• Stanowcze NIE dla wprowadzenia urzędu do biblioteki!
    Biblioteka i jej zbiory to DOBRO NARODOWE. Biblioteka to ważna instytucja kulturalna i edukacyjna. Oprócz udostępniania zbiorów organizuje wydarzenia, spotkania, odczyty, wystawy, koncerty, warsztaty, zajęcia edukacyjne — nie dyskryminując przy tym żadnej grupy czytelników. Uważam, że decyzja prezydenta jest szkodliwa dla działalności biblioteki. Mediateka to ważny punkt dla osób z niepełnosprawnościami, które mogły łatwo do niej dotrzeć prosto z parkingu, korzystając z wejścia z tyłu biblioteki (znajdującego się na tym samym poziomie co mediateka!). Teraz będą musiały obejść lub objechać budynek, by dostać się do wejścia głównego. O ile Inspektorat nie zabierze bibliotece parkingu… Biblioteka potrzebuje przestronnych i reprezentacyjnych pomieszczeń, w których jej goście będą się czuć… choćby jak w świątyni kultury. Mediateka przeniesiona w miejsce dawnej czytelni prasy tego nie zapewni. To nie jest polepszenie, a UTRUDNIENIE DOSTĘPU do CAŁEJ biblioteki osobom starszym i niepełnosprawnym. Jeśli zechcą ją odwiedzić osoby na wózkach inwalidzkich, poczują się jak ludzie gorszej kategorii — bo nie zmieszczą się w wąskim korytarzyku prowadzącym do „nowej” lokalizacji. Klientów biblioteki jest znacznie więcej niż klientów inspektoratu budowlanego i ważne jest, by nie ograniczać ich wygody w dostępie do kultury. Inspektorat sobie poradzi nawet poza granicami miasta! Podobny ruch Urząd Miasta zrobił kilka lat temu, oddając Urzędowi Stanu Cywilnego cześć pomieszczeń Muzeum w Rybniku i nie dając Muzeum nic w zamian. NIE MA NASZEJ ZGODY NA OGRANICZANIE TKANKI KULTURALNEJ MIASTA! Nie chcemy urzędu w bibliotece! Treść petycji wysłanej do Prezydenta Rybnika jest dostępna na Facebooku: https://www.facebook.com/JoTBu/posts/2587469204804039
    228 z 300 Podpisy
    Utworzył(a) Joanna Bulandra
  • ŻĄDAMY NATYCHMIASTOWEGO ODWOŁANIA MATUR
    Petycja o odwołanie matur My maturzyści, rodzice, nauczyciele domagamy się natychmiastowego odwołania matur. Jak można wymagać nauki w takich warunkach? Nie mamy możliwości nauki w szkole, niektórzy tez w domu, nie mamy możliwości wzięcia dodatkowych nauk, korepetycji. Przełożenie matur nie jest komfortowym ani odpowiedzialnym rozwiązaniem. Martwimy się o swoje rodziny, o samych siebie, nie mamy głowy do nauki!! Niektórzy zostali odcięci od swoich rodzin i są z tym sami. Rodzice obawiają się o nasze zdrowie i nie chcą puścić nas na egzaminy. Nie mamy warunków fizycznych ani psychicznych. Dlaczego narażanie nas na jeszcze większy stres, narażacie nasze zdrowie ? Nawet jeśli epidemia skończy się w maju/czerwcu jest to skrajnie nieodpowiedzialne robić egzaminy tuż po epidemii. Dlaczego zabieracie nam już czas wolny, nasz czas, długo wyczekiwany. Powinniście znaleźć takie rozwiązanie, aby w mieścić się w planowanych barierach czasowych. Przełożyliście matury na czerwiec, ale nawet nie podaliście dokładnego terminu, znowu zostaliśmy zlekceważeni. Nie damy się tak traktować! Wszyscy jesteśmy oburzeni my, nauczyciele, rodzice, nasi bliscy. Matury we Francji po raz pierwszy w historii zostały odwołane dla dobra maturzystów, dla wszystkich dobra. Egzaminy odbyły się nawet w czasie 2 wojny światowej. Oni najwyraźniej zdają sobie sprawę jak bardzo poważna i stresująca jest teraz sytuacja, a Wy? Próbujecie coś udowodnić ? Chcecie pokazać, ze sobie radzicie ? Prowadzicie potyczki i spory o wybory, a nas lekceważycie, odkładaniem na bok przesunięciem na nadal niewiadomy termin, nieświadomością co będzie dalej, trzymaniem nas w nieporadności i próbnymi egzaminami, na których zakpiliście z nas, nie bierzecie nas na poważnie. Po raz kolejny zostaliśmy zignorowani. Żądamy poważnego podejścia do całej sytuacji. Żądamy odwołania matur, z wystawieniem świadectw maturalnych na podstawie ocen z poprzednich lat.
    3 834 z 4 000 Podpisy
    Utworzył(a) Klaudia Miodowicz
  • TVP: żądamy przeprosin za program Szkoła z TVP!
    1. TVP w swoim oświadczeniu uchyliło się od wzięcia odpowiedzialności za krytykę skierowaną na program po pierwszych dniach emisji. Oświadczenie: https://centruminformacji.tvp.pl/47373062/oswiadczenie-telewizji-polskiej-sa 2. Nauczycielki, które wzięły udział w pierwszych odcinkach programu spotkały się z falą krytyki, a nawet hejtu, adekwatna krytyka nie spotkała natomiast osób odpowiedzialnych za wyemitowany materiał. Więcej: https://warszawa.onet.pl/kulisy-realizacji-szkoly-z-tvp-nauczycielki-mowia-ze-same-musialy-wszystko-wymyslic/gygypwl 3. Mamy prawo oczekiwać od telewizji publicznej emisji programów wysokiej jakości, szczególnie tych skierowanych do najmłodszych. "Zgodnie z art.21 ust.1 ustawy o radiofonii i telewizji, publiczna radiofonia i telewizja realizuje misję publiczną, oferując (...) zróżnicowane programy i inne usługi w zakresie informacji, publicystyki, kultury, rozrywki, edukacji i sportu, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu". Źródło: http://www.krrit.gov.pl/dla-nadawcow-i-operatorow/publiczni/status-zadania-finansowanie
    206 z 300 Podpisy
    Utworzył(a) Julia Olszewska
  • Wiceminister zdrowia Kraska do dymisji za skandaliczne obrażanie personelu medycznego
    Arogancja władzy musi natychmiast zostać ukrócona. To skandaliczne, że w czasie, kiedy dzielni pracownicy i pracownice ochrony zdrowia ryzykują swoim zdrowiem i życiem niosąc pomoc i nie mając wystarczającego wsparcia rządu są karceni przez człowieka wygodnie siedzącego sobie za biurkiem za pieniądze podatników i podatniczek. Minister powinien zajmować się dostarczeniem sprzętu, którego brakuje w całym kraju, a nie spędzać czas na rozmowach w radio, w którym zachowuje się niegodnie urzędu, a na pewno niegodnie wobec ludzi, którzy niosą nam wszystkim pomoc!
    16 z 100 Podpisy
    Utworzył(a) Oktawiusz Chrzanowski
  • PRZEŁÓŻMY EGZAMINY
    Z przerażeniem obserwujemy sytuację naszych dzieci, związaną z rozwojem epidemii Covid-19 w kraju. Od 12 marca 2020 roku placówki szkolne pozostają zamknięte dla wszystkich uczniów, którzy od 25 marca 2020 roku przeszli na nauczanie zdalne. Skutkiem zamknięcia szkół jest niewystarczający kontakt uczniów przygotowujących się do egzaminów z ich nauczycielami, niska efektywność zdalnych lekcji oraz dalece niedoskonały system powtarzania materiału egzaminacyjnego przez dzieci, osłabiony dodatkowo faktem ich izolacji, co wpływa w sposób oczywisty na proces zapamiętywania i sprawność nauki. Na dzień 02 kwietnia 2020 roku w Polsce zdiagnozowano oficjalnie 2946 przypadków zakażenia Covid-19, przy czym tylko 02 kwietnia 202 roku pozytywnie zdiagnozowano 254 nowe zakażenia i to pomimo zastosowanych od 16 marca 2020 roku środków masowej izolacji społeczeństwa. W tym samym czasie dzieci nasze nieuchronnie zbliżają się do wyznaczonych jeszcze w ubiegłym roku terminów egzaminów końcowych w szkole podstawowej (sesja egzaminacyjna zaplanowana została przez Centralną Komisję Egzaminacyjną na 21-23 kwietnia 2020 roku) i terminów egzaminów maturalnych (sesja egzaminacyjna zaplanowana została przez Centralną Komisję Egzaminacyjną na 04-22 maja 2020 roku). Przeprowadzenie obu tych egzaminów to skomplikowany, wieloetapowy proces, angażujący tysiące osób. W przypadku egzaminu ósmoklasisty każdego dnia egzaminów na salach egzaminacyjnych przebywać będzie przez długi czas równocześnie co najmniej 25 dzieci lub więcej oraz zespół nadzorujący złożony z co najmniej 2 osób. W przypadku natomiast egzaminu maturalnego – na salach egzaminacyjnych każdego dnia przebywać będzie jednocześnie kilkudziesięciu uczniów oraz członkowie zespołów egzaminacyjnych złożonych z zespołów nadzorujących (3 osoby) i zespołów przedmiotowych (2 osoby), a także tzw. obserwatorzy będący delegowanymi przedstawicielami komisji egzaminacyjnej. Przy takiej konstrukcji egzaminów sprawdzających oraz przy braku możliwości technicznych przeprowadzenia egzaminów w sposób zdalny dzieci nasze wystawione zostaną na znaczne ryzyko zakażenia, podobnie jak członkowie komisji. Zmuszenie naszych dzieci oraz osób organizujących i przeprowadzających egzaminy do przebywania w tak opisanych skupiskach ludzkich podczas egzaminów w sposób oczywisty sprowadza na nie bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia, powodując zagrożenie epidemiologiczne i szerzenie choroby zakaźnej. Wyczerpuje to znamiona czynu zabronionego z art. 165 § 1 pkt 1 k.k., zwłaszcza że wiele osób, także młodych, cierpi na różne choroby przewlekłe, które umieszczają je w grupie ryzyka. Jednocześnie zorganizowanie egzaminów w takich warunkach zwiększa ryzyko powszechnego zagrożenia epidemiologicznego i pozostaje w niezrozumiałej sprzeczności z powszechnym zakazem gromadzenia się, nawet w celach religijnych. Ponadto tak zorganizowane egzaminy – wiążące się z ryzykiem dla zdrowia, a nawet życia – powodują dodatkowy stres. Stan ten, wywołany koniecznością przebywania w znacznym skupisku osób, narusza dobra osobiste tak egzaminowanych, jak i ich rodzin, nie pomijając członków komisji. Obawa o własne zdrowie w trakcie trwania egzaminów, w sposób oczywisty podważa poczucie bezpieczeństwa naszych dzieci, stanowiąc zagrożenie dla ich dóbr osobistych w postaci zdrowia oraz powodując krzywdę polegającą na znoszeniu cierpień psychicznych wywołanych stanem zagrożenia. Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. Prawem każdego człowieka jest prawo do ochrony zdrowia i bezpieczeństwa osobistego. Są to niezbywalne prawa człowieka, których nasze Państwo zobowiązało się strzec tak mocą Konstytucji, jak i mocą konwencji międzynarodowych (Karta Praw Podstawowych UE, Europejska Konwencja Praw Człowieka i Podstawowych Wolności). We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, zarówno podejmowanych przez władze publiczne, jak i instytucje prywatne, zawsze należy przede wszystkim uwzględnić najlepszy interes dziecka. Dlatego zwracamy się do adresatów tego apelu o podjęcie mądrych i racjonalnych działań zmierzających do ochrony życia i zdrowia naszych dzieci przy jednoczesnym zapewnieniu im możliwości realizacji ich prawa do nauki i rozwoju osobistego. W przypadku braku stosownej reakcji władz jako rodzice będziemy wpierać nasze dzieci w dalszych działaniach na drodze prawnej.
    1 866 z 2 000 Podpisy
    Utworzył(a) Joanna Hetnarowicz-Sikora
  • Ministrze, odwołaj egzamin ósmoklasisty!
    W czasie epidemii, w czasie ogromnego niepokoju i nadzwyczajnych wysiłków, Pan Minister Piontkowski może jedną decyzją uspokoić emocje w domach ok. 300 tysięcy dzieci, które w tym roku mają przystąpić do egzaminu ósmoklasisty. Wg modeli i prognoz szczyt zachorowań wywołanych koronawirusem w Polsce ma nastąpić w czasie, kiedy planowane są te egzaminy (od 21 kwietnia). Nie wyobrażam sobie, żebym wtedy pozwoliła mojemu dziecku wyjść z domu. Dyrektor CKE potwierdził, że zdalnie nie da się ich zrobić. Brak jednoznacznej decyzji co do terminu lub odwołania egzaminów, organizowanie egzaminu próbnego przez CKE (co uprawdopodobnia przeprowadzenie tego zasadniczego) - to dla dzieci i ich rodziców, powody do dodatkowego stresu, który przecież znacznie obniża naszą odporność. Narażeni na zarażenie będą również członkowie komisji egzaminacyjnych, personel szkół. No i taki egzamin to koszty, które teraz powinniśmy przeznaczyć na ochronę zdrowia i ratowanie gospodarki. Nie dywagujmy o powodach, które kierują obecnie rządem, ale po prostu zdajmy ten egzamin, przed jakim postawiło nas życie!
    638 z 800 Podpisy
    Utworzył(a) Patrycja Ślosarczyk Zenker
  • Odrzucić "Tarczę Antykryzysową"!
    Na posiedzeniu 27-28 marca 2020 r. Sejm RP przyjął poprawki do rządowego projektu ustawy tzw. "Tarczy Antykryzysowej". Te z nich, które w niewielkim stopniu mogły poprawić sytuację społeczeństwa i systemu opieki zdrowotnej - zostały odrzucone. Koszty kryzysu zrzucone zostały na pracownice i pracowników uderzając w grupy najbardziej zagrożone kryzysem. Przegłosowano także rozwiązania, które w żadnym stopniu nie są związane z pandemią COVID-19, np. zwiększenie uprawnień dla służb mundurowych, czy uzbrojenie służby więziennej w paralizatory. „Tarcza Antykryzysowa” pogłębi zapaść służby zdrowia – regulacje przyjęte przez Sejm zakładają przyznanie sektorowi opieki zdrowotnej dziesięciokrotnie mniejszego finansowania niż to, które specustawa przewiduje dla banków i sektora prywatnego. Podczas gdy obywatele i obywatelki zaopatrują ochronę zdrowia na własną rękę w przedmioty sanitarne i pożywienie, rząd pozostawia tych, których rola w przeciwdziałaniu epidemii jest najważniejsza w jeszcze gorszym położeniu. Na wsparcie służby zdrowia „Tarcza” przewiduje skromne dofinansowanie w wysokości 7,5 mld zł. Dla porównania – sektor bankowy ma otrzymać aż 70 mld zł. Jedną z najbardziej pokrzywdzonych grup są pracownice i pracownicy – zarówno sektora prywatnego, jak i publicznej opieki zdrowotnej. Ustawa osłabia też pozycję związków zawodowych. Pieniądze trafią do firm, które jednocześnie wdrażają masowe zwolnienia. Na mocy ustawy dzień pracy można wydłużać do 12 h, a minimalny czas odpoczynku zredukować z 11 godzin do 8 - dotyczy to także pracowników służby zdrowia. Na wprowadzeniu "Tarczy Antykryzysowej" nie skorzystają ludzie (oni mają pracować jeszcze ciężej, więcej i za mniejsze pieniądze) ani służba zdrowia. Skorzystają banki i firmy - to do nich trafi większość rządowych pieniędzy. Nie pozwólmy, by prywatne interesy rządzących stanowiły o zagrożeniu naszego zdrowia i życia oraz znacznie pogarszały sytuację tych, od których ono zależy! Podpisz apel! Udostępnij go! Powstrzymajmy tę ustawę! --------------------- Więcej szczegółowych informacji o „Tarczy Antykryzysowej” znajdziesz w analizach: >> Społecznego Pakietu Kryzysowego: https://www.facebook.com/notes/społeczny-pakiet-kryzysowy/odrzucić-tarczę-antykryzysową/112021823777786/?__tn__=H-R >> Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza: http://www.ozzip.pl/publicystyka/gospodarka/item/2613-tarcza-antykryzysowa-za-kryzys-zaplaca-pracownicy >>Komitetu Obrony Praw Lokatorów: https://lokatorzy.info.pl/rzad-nie-zamierza-chronic-lokatorow-znowu/ --------------------- www.pakietkryzysowy.info #pakietkryzysowy
    1 431 z 2 000 Podpisy
    Utworzył(a) Anna Maniurkowska
  • List maturzystów do rządu
    Wyrażamy ogromne zaniepokojenie brakiem konkretnych planów dotyczących przeprowadzenia egzaminów maturalnych. W sytuacji pandemii koronawirusa, która niewątpliwie odciska piętno na całym społeczeństwie, przystępowanie do matury byłoby narażeniem wielu uczniów i uczennic, a także nauczycieli i nauczycielek, członków komisji na ryzyko zakażenia. Ponadto, skutkami zamknięcia szkół są niewystarczające kontakty z nauczycielami, chaos spowodowany niską efektywnością zdalnych lekcji. W porównaniu do poprzednich roczników, nasz nie ma takich samych możliwości przygotowania się do egzaminów, co może się przełożyć na ich wyniki. Zastrzegamy, że przekładanie matur nie byłoby dla nas komfortowym rozwiązaniem, jednakże mając na uwadze dobro młodzieży i wszystkich szkolnych społeczności, należy podjąć odpowiedzialne decyzje, które dotyczą setek tysięcy młodych ludzi. Dajemy adresatom listu 7 dni na odpowiedź. W razie jej braku podejmiemy kolejne działania, o których będziemy informować na bieżąco. Autorzy listu: Adam Kudyba Maciej Wrabec Karolina Zielińska RUCH PROTESTUJĄCYCH MATURZYSTÓW
    44 275 z 45 000 Podpisy
    Utworzył(a) Maciej Wrabec
  • Petycja o poprawę dostępu do diagnostyki koronawirusa
    Wprowadzony reżim sanitarny nie pomoże opanować epidemii, jeżeli ludzie w Polsce nie będą mieli dostępu do diagnostyki. Tymczasem, obecnie przeprowadzana ilość testów jest drastycznie niższa niż w większości pozostałych krajów Europy. Niewielka ilość wykrytych zakażeń nie jest dowodem na małą ilość chorych. Jest wynikiem niewystarczającej diagnostyki. Oczekujemy natychmiastowego zwiększenia nakładów na dostępność diagnostyki wirusa SARS-CoV-2, czyli tzw. koronawirusa. Polska nie ma możliwości zapewnienia ochrony socjalnej swoim obywatelom, zmuszonym do wielodniowej, być może wielotygodniowej kwarantanny społecznej. Rygor sanitarny jest niezwykle ważny, ale brak diagnostyki w kraju nieposiadającym mechanizmów przeciwdziałającym katastrofie ekonomicznej pojedynczych gospodarstw domowych to proszenie się o katastrofę ekonomiczną i sanitarną na skalę całej Polski. Jak podaje Europejskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób w Europie: "Priorytetowe środki reagowania powinny koncentrować się na systemach opieki zdrowotnej i pracownikach opieki zdrowotnej w celu zapewnienia szybkiego wykrywania i diagnozowania przypadków choroby" (Outbreak of novel coronavirus disease 2019 (COVID-19): increased transmission globally – fifth update). Oczekujemy natychmiastowego wdrożenia procedur umożliwiających zwiększenie dostępu do diagnostyki koronawirusa na poziomie osiąganym przez naszych zachodnich sąsiadów. W tym w szczególności diagnostyki osób zgłaszających się z objawami zakażeń oraz przesiewowych testów ulicznych, które najskuteczniej powstrzymują postęp epidemii, czego przykładem są w szczególności Korea Południowa oraz prowincja Guangdong w Chinach. Nie zgadzamy się na pozbawianie obywateli Polski dostępu do diagnostyki. Niska wykrywalność wirusa w Polsce nie jest wynikiem niewielkiej ilości zachorowań, lecz błędów w procedurach diagnostycznych.
    183 z 200 Podpisy
    Utworzył(a) Aśka Ławicka
  • Apel o budowę ścieżki rowerowej równolegle do drogi 187N Wierzbiny– Bemowo Piskie
    Droga powiatowa 187N na odcinku Bemowo Piskie – Wierzbiny to droga o bardzo intensywnym ruchu samochodowym. [ENGLISH VERSION BELOW] Od momentu powiększenia jednostki w Bemowie Piskim o wojska batalionu NATO ruch ten jest tak samo intensywny przez cały rok, nie tylko w okresie nasilonych manewrów czy ćwiczeń wojskowych. W okresie wakacyjnym droga dodatkowo przejmuje część ruchu osobowego z Warszawy – dogodny dojazd Via Baltica do Szczuczyna, a stamtąd do Wierzbin to bardzo atrakcyjna opcja, z której korzysta wiele osób. Duża część terenu leśnego wzdłuż wzmiankowanej drogi na odcinku Drygały – Bemowo Piskie i dalej jest obszarem poligonu (oznakowana tablicami). Oznacza to dla ludności cywilnej zakaz wstępu pod karą grzywny, nie tylko w czasie prowadzonych ćwiczeń i strzelań, ale na stałe, bez ograniczeń czasowych czy przerw wakacyjnych. Społeczność Bemowa Piskiego i Gorzekał pozostaje tym samym odcięta od jakiejkolwiek możliwości korzystania z otaczającej ww. miejscowości przyrody – nie ma możliwości wejścia do lasu, zbierania grzybów czy jagód, uprawiania sportu w postaci biegania, jazdy na rowerze czy jakiejkolwiek innej. Według opinii komendanta OSWPL w Bemowie Piskim ppłk. J. Wyszeckiego, istnieje możliwość przeprowadzenia traktu pieszo – rowerowego w ramach projektowanej przebudowy drogi w taki sposób, aby nie kolidowało to z pracami poligonu. Bemowo nie posiada stałego połączenia komunikacyjnego z Orzyszem, będącego najbliższą (10 km) ofertą rekreacyjną (jezioro, lasy poza poligonem, szlaki rowerowe) i kulturalną. Autobusowe połączenie z Białą Piską i Drygałami nie zaspokaja potrzeb mieszkańców w tym zakresie. Jedyną możliwością skorzystania z jakiejkolwiek rekreacji, w tym możliwości dłuższego spaceru jest wyjazd samochodowy. Szkoła podstawowa w Bemowie Piskim liczy ponad 100 uczniów, w okresie wakacji w dużej mierze pozostających na miejscu. Dzieci te nie mają żadnej możliwości skorzystania z atrakcji, jakie oferują Mazury w okresie letnim. Jedyną szansą jest jazda rowerem do Wierzbin i Orzysza, gdzie znajduje się strzeżona plaża miejska nad jeziorem, atrakcyjna tak samo dla turystów, jak i dla mieszkańców. Już w obecnym momencie jazda rowerem drogą Bemowo – Wierzbiny to wyjątkowo ryzykowna aktywność. Intensywny ruch dużych pojazdów wojskowych i brak pobocza sprawia, że nie jest to ani rekreacja (spaliny), ani przyjemność (niebezpieczeństwo). Dla niektórych jednak – niedysponujących samochodem, a dojeżdżających do pracy – konieczność. Widok dzieci poruszających się latem tą trasą to naprawdę zgroza. Większość z nich posiada kartę rowerową, ale ona niestety nie ochroni nikogo przed wypadkiem. Trudno też oczekiwać, że ludzie odcięci od dostępu do lasu i jezior, będących bogactwem regionu, zrezygnują z przemieszczania się w najbliższej okolicy. Planowana rozbudowa drogi w postaci jej poszerzenia będzie miała konsekwencję przede wszystkim w postaci wzrostu prędkości poruszających się nią pojazdów. Droga stanie się jeszcze bardziej niebezpieczna dla wszystkich użytkowników poza samochodami wojskowymi i ciężarowymi innego typu. Rozumiemy konieczność wykonania tych prac ze względu na działalność poligonu oraz na stan obecnej drogi, nieprzystosowanej parametrami do pełnionej funkcji. Jednocześnie apelujemy o zaplanowanie ścieżki rowerowej (traktu pieszo – rowerowego) oddzielonej od drogi pasem zieleni tak, jak zostało to rozwiązane na odcinku Wierzbiny – Orzysz. Byłby to zarówno wyraz troski o życie i zdrowie mieszkańców Bemowa Piskiego i Gorzekał, jak i dbałości o kondycję, sprawność i rekreację żołnierzy stacjonujących w Orzyszu i Bemowie Piskim. W okresie wiosenno-letnim również oni chcą korzystać z możliwości dojazdu rowerem do pracy. Istniejąca droga przez poligon, będąca drogą wewnętrzną i najkrótszą trasą, jest zamknięta nie tylko dla cywilów, ale również dla żołnierzy zawodowych dojeżdżających na służbę. Apelujemy o zniwelowanie zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców Bemowa Piskiego i Gorzekał, które wzrośnie w efekcie poprawy parametrów drogi. Przychylając się do wniosku, samorząd powiatowy oraz komenda poligonu będą mogły wykazać się działaniami na rzecz społeczności lokalnej, jednocześnie wpisującymi się w harmonijne funkcjonowanie dużej bazy wojskowej w środowisku lokalnym, z korzyścią dla stacjonujących tu wojsk oraz dla mieszkańców. [ENGLISH BELOW] District road 187N on the section Bemowo Piskie - Wierzbiny is a road with very intense car traffic. This movement is equally intense throughout the year, not only during periods of frequent maneuvers or military exercises. A large part of the forest area along the said road is the training ground area (marked with boards). Civilians are not allowed to enter under a fine, not only during exercises and shootings, but permanently, without time restrictions or holiday breaks. They remain cut off from any possibility of using the surrounding above-mentioned places of nature - it is not possible to enter the forest or do sports in the form of running, cycling or any other. According to the opinion of the OSWPL commandant in Bemowo Piskie, Lt. Col. J. Wyszecki, it is possible to delineate a walking and cycling route as part of the planned remodeling of the road in such a way that it does not interfere with the training ground operations. Right now riding a bike along the Bemowo - Wierzbiny road is extremely risky. The intense movement of large military vehicles and the lack of roadside means that it is neither recreation (exhaust fumes) nor pleasure (danger). For some, however - who do not have a car and who commute to work - a necessity. We urge you to reduce the threat to life and health of the local community which will increase as a result of improved road parameters. It would be for the benefit of the troops stationed here as well.
    381 z 400 Podpisy
    Utworzył(a) Milka Jung
  • EMERYTURA I RENTA BEZ PODATKU DOCHODOWEGO!
    Wielu seniorów głoduje. Nie stać ich na wykupienie leków. Środki, które dostają, nie starczają na to, by godnie żyć. 13. emerytura bądź renta nie rozwiąże problemów, za to pieniądze z niesłusznie pobieranego podatku zostaną w portfelu każdego miesiąca. Ci ludzie już raz podatki zapłacili. Dlaczego ponownie im się je pobiera? Czy to sprawiedliwe? CZAS PRZYWRÓCIĆ GODNOŚĆ SENIOROM!!
    9 219 z 10 000 Podpisy
    Utworzył(a) Przemek Ledzian Picture
  • Ratujmy szpital na Stępińskiej
    Szpital Czerniakowski jest jednym z głównych ośrodków medycznych Warszawy, posiadającym drugi stopień referencyjności. Rocznie szpital udziela około 80 tysięcy świadczeń. Placówka ma kluczowe znaczenie dla mieszkańców Mokotowa - najbardziej zaludnionej dzielnicy Warszawy, w której znaczną część mieszkańców stanowią osoby w podeszłym wieku. Szpitalny Oddział Ratunkowy przy ul. Stępińskiej jest jedynym w tej dzielnicy. Odbywają się tu także dyżury specjalistyczne SOR w zakresie laryngologii i okulistyki. Od wielu lat miasto obiecuje i jednocześnie odsuwa w czasie remont oddziału ratunkowego przy Stępińskiej, który jest niezbędny do jego dalszego funkcjonowania (obecna zgoda Wojewody wygaśnie z końcem bieżącego roku). Do końca 2019 r. Władze Miasta nie przyznały Szpitalowi środków na remont oddziału ratunkowego. Tym samym oddział działać może najdalej do grudnia 2020 r. Aktualnie na Mokotowie i w Śródmieściu działa po jednym oddziale SOR - w ramach Szpitala Czerniakowskiego i na Solcu. Reorganizacja polegająca na przeniesieniu ich do budynku przy ul. Indiry Gandhi oznaczać będzie, że czas dojazdu karetki i transportu pacjentów z Mokotowa, Wilanowa i Śródmieścia drastycznie wzrośnie, co negatywnie wpłynie na możliwość skutecznego udzielenia im pomocy, ocalenia zdrowia oraz życia. W szpitalu przy ulicy Stępińskiej działa 8 oddziałów specjalistycznych, w tym 2 kliniczne - chirurgii ogólnej i otolaryngologiczny oraz Specjalistyczna Przychodnia Przyszpitalna, w skład której wchodzi 12 poradni. Dodatkowo w Szpitalu działa Nocna i Świąteczna Opieka Zdrowotna oraz Zakład Rehabilitacji Dziennej. Na Stępińskiej nowoczesnymi technikami laparoskopowymi operowani są chorzy na raka pacjenci z Centrum Onkologii w Warszawie oraz Wieliszewie. Planowane po połączeniu placówek przeniesienie części oddziałów Szpitala Czerniakowskiego do budynku Szpitala Południowego spowoduje zmniejszenie liczby łóżek oraz sal operacyjnych, którymi dysponują poszczególne oddziały. Szpital Południowy dysponuje bowiem o ¼ mniejszą liczbą miejsc, niż obecnie oferują szpitale Czerniakowski i “na Solcu”. Pacjenci z nowotworami głowy i szyi, schorzeniami neurologicznymi czy też otyłością wielką, którzy obecnie są na wysokim poziomie leczeni przy ul. Stępińskiej, stracą często jedyną szansę na uzyskanie potrzebnej pomocy. Warszawa potrzebuje więcej dobrych szpitali - takich jak Szpital Czerniakowski. Obecnie Szpital Czerniakowski realizuje ryczałt przyznany przez NFZ w ponad 100%. W 2019 roku przychody z NFZ wzrosły o ok. 5 mln zł, do ponad 75 mln zł, co pokazuje, że szpital działa sprawnie i jest kompetentnie zarządzany. Za reorganizacją przemawia więc jedynie możliwość przejęcia wysokiego statusu leczniczego (2. stopnia referencyjności wg NFZ) wypracowanego przez Szpital Czerniakowski przez nowo-otwartą placówkę Szpitala Południowego, który zgodnie z procedurami byłby w stanie wypracować taki status dopiero za kilka lat. Przy interwencyjnym połączeniu dwóch istniejących placówek oraz jednej nowo powstającej zupełnie nielogiczne jest także rozwiązywanie i reorganizowanie akurat tej, która posiada najwyższy z nich poziom referencyjności, sprawnie się rozwija i działa bez zarzutu oraz podporządkowywanie jej placówce o niższym poziomie referencyjności, co do jakości zarządzania i funkcjonowania której jest wiele zarzutów. Działanie takie budzi obawę o dalszą jakość usług medycznych świadczonych zarówno w trakcie reorganizacji, jak i też po niej. Z perspektywy pacjentów i mieszkańców Warszawy, ich zdrowia oraz jakości świadczonych im usług medycznych uruchomienie Szpitala Południowego nie jako autonomicznej placówki, ale kosztem połączenia i przeorganizowania ze szpitalami przy ul. Stępińskiej i ul. Solec, jest propozycją niezwykle szkodliwą. Dlatego apelujemy do Radnych m. st. Warszawy o podjęcie decyzji najlepszej dla mieszkańców miasta oraz pacjentów warszawskich szpitali i odrzucenie uchwały o połączeniu Szpitala Czerniakowskiego ze Szpitalem Południowym i Szpitalem na Solcu.
    3 121 z 4 000 Podpisy
    Utworzył(a) Tomasz Morozgalski