brakujące przejście naziemne umożliwi przedostanie się na drugą stronę ulicy, nie utrudniając sytuacji kierowców, którzy i tak zatrzymują się w tym miejscu na czerwonym świetle.
    589 z 600 Podpisy
    Utworzył(a) Miasto Jest Nasze
  • Aleja Janusza Korczaka zamiast Alei Jana Pawła II
    Ostatnie doniesienia prasowe dowodzą, że Karol Wojtyła - przyszły papież Jan Paweł II - krył księży pedofilów. Jedna z głównych ulic Stolicy nie powinna więc nosić jego imienia. Wróćmy do wcześniejszego pomysłu z lat 90. Janusz Korczak, przyjaciel dzieci, opiekujący się nimi do śmierci - powinien stać się Patronem ulicy dzielącej na pół Muranów, czyli teren dawnego getta warszawskiego. Przestańmy szanować osoby przyczyniające się do tragedii i wykorzystywania dzieci, czcijmy pamięć heroicznych bohaterów stojących w obronie najmłodszych.
    560 z 600 Podpisy
    Utworzył(a) Rafał Kowalczyk
  • STOP rozkradaniu polskiej ziemi przez kościół! Przerwijmy „program posiadłość+”!
    Obecnie obowiązujące przepisy uprawniają wszystkie związki wyznaniowe do nabywania publicznych nieruchomości z bonifikatami sięgającymi 99,99%, z ominięciem przetargów, na niezdefiniowane bliżej cele i obiekty „sakralne”. Wyłączają je także spod ogólnie obowiązujących ograniczeń w obrocie gruntami rolnymi. Choć zapisy te dotyczą wszystkich kościołów, w praktyce ich głównym beneficjentem jest, oczywiście, dominujący w Polsce Kościół katolicki. Co więcej, a może przede wszystkim, Kościół katolicki, jako jedyny związek wyznaniowy, jest uprawniony do całkowicie nieodpłatnego pozyskiwania publicznych gruntów, bez żadnych ograniczeń czasowych, a w praktyce także ilościowych, na Ziemiach Zachodnich i Północnych, czyli blisko 1/3 terytorium Polski. I korzysta z tego kuriozalnego przywileju bez opamiętania – jak wynika z danych zebranych przez stowarzyszenie SOISH i tygodnik Polityka, w latach 1992-2020 przejął na tej podstawie ponad 82 i pół tysiąca hektarów polskiej ziemi!* Ile łącznie kościół przejął naszej ziemi i jak ją wykorzystuje? To jego skrupulatnie skrywana tajemnica, a państwo nie prowadzi centralnego rejestru transakcji, dzięki czemu lokalnym politykom prawicy łatwiej jest legalizować ten złodziejski proceder. O dalszych losach przekazywanego kościołowi publicznego majątku wiemy tyle, ile wyśledzą dziennikarze i lokalni aktywiści - odsprzedaje ziemię z zyskiem, tworzy latyfundia, na które wyłudza dopłaty unijne, a prawdziwym rolnikom ziemię poddzierżawia za pieniądze, buduje hotele spa… Czyli robi nieuczciwe interesy na koszt Polek i Polaków, służące wyłącznie własnym korzyściom.** Dostęp do informacji o transakcjach jest rozproszony w 16 województwach, 308 powiatach, 65 miastach na prawach powiatu i 2489 gminach. Najpełniejszą wiedzę mamy o rozdawaniu gruntów na podstawie art. 70a ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego – te dane są rejestrowane w terenowych oddziałach Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Dzięki temu wiemy, że w latach 1992-2020 kościół przejął na tej podstawie prawnej ponad 82 i pół tysiąca hektarów ziemi, czyli nawet więcej niż przyznała mu Komisja Majątkowa. Prosty rachunek wskazuje, że dajemy kościołowi w prezencie średnio ok. 2850 hektarów rocznie na mocy samego art. 70a. Zaś z danych uzyskanych ze wszystkich powiatów i miastach na prawach powiatów za lata 2015-2020 przez Stowarzyszenie SOISH wynika, że średnia wysokość bonifikaty udzielanej kościołom na podstawie art. 68 ust. 1 pkt 6 ustawy o gospodarce nieruchomościami w tym okresie wyniosła 91,05%. Bonifikaty i nadzwyczajne przywileje dla kościołów przy nabywaniu publicznych nieruchomości wprowadzono, zasadniczo, z dwóch pobudek. Po pierwsze, w uznaniu ich użytecznej społecznie funkcji. Po drugie, z chęci zrekompensowania im strat z tytułu nieruchomości przejętych przez państwo w latach 50. Rzecz w tym, że obie te przesłanki, jeżeli kiedykolwiek były słuszne, w przypadku Kościoła katolickiego dawno przestały być aktualne. Prowadząc kampanię nienawiści w stosunku do kobiet, społeczności LGBT i osób niewierzących, ingerując w świecką legislację, czy szczując na Unię Europejską, kościół całkowicie zatracił społeczną użyteczność. Natomiast straty materialne wynikające z przejęcia nieruchomości na Ziemiach Odzyskanych przez PRL zostały mu w pełni zrekompensowane już ponad dekadę temu. Z analiz ks. prof. D. Walencika, który sporządził pierwszy w historii całościowy raport nt. kościelnego majątku, wynika, że w 1949 roku polski Kościół na Ziemiach Odzyskanych użytkował około 33 tysiące hektarów gruntów przejętych po Niemcach, które w 1950 roku zostały odebrane przez władze PRL. Tymczasem do 2013 roku, kiedy opublikowano raport, państwo przekazało tam kościołowi ponad 38 tysięcy hektarów, czyli już o 5 tysięcy hektarów więcej niż stracił.*** Dzisiaj to już około 50 tysięcy hektarów nadwyżki. Uważamy, że przywileje kościoła przy nabywaniu publicznych nieruchomości nie leżą w interesie społecznym. Obecne przepisy prowadzą do nieuzasadnionego bogacenia się instytucji wyjętej spod państwowego prawodawstwa (np. zwolnionej z obowiązku sprawozdawczości finansowej), wzmacniają jej pozycję polityczną (wbrew konstytucyjnym zapisom o bezstronności władz publicznych w sprawach przekonań religijnych i światopoglądowych), naruszają konstytucyjną zasadę równości wobec prawa, są wysoce korupcjogenne oraz prowadzą do wtórnej feudalizacji rolnictwa. Dlatego najwyższy czas przerwać ten rabunkowy proceder. #StopPosiadłość+! * 1. „Jak Trybunał Konstytucyjny usankcjonował bezterminowe uwłaszczanie Kościoła katolickiego na państwowych gruntach rolnych na tzw. Ziemiach Zachodnich i Północnych” Raport stowarzyszenia SOISH, 24.08.2019, online: http://www.soish.pl/?p=473 2. Borek Z. „Jak Kościół obraca ziemią”, tygodnik Polityka, 6.06.2021, online: https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2120483,1,jak-kosciol-obraca-ziemia.read ** 1. Sitnicka D. „Działka Morawieckich. Przyjaźń bankowca z kardynałem zaowocowała fantastyczną inwestycją”, oko.press, 20.05.2019, online: https://oko.press/dzialka-morawieckich-przyjazn-bankowca-z-kardynalem-zaowocowala-fantastyczna-inwestycja 2. Kopeć J., Jedlecki P., Rybak M., Uhlig D. „Ksiądz bogaty na roli. Setki milionów złotych dla Kościoła z unijnego rolniczego budżetu”, Gazeta Wyborcza, 1.12.2022, online: https://biqdata.wyborcza.pl/biqdata/7,159116,29204509,ksiadz-jak-rolnik-na-wspolnej-polityce-rolnej-kosciol-zyskuje.html 3. Flis D. „Radni pozwolili na budowę kościelnego Hotelu Rybaki w środku puszczy”, 13.01.2023, online: https://oko.press/radni-pozwolili-na-budowe-koscielnego-hotelu-rybaki-w-srodku-puszczy?fbclid=IwAR2M2m0NZgZ5YiOTVtiCzW1cM_2fTA2QxD7H01uPkB7XzSvhNktpMC2_H9w *** D. Walencik, "Nieruchomości Kościoła katolickiego w Polsce w latach 1918–2012. Regulacje prawne - nacjonalizacja - rewindykacja", Drukarnia Archidiecezjalna, Katowice 2013
    976 z 1 000 Podpisy
    Utworzył(a) Kongres Świeckości Picture
  • Nie dla Nycz Tower 2.0!
    Budowa przez Kościół pięciopiętrowego budynku usługowego będzie wymagała wycinki wielu drzew. Dodatkowo budowa parkingu podziemnego może doprowadzić do obniżenia poziomu wody i obumarcia okolicznego drzewostanu. Inwestycja ma mieć miejsce na terenie wpisanym w 2020 roku do rejestru zabytków. Zabudowa tej przestrzeni doprowadzi do zniszczenia historycznej tkanki Śródmieścia, na co wskazuje Narodowy Instytutu Dziedzictwa w wydanej przez siebie opinii. Instytut pisze w opinii, że „zamiar budowy nowej plebanii na terenie stanowiącym obszar historycznego Cmentarza Świętokrzyskiego stanowi drastyczną ingerencję w obszar zabytkowej nieruchomości, wysoce szkodliwą dla jej integralności". Jak wskazuje NID "zmiana kształtu, wielkości oraz sposobu zagospodarowania terenu bezpośrednio otaczającego kościół spowoduje zniszczenie wartości zabytkowych całego zespołu sakralnego jako dokumentu historii i przedmiotu badań naukowych". Instytut podkreśla, że "teren wokół świątyni w granicach jego ogrodzenia stanowi materialny ślad historii miasta i element jego tożsamości kulturowej”. Uznajemy, że dawne miejsce pochówku nie powinno być wykorzystane pod budowę inwestycji deweloperskiej. Powinno być traktowane z szacunkiem.
    850 z 1 000 Podpisy
    Utworzył(a) Julian Popielarski
  • OCHROŃMY ZABYTKOWE OSIEDLE MURANÓW POŁUDNIOWY PRZED ZNISZCZENIEM !
    Dlaczego wpis Muranowa Południowego do rejestru zabytków jest ważny Układ i zespół budynków Muranowa Południowego zostały wpisane do gminnej ewidencji zabytków (GEZ) w 2012 r. Dalsza ochrona Muranowa leży w interesie społecznym. My, mieszkańcy, nie jesteśmy w stanie samodzielnie zabezpieczyć osiedla przed procesem dogęszczania oraz dewastacji muranowskiego ducha architektonicznego. Obecnie osiedle niszczone jest przez nowoczesne budynki, które stylem odstają od reszty otoczenia i wpływają na degradację dziedzictwa narodowego. Budując nowe budynki, niszczy się przede wszystkim historię, ślady tych, którzy kiedyś tutaj żyli przed wojną, pamięć o ludziach, którzy odbudowali tę część Warszawy, wymazuje się także wspomnienia mieszkańców osiedla, którzy chodzą po nim od 70 lat. Muranów Południowy był osiedlem eksperymentalnym postawionym na wzniesieniach stanowiących wyrównane hałdy gruzu. Z tego względu, z jednej strony – charakteryzuje się różnicami w poziomie ulic, a z drugiej – narażony jest na tworzenie się zapadlisk. Wszelkie roboty budowlane wywołują przerażenie mieszkańców i przyciągają historyków, gdyż podczas kopania znajdowane są ludzkie szczątki z I połowy XX wieku. Zapadanie się chodników staje się normą wpisaną w krajobraz osiedla, ale w związku z nowymi budowami my, mieszkańcy osiedla, odczuwamy lęk o stabilność i bezpieczeństwo naszych budynków mieszkalnych. Muranów to pomnik pamięci o ludzkim cierpieniu i modernistyczne bryły wybudowane rękami ludzi dotkniętych II wojną światową – to ujednolicony krajobraz architektoniczny i przekaz: Nie niszcz, ocal oryginalny krajobraz Muranowa dla przyszłych pokoleń! Korzyści płynące z podniesienia ochrony konserwatorskiej Od 2012 r. (wpis do GEZ) wszelkie remonty związane z elewacją i wymianą okien muszą być zgłaszane do konserwatora. Do korzyści płynących z wpisania do rejestru należą: działania ochronne w procesie planowania przestrzennego – ograniczenie patologii w aspekcie pobliskiego budownictwa (budowa nowoczesnych budynków nieadekwatnych stylistycznie do reszty układu urbanistycznego, wycinka drzew i zieleni); zabezpieczenie i utrzymanie zabytkowych budynków w możliwie najlepszym stanie, zapobieganie niszczeniu osiedla; zapewnieniu warunków prawnych i finansowych umożliwiających trwałe zachowanie wartości budynku i jego otoczenia, w tym jego zagospodarowanie (ławki, chodniki, skwery); możliwość dofinansowania remontów nawet w 50%; kontrole stanu zachowania obiektu i terenu; dokumentowanie zabytkowych budynków i obszaru, naukowe poznanie i rozpowszechnianie wiedzy. Mimo wielu ograniczeń, walczymy o dobro każdego Sąsiada. Mamy nadzieję, że każdy remont budynku będzie rozpatrywany indywidualnie – liczymy na rzetelność i bezstronność opinii konserwatorów. Walczymy o los tego osiedla, które za niecałe trzy dekady skończy 100 lat. To od nas zależy jego przyszłość i dlatego głośno apelujemy o wysłuchanie głosu mieszkańców Muranowa, a nie przyszłych deweloperów. Zysk inwestora nie może być ważniejszy niż dziedzictwo narodowe i pamięć o tragicznej historii tego miejsca! Obecny poziom ochrony konserwatorskiej nie chroni dostatecznie Muranowa Południowego. Dlatego prosimy, by osiedle Muranów Południowy, wraz z układem urbanistycznym i zespołem budynków, które obecnie znajdują się w GEZ, zostało wpisane do rejestru zabytków.
    2 143 z 3 000 Podpisy
    Utworzył(a) Radosław Kreps
  • O przywrócenie Hanny Machińskiej na stanowisko Zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich
    To nasze prawa, to nasza rzeczniczka. Podpisali: Agnieszka Holland Sylwia Gregorczyk Abram Radosław Baszuk Ewa Skórska Iwona Brandt Ewa Popiel Maciej Umiński Ewa Umińska Wojciech Kinasiewicz Andrzej Trzeciakowski Jolanta Łukasiewicz Karolina Mazurek Żaneta Musiał-Żyła Barbara Gutowska Krystyna Piotrowska Krystyna Zowczak-Jastrzębska Danuta Krzyskowska Joanna Wojszcz Ewa Karnowska Jan Gajewski Tadeusz Jakrzewski Ewa Jedynasiak Władysław Czuliński Barbara Łaszkiewicz-Herda Dorota Gutry-Bulik Ewa Łuczyńska Janusz Połowczyk Kacper Krakowiak Stanisława Skłodkowska Robert Hojda Aleksanda Szkudłopska Katarzyna Augustyniak Izabella Koniarska Nina Michnik Alicja Szpringer Anna Białota Maria Ejchart-Dubois Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska Paulina Kieszkowska-Knapik Roman Kucharczyk Jacek Kucharczyk Piotr Borowiecki Krzysztof Warchoł Rita Muller Olga Perkowska Iwona Wyszogrodzka Danuta Zawadzka Marcin Redlicki Leokadia Jung Angelika Domańska Aleksandra Giejsztor-Rzewuska Wojciech Rzewuski Przemysław Piotrowski Krzysztof Boczek Sylwia Nowak Natalia Grzemewska sędzia Marzena Piekarska-Drążek sędzia Bożena Jaskuła Mirosław Wyrzykowski Mateusz Kijowski Magdalena Tinofiejew-Orfinger Monika Łuczko Anna Mazurczak apl. adw. Piotr Czapla Małgorzata Rosłońska Zreplikowane zostały pierwsze podpisy czytelne złożone podczas protestu 8.12.2022 pod siedzibą Rzecznika Praw Obywatelskich ul. Solidarności 77 w Warszawie.
    6 486 z 7 000 Podpisy
    Utworzył(a) Ruch Obywatele RP
  • Przeciwko wysiedleniu uchodźczyń z Ukrainy z hotelu Ikar
    "Zmiana miejsca zamieszkania i wysiedlenie z Poznania będzie oznaczać zaprzepaszczenie całego wysiłku, jaki włożyłyśmy w dotychczasową integrację i doprowadzi do naszego społecznego i ekonomicznego wykluczenia. Znalazłyśmy pracę, nasze dzieci chodzą do polskich szkół, niektóre z nas same podjęły naukę w szkole policealnej, aby nauczyć się języka polskiego i zdobyć zawód, wspieramy się nawzajem w obowiązkach opiekuńczych. Czułyśmy, że najgorsze jest za nami, już stawałyśmy na nogi, gdy nagle poinformowano nas, że to wszystko musimy porzucić i zacząć od nowa w nowym miejscu. Nie mamy już sił na adaptację do nowych warunków. Nasze dzieci żyją i tak w ciągłym niepokoju i potrzebują stabilizacji. Dlatego my, niżej podpisane i podpisani, apelujemy do Wojewody Wielkopolskiego i Rządu Polskiego o pozostawienie nas na terenie Poznania i w hotelu Ikar". Dołącz swój głos do apelu uchodźców i uchodźczyń.
    590 z 600 Podpisy
    Utworzył(a) Łukasz Weber
  • DAJCIE ŻYĆ! - apel o zniesienie zakazu pracy dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami
    W niepełnosprawności tkwią dwie grupy obywateli: same osoby z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunowie i rodziny. Obie te grupy są systemowo dyskryminowane, co jest rażąco sprzecznie z Konstytucją! Dla OzN Państwo nie ma rzeczywistego wsparcia medycznego, finansowego, czy też logistycznego. Zasiłek pielęgnacyjny jest głodowy, wszystkie inne świadczenia rażąco nie przystają do potrzeb leczniczych i rehabilitacyjnych tych osób. Dla opiekunów państwo ma za to co?... zakaz pracy, jeśli wystąpią o to głodowe wsparcie. Jest to absurd, który powinien się natychmiast skończyć. Żadne inne świadczenie od Państwa, ani 500+ ani emerytura nie powoduje zakazu pracy. „Oczywiście, że "dorabianie" do świadczenia wydaje się naturalną potrzebą każdego opiekuna. Przecież nie jesteśmy tylko matkami, niewolnicami mającymi znosić trudy żmudnej, ciężkiej, monotonnej pracy opiekuńczej. Jesteśmy rodzicami, partnerami, koleżankami i kolegami, specjalistami w dziedzinach, w których się wykształciliśmy, pragnącymi rozwoju, satysfakcji, stabilizacji i przynależności. O komforcie zwykłym, ludzkim, na miarę XXI wieku nie wspominając... Świadczenie jako wsparcie finansowe dla rodziny dziecka wymagającego przecież znacznie wyższych nakładów finansowych do leczenia, rehabilitacji, czy terapii - wydaje się dobrym pomysłem. Ale obwarowane kosztem braku możliwości rozwoju i podreperowania budżetu przez rodzica - jest już zwykłym, podłym podstępem. Z zaspokojonymi potrzebami możemy być jeszcze lepszymi opiekunami dla naszych dzieci. Szczęśliwy, spełniony rodzic mający wybór - lepiej zatroszczy się o swoje dziecko. Taki rodzic, który opiekuje się i pracuje zawodowo doskonali swoje kompetencje. Sam wychodząc do ludzi umie lepiej przygotować dziecko do życia w społeczeństwie.” Pisze Katarzyna na niepelnosprawni.pl Nie chcemy bierności, chcemy być dumni z tego, co na co dzień robimy. Obecne przepisy nam to uniemożliwiają i muszą zostać zmienione. Pozwólcie nam być niezależnymi ludźmi, a wsparcie niech będzie wsparciem, a nie jego karykaturą i zaprzeczeniem. Walka dopiero się zaczyna. #dajcieżyć #2119pln #chcemycałegożycia #2119 #620 #protestOzN
    68 364 z 75 000 Podpisy
    Utworzył(a) Franciszek Fikus
  • Ratujmy zapomniany, podwójny rocznik dzieci 2008/2009
    W 2015 roku edukację szkolną przymusowo rozpoczęły dzieci 6-letnie (urodzone w 2009 roku) i 7-letnie (urodzone w II połowie 2008 roku oraz pozostałe, którym obowiązek szkolny odroczono). Jedną z dotkliwych konsekwencji tych wydarzeń jest zbyt mała liczba miejsc w szkołach średnich w stosunku do zdublowanej liczby dzieci zdających egzamin ósmoklasisty. Tegoroczna rekrutacja do szkół średnich rejonu poznańskiego pokazała jak niewydolny jest system edukacji. Prawie 4 tys. dzieci nie dostało się do żadnej szkoły w pierwszym etapie rekrutacji, a około tysiąc z nich 1 września nadal nie wiedziało, gdzie będzie się uczyć.W przyszłym roku problem będzie jeszcze poważniejszy, bo absolwentów będzie o 3 tys. więcej. Sytuacja, w której ofiarami błędnych decyzji i zaniedbań dorosłych staje się najsłabsze ogniwo naszego społeczeństwa, czyli dzieci, jest niedopuszczalna. Oczekujemy, że Miasto Poznań wraz z powiatem poznańskim opracuje klarowne zasady rekrutacji w roku 2023 dla wszystkich dzieci z obszaru (zarówno miasta jak i powiatu poznańskiego) oraz, że dostosuje ofertę edukacyjną do liczby dzieci mającej z niej korzystać. Liczymy także na przedstawienie koncepcji funkcjonowania szkół naszej aglomeracji. Chcemy wiedzieć ile klas powstanie, w których szkołach, jak będą liczne, w jakim trybie będą prowadzone dane placówki (czy planowana jest wielozmianowość) itd. Przypominamy, że podwójny rocznik nie zniknął, jest realnym problem, którym należy się pilnie zająć. Działania władz Miasta i powiatu powinny jak najszybciej zminimalizować ogromny stres, który już od kilku miesięcy odczuwają te dzieci w związku z zaistniałą sytuacją. Tegoroczni ósmoklasiści zasługują na równy i sprawiedliwy dostęp do edukacji!
    8 042 z 9 000 Podpisy
    Utworzył(a) Katarzyna Trzeciak