- Apele, które mogą Cię zainteresować
- Antynacjonalizm
- Czyste powietrze
- Demokracja
- Energetyka
- Klimat
- LGBT+
- Ochrona drzew, parków i lasów
- Ochrona zwierząt
- Odpowiedzialność biznesu
- Państwo prawa
- Polityka społeczna
- Prawa człowieka
- Prawa kobiet
- Prawa pracownicze
- Puszcza Białowieska
- Sprawiedliwość społeczna
- Środowisko
- Uchodźcy
- Więcej
-
Nie chcemy pomnika Dmowskiego w Lublinie!Prezydent Lublina Krzysztof Żuk wystąpił z prezydenckim projektem do radnych miasta, wybudowania pomnika Romana Dmowskiego "OJCA NIEPODLEGŁOŚCI RP" antysemity i faszystowskiego demagoga. Mamy dosyć "ojców niepodległości" w przestrzeni publicznej i polskiej polityce. W pisemnym uzasadnieniu Prezydenta czytamy, że „pomnik w formie pełnofigurowej statuy o wysokości 2-3 metrów, na pełnometrowym granitowym postumencie, wykonany będzie z brązu w technice odlewniczej”. Na postumencie miałby się znaleźć następujący napis (cytuję wiernie za pismem prezydenta): ROMAN DMOWSKI 1964-1939 OJCU NIEPODLEGŁEJ POLSKI RODACY To nie błąd - tak, kancelaria Prezydenta ma problem z prostymi ramami czasowymi życia Dmowskiego. To kompromitacja i niedouczenie historyczne. Roman Dmowski w artykule o »pół-Polakach« napisanym już w 1902 roku, próbował wykluczyć ze wspólnoty narodowej tych Polaków, którzy nie identyfikują się z pewnym systemem wartości – określanym przez Dmowskiego jako prawdziwy i kanonicznie polski. Żydzi uważani byli za obcy element, którego samo istnienie – jak pisał Dmowski – w społeczeństwie polskim jest dla narodu zgubne. Choćby nawet byli aniołami i geniuszami – to jego sformułowanie z lat 30. Teraz ten idol odradzającego się w Polsce faszyzmu stał się sposobem dla miernej klasy politycznej, aby podlizać się brunatnemu elektoratowi. Zamiast programów walki z dyskryminacją, ksenofobią i homofobią dostaniemy w Lublinie kamieniem w łeb na Marszu Równości i pomnik ojca narodu. Czy to jest ten model patriotyzmu, jaki teraz jest nam najbardziej potrzebny? Jakby w polskiej kulturze brakowało mężczyzn na pomnikach. Maria Curie-Sklodowska, Konopnicka, Emilia Plater, Anna Langfus, Irena Sendlerowa, Elżbieta Zawacka? To są MATKI NIEPODLEGŁEJ POLSKI. Ale Prezydent woli 100 metrów od Ratusza postawić pomnik lidera narodowców. W czasach populizmu i wzmożenia ruchów narodowych i faszyzujących, pomysłodawcy postradali zmysły, aby wyjść z takim pomysłem. Panie prezydencie - RODACY i RODACZKI - żądają od Pana programu przeciwdziałania dyskryminacji w Lublinie, pełnomocnika/czki ds. równouprawnienia, a nie kolejnych ojców. Wystarczy nam, że mamy takiego Prezydenta. Starczy. Pozdrawiam, w imieniu wkurzonych Rodaków i Rodaczek Więcej informacji: https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/nowy-pomnik-przy-krakowskim-przedmiesciu-juz-dzisiaj-glosowanie-w-radzie-miasta-lublin,n,1000255204.html321 z 400 PodpisyUtworzył(a) Bartosz Staszewski
-
Sprzeciw wobec powołania Piotra Bernatowicza na stanowisko dyrektora CSW Zamek UjazdowskiCentrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski jest instytucją transdyscyplinarną o międzynarodowej randze, wizytówką polskiej sztuki współczesnej. Pominięcie procedury konkursowej przy wyborze dyrektora, mimo jej umocowania w prawie, jest szczególnie niepokojące w kontekście wcześniejszych decyzji personalnych, które negatywnie odbiły się na ważnych dla kultury instytucjach, takich jak Muzeum Narodowe w Warszawie, Stary Teatr w Krakowie czy Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Taki tryb postępowania sugeruje polityczny, a nie merytoryczny charakter decyzji. Uniemożliwia również dyskusję nad programem i wizją rozwoju placówki na kolejne lata. Prowadzenie tak dużej instytucji jak Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski wymaga nie tylko wiedzy merytorycznej, ale i zdolności menadżerskich. Jedną z kluczowych kompetencji zarządzającego jest zmysł dyplomatyczny, a także umiejętność reprezentowania polskiej sztuki na forum międzynarodowym. Piotr Bernatowicz nie może wykazać się odpowiednim doświadczeniem w tym zakresie, współpracą z zagranicznymi kuratorami ani tworzeniem wystaw za granicą. Nie ma też udokumentowanych kompetencji w prowadzeniu projektów międzynarodowych, budowaniu strategicznych partnerstw z instytucjami zagranicznymi i pozyskiwaniu funduszy. Wszystkie te kwalifikacje powinny być uznane za niezbędne przy wyborze kandydata na tak prestiżowe stanowisko. Kandydat nie posiada również koniecznych zdolności negocjacyjnych. Jako dyrektor Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu doprowadził do konfliktu z zespołem merytorycznym oraz do daleko posuniętej alienacji lokalnego środowiska artystycznego. Przeciwko przedłużeniu jego kontraktu wypowiedziało się w otwartym liście wówczas 76 młodych artystów i artystek. Błędnymi decyzjami spowodował obniżenie prestiżu prowadzonej przez siebie instytucji. Jako dziennikarz i dyrektor instytucji publicznych Piotr Bernatowicz wielokrotnie legitymizował wypowiedzi noszące znamiona mowy nienawiści. W sferze publicznej nie ma miejsca na afisze obrażające jakiekolwiek grupy społeczne czy antykobiece prace (wystawa Strategie buntu, Galeria Arsenał, 2015) bądź piosenki pełne antysemickich stereotypów (audycja Arsenał Kultury, Radio Poznań, 2017). Przewidywaną konsekwencją dla instytucji pozwalającej na takie komunikaty jest odpływ krajowej i zagranicznej publiczności, a nawet bojkot. Nasz sprzeciw budzi zatem zarówno tryb powołania dyrektora, jak i osoba kandydata. Jako przedstawiciele i przedstawicielki środowisk artystycznych, odbiorcy i odbiorczynie sztuki współczesnej, obywatele i obywatelki wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec decyzji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o pozakonkursowym powołaniu Piotra Bernatowicza na stanowisko dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie. podpisy złożyli m.in. Olga Tokarczuk, pisarka, laureatka Nagrody Nobla Krystian Lupa, reżyser teatralny prof. Mirosław Bałka, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie Andrzej Stasiuk, pisarz, laureat Nagrody Nike Agnieszka Holland, reżyserka Paweł Pawlikowski, reżyser, laureat Oscara Krystyna Janda, aktorka Paweł Mykietyn, kompozytor Krzysztof Warlikowski, reżyser teatralny Dorota Masłowska, pisarka, laureatka Nagrody Nike Maja Ostaszewska, aktorka Jolanta Krukowska, artystka, członkini Akademii Ruchu Wilhelm Sasnal, artysta Artur Żmijewski, artysta prof. dr hab. Joanna Tokarska-Bakir, Uniwersytet Warszawski prof. dr hab. Krystyna Duniec, Instytut Sztuki PAN prof. dr hab. Leszek Kolankiewicz, kulturoznawca, Instytut Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego prof. dr hab. Wojciech Dudzik, kulturoznawca, Instytut Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Marta Kosińska, prof. UAM, Zakład Badań nad Kulturą Filmową i Audiowizualną, Instytut Kulturoznawstwa, UAM dr hab. Rafał Jakubowicz, prof. UAP, Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu dr hab. Tomasz Plata, prof. AT, Zastępca Dyrektora Teatru Studio, Prorektor Akademii Teatralnej w Warszawie dr hab. Katarzyna Krakowiak, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie dr hab. Iwona Kurz, dyrektorka Instytutu Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Piotr Morawski, kulturoznawca, adiunkt, Instytut Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Kacper Pobłocki, Uniwersytet Warszawski dr hab. Iza Kowalczyk, historyczka sztuki, kuratorka dr hab. Agata Skórzyńska, prof. UAM, Instytut Kulturoznawstwa, Poznań dr hab. Joanna Krakowska, prof. Instytutu Sztuki PAN dr hab. Małgorzata Gurowska, prof. ASP, artystka, wykładowczyni Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie dr hab. Paweł Mościcki, prof. Instytutu Badań Literackich PAN dr Katarzyna Kasia, kierowniczka Katedry Teorii Kultury, prodziekan Wydziału Zarządzania Kulturą Wizualną Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie dr Zofia Dworakowska, Instytut Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego dr Agata Araszkiewicz, historyczka literatury, krytyczka sztuki dr Łukasz Ronduda, wykładowca, kurator Pawilonu Polskiego na 58 Biennale w Wenecji dr Magdalena Radomska, Instytut Historii Sztuki UAM dr Weronika Kobylińska-Bunsch, Instytut Historii Sztuki UW dr Kuba Szreder, kurator, wykładowca, Wydział Zarządzania Kulturą Wizualną Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie3 013 z 4 000 PodpisyUtworzył(a) Inicjatywa Ujazdowski
-
Apelujemy o pobyt humanitarny dla Pani Emilii oraz dwójki jej dzieci, Michała i Izy*Pani Emilia przyjechała do Polski z synkiem Michałem, uciekając przed groźbą rozdzielenia z dzieckiem i śmierci. W Rosji oboje doświadczyli wojny, a także usankcjonowanej przez prawo zwyczajowe przemocy. Jako młoda dziewczyna została porwana i zmuszona do małżeństwa, doświadczając okrutnego traktowania ze strony męża i jego rodziny. Przez wiele miesięcy padała ofiarą drastycznej przemocy fizycznej, psychicznej i seksualnej. Społeczne przyzwolenie na przemoc wobec kobiet sprawiło, że nie mogła liczyć na pomoc instytucji publicznych ani społeczną solidarność. Za ucieczkę od męża spadł na nią wyrok zabójstwa honorowego. Zagroził bezpieczeństwu jej i jej synka, skazując ich również na życie w społecznej pogardzie. Pomimo kolejnych bolesnych doświadczeń, stałego niebezpieczeństwa i piętna społecznego Pani Emilia jeszcze przez kilka lat próbowała ułożyć sobie życie w kraju. Szukała bezpiecznego miejsca dla siebie i synka, ukrywając się i wielokrotnie zmieniając miejsca zamieszkania. Wkrótce jednak nieformalny związek ściągnął na nią kolejny wyrok i nowych prześladowców. Ucieczka z kraju okazała się jedynym wyjściem. Pani Emilia była w ciąży, kiedy dotarła z małym Michałem do Polski. Miała nadzieję, że znajdzie tu bezpieczne schronienie dla siebie i swoich dzieci. Polska nie przyznała Pani Emilii, Michałowi i Izie ochrony międzynarodowej (statusu uchodźcy ani innej formy ochrony). Grozi im deportacja. Ponieważ w kraju pochodzenia zagrożone byłoby ich prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa osobistego; ponieważ dzieci zostałyby rozdzielone z matką; ponieważ byliby tam narażeni na nieludzkie i poniżające traktowanie, a także bezprawne brutalne kary, apelujemy o zezwolenie im na pobyt humanitarny. Z opinii psychiatrycznych i nauczycielskich wynika ponadto, że powrót do Rosji zagroziłby rozwojowi dzieci, a także psychicznemu dobrostanowi ich mamy i najbardziej oddanej opiekunki. Emilia, Michał i Iza są już kilka lat w Polsce. Dla Michała, obecnie kilkunastoletniego chłopca, nasz kraj jest nowym bezpiecznym domem, dla Izy – po prostu domem, w którym się urodziła i wychowała. Michał jest pilnym uczniem. Mimo trudnych doświadczeń i powracających lęków znajduje w sobie dość pasji i energii, by rozwijać swój talent rysownika. Iza jest pełnym energii maluchem, dla którego Rosja jest całkiem obcym krajem. Dla ich mamy pozostanie w Polsce jest szansą na odsunięcie traumy prześladowań w przeszłość i odbudowanie swojego życia. Emilia doskonale mówi po polsku, jest przedsiębiorcza i zdeterminowana, by zapewnić swoim dzieciom bezpieczną przyszłość. Znalazła już w Polsce pracodawcę, który zatrudni ją, jeśli tylko uda jej się zdobyć zezwolenie na pobyt. Niewiele potrzeba, by pomóc Emilii, Michałowi i Izie – po prostu pozwólmy im zostać w Polsce. Uważamy udzielenie Emilii, Michałowi i Izie zgody na pobyt humanitarny za obowiązek etyczny poparty wpisanym w polskie prawo poszanowaniem dla praw człowieka. Apelujemy o jego wypełnienie. Czekamy na decyzję Straży Granicznej z lękiem o dalsze losy Emilii, Michała i Izy. *Ze względu na bezpieczeństwo osób, których dotyczy list, a także szacunek dla ich prywatności, imiona w petycji zostały zmienione - prawdziwe dane do wiadomości SG.939 z 1 000 PodpisyUtworzył(a) Fundacja Ocalenie
-
Apel o zmianę nazwy Ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet!Obecna nazwa ronda, nadana w 1995 roku, budzi kontrowersje i jest zarzewiem konfliktów, bowiem działalność polityczna Romana Dmowskiego oparta była na idei wykluczania ze społeczeństwa i narodu grup arbitralnie uznanych za niegodne przynależności do niego. Uważamy, że czas tę nazwę zmienić. Jako obywatele i obywatelki chcemy dbać o to, by przestrzeń wspólna, jaką jest przestrzeń miejska, była wolna od negatywnych konotacji, które mogą wzmagać agresywne i wykluczające wobec jakichkolwiek grup obywateli postawy. Zmiana nazwy Ronda Romana Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet służyć będzie uhonorowaniu najlepszych wzorców, jakie znaleźć można w bogatej polskiej historii. Apel zainicjowany został przez: Warszawski Strajk Kobiet Forum Przyszłości Kultury Fundacja na Rzecz Równości i Emancypacji Ster15 648 z 20 000 PodpisyUtworzył(a) Elżbieta Korolczuk
-
Żądamy zachowania urzędu pełnomocnika_czki i KDO ds. przeciwdziałania wykluczeniom w PoznaniuPrzypominamy, że Miasto Poznań jako sygnatariusz Karty Różnorodności jest zobowiązany do: · tworzenia atmosfery i kultury organizacyjnej, która zapewnia szacunek dla różnorodności, poprzez włączanie zarządzania różnorodnością, kwestii zarządzania wiekiem i równości płci do wszystkich adekwatnych polityk i procedur stosowanych w naszej organizacji; · wprowadzenia instytucjonalnych, wewnątrzzakładowych rozwiązań w celu rozwoju równego traktowania, w tym wskazania osoby lub zespołu koordynującego przeciwdziałanie dyskryminacji i mobbingowi w miejscu pracy; · wypracowania i wdrożenia polityki równego traktowania i zarządzania różnorodnością w miejscu pracy, ze szczególnym uwzględnieniem obszarów: rekrutacji, dostępu do szkoleń i awansów, wynagrodzeń, godzenia obowiązków zawodowych z życiem prywatnym i rodzinnym, ochrony przed mobbingiem oraz ochrony przed nieuzasadnionym zwolnieniem; · wprowadzenia monitoringu antydyskryminacyjnego oraz antymobbingowego, a także cyklicznej edukacji na temat przeciwdziałania dyskryminacji i mobbingowi, w celu podnoszenia świadomości i wiedzy na ten temat poprzez szkolenia, warsztaty i działania skierowane odpowiednio do wszystkich osób zatrudnionych, w tym w szczególności do kadry zarządzającej; · promowania i upowszechniania zarządzania różnorodnością w Polsce. Likwidacja stanowiska stoi w sprzeczności z tymi zasadami. Tylko zachowanie stanowiska pełnomocnika_czki oraz współpraca z organizacjami w ramach Komisji Dialogu Obywatelskiego gwarantuje realizację tych zobowiązań oraz przygotowanie gruntu pod przyjęcie Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym zgodnie z deklaracjami wyborczymi Pana Prezydenta i Koalicji Obywatelskiej. Powołanie dotychczasowej Pełnomocniczki na nowe stanowisko ds. polityki równości i różnorodności w gabinecie Marszałka argumentowane jest m. in. bezwzględną koniecznością przestrzegania kwestii równości płci, przeciwdziałania dyskryminacji i wykluczania różnych grup społecznych w prezydenckich miastach Wielkopolski. W świetle tej argumentacji likwidacja analogicznego stanowiska w strukturze Miasta stoi w sprzeczności z celami rozwoju województwa wielkopolskiego jako regionu. W związku z powyższym, raz jeszcze apelujemy do Pana Prezydenta o utrzymanie niezależnej funkcji pełnomocnika_czki ds. równości i przeciwdziałania wykluczeniom oraz działającej przy nim Komisji Dialogu Obywatelskiego oraz do rozpisania otwartego konkursu na to stanowisko. Z wyrazami szacunku, Czas Kultury Fundacja BEZLIK Fundacja “Nie lękajcie się” Grupa Stonewall Fundacja Akceptacja Fundacja Trans-Fuzja Fundacja Feminoteka Stowarzyszenie Kongres Kobiet Fundacja na rzecz równości i emancypacji "STER" Stowarzyszenie Reformowanych Katolików Stowarzyszenie Lepszy Świat Nazywam Się Milliard/One Billion Rising Poznań Społeczna Inicjatywa Wyborcza Poznaniacy.info Łańcuch Światła Poznań Stowarzyszenie Inicjatywa Polska Poznań Razem Poznań Stowarzyszenie Prawo do Miasta Stowarzyszenie Urbanator Manifa Poznań Centrum Badań Migracyjnych Codziennik Feministyczny Black Venus Protest Stowarzyszenie Równość i Nowoczesność Poznańska Inicjatywa W Naszej Sprawie Poznańska Garażówka Fundacja Wyrównywania Szans “Pokolenia” Humans of Aleppo Toruński Strajk Kobiet Fundacja Aktywności Lokalnej Zespół Teatru Ósmego Dnia SLD Wielkopolska265 z 300 PodpisyUtworzył(a) Agnieszka Ziółkowska
-
Ocalmy stanowisko Pełnomocnika Prezydenta Miasta Poznania ds. przeciwdziałania wykluczeniomJesteśmy poważnie zaniepokojeni i zaniepokojone zapowiedzią likwidacji stanowiska Pełnomocnika Prezydenta Miasta Poznania ds. przeciwdziałania wykluczeniom opisaną przez "Gazetę Wyborczą" ("Była miejska urzędniczka Marta Mazurek z nową pracą u marszałka", poznan.wyborcza.pl, 20 listopada 2018 r.). Nie przekonuje nas tłumaczenie, że dotychczasowa Pełnomocniczka, Marta Mazurek, że będzie zajmowała się polityką równościową na poziomie wojewódzkim. Będzie to działanie fasadowe, jeśli w urzędzie miasta Poznania - i w każdym innym urzędzie miejskim - nie będzie miała swojego odpowiednika w postaci pełnomocnika ds. przeciwdziałania wykluczeniom. Niepokoi nas również brak jasnego określenia wizji tego, jak będzie wyglądać polityka równościowa prowadzona przez miasto. Uważamy to za poważne zagrożenie zarówno dla ciągłości działań podjętych przez Martę Mazurek w poprzedniej kadencji, jak i nowych inicjatyw, które odpowiadałyby na potrzeby i problemy grup zagrożonych wykluczeniem. Grupa Stonewall / poznańskie stowarzyszenie działające na rzecz osób LGBT+741 z 800 PodpisyUtworzył(a) Arek Kluk
-
Dość dyskryminacji. Dajcie kobietom i młodym komentować wybory!Studia wyborcze 21 października we wszystkich trzech stacjach, przy wszystkich różnicach formy i treści, cechowało uderzające podobieństwo: zaproszone osoby – ze świata polityki, mediów czy nauk społecznych – były w absolutnej większości mężczyznami, w większości w wieku co najmniej 55-60 lat. Stanowi to wyraz zapewne nieuświadomionego uprzedzenia, zgodnie z którym to właśnie takie osoby – i tylko one – mają coś ważnego i ciekawego do powiedzenia na tematy polityczne. Taki komunikat utwierdza i legitymizuje nierówność płci. Z serii badań zawartości programów publicystycznych „Media bez kobiet” wynika, że nieobecność komentatorek rośnie wraz z wagą tematu i szczególnie wyraźna staje się właśnie w programach wyborczych. Częste jest dzisiaj – także w Państwa mediach – narzekanie na brak zaangażowania młodego pokolenia w sprawy publiczne. Dramatycznym tego wyrazem była absencja wyborcza – aż 63 proc. osób w wieku 18-29 nie wzięło udziału w wyborach. Frekwencja w tej grupie wiekowej (37 proc.) była prawie dwukrotnie niższa niż wśród czterdziestolatków (68 proc.) i półtora raza niż wśród osób w wieku ponad 50 lat (56 proc.). Dodatkowo, tylko 17 proc. młodych wyborców wybierało PiS lub Koalicję Obywatelską, co pokazuje, że ich zainteresowanie głównym sporem politycznym jest niewielkie. To rodzi pytanie, które w waszych programach nie pada – czego brakuje w polskiej polityce, jakich potrzeb ona nie zaspakaja, czym rozczarowuje, kto i jak mógłby ją naprawić? Nawet jeżeli tzw. dojrzali mężczyźni - w swoim gronie - z troską pochylają się w Waszych stacjach nad problemami czy potrzebami kobiet lub młodego pokolenia, równolegle z ekranu płynie sprzeczny komunikat: media i demokratyczna debata jest nie dla młodych, nie jest dla kobiet. To nie ich rzecz.621 z 800 PodpisyUtworzył(a) Magdalena Chrzczonowicz
-
Ulice dla łodzianekŁódź jest nazywana miastem kobiet – w dużej mierze to dzięki ich ciężkiej pracy w „lekkim” (pozornie) przemyśle włókienniczym miasto wyrosło i rozwijało się. Łódź to także miasto awangardowych artystek, cenionych pisarek, działaczek społecznych. Jednak tylko około trzech procent łódzkich ulic, placów i skwerów ma kobiecą patronkę. Czas to zmienić! Jeśli wybierzemy się na spacer po łódzkich ulicach, trudno będzie zauważyć kobiecą stronę historii miasta. Nie mamy alei Włókniarek, lecz aleję Włókniarzy. Może to drobiazg, ale przecież takie drobiazgi kształtują – nawet bardziej niż podręczniki szkolne – świadomość historyczną W ubiegłym roku główny plac Manufaktury zyskał nazwę rynek Włókniarek Łódzkich, jednak kilkanaście tygodni później, wskutek tzw. ustawy dekomunizacyjnej, konkretne włókniarki – Maria Wedmanowa czy Tekla Borowiakowa – przestały patronować ulicom. Chcemy, by Łódź zatroszczyła się o swoją tożsamość. Pragniemy także, by młode dziewczyny – spacerując ulicami Łodzi i patrząc na tablice z nazwami – nabierały przekonania, że osiągnięcia naukowe, sportowe, artystyczne, w sferze publicznej to nie jest tylko „męska rzecz”.1 185 z 2 000 PodpisyUtworzył(a) Fundacja Łódzki Szlak Kobiet
-
Żądamy zrealizowania postulatów uczniów i uczennic!My, Uczniowie i Uczennice wzywamy polskie szkoły do przyjęcia naszych postulatów. Mają one na celu, by szkoła nie kojarzyła się wielu z nas z doświadczaną codziennie przemocą, która doprowadza w efekcie do tragedii. Nie chodzi tu tylko o homofobię i rasizm. Chodzi o dyskryminację z jakiegokolwiek powodu. Wielu z naszych kolegów i koleżanek codziennie spotyka się z agresją ze strony rówieśników, a niekiedy i nauczycieli. Brak odpowiedzi dyrekcji i grona pedagogicznego na tego typu zdarzenia jest dla Nas, uczniów i uczennic polskich szkół, rzeczą niedopuszczalną. W kraju, w którym coraz częściej do głosu dochodzą ludzie promujący otwarcie zachowania homofobiczne, rasistowskie i ksenofobiczne, my, uczniowie i uczennice gimnazjów i liceów jednoczymy się i tworzymy ten list otwarty w trosce o szkołę wolną od dyskryminacji i hejtu. Nie dopuścimy by liczba ofiar dyskryminacji wzrosła. Za długo szkoły zamykały oczy na to co działo się na ich terenie. Nauczyciele, Nauczycielki! Dyrektorzy i Dyrektorki! Wasza pomoc jest konieczna, byśmy razem tworzyli szkoły, które będą nasze, bezpieczne i demokratyczne. Gdzie każdy uczeń będzie miał głos, który będzie słyszalny. Oprócz szkół, adresatem tego listu są wszyscy uczniowie i wszystkie uczennice. Wzywamy Was do solidarnego wystąpienia z nami przeciwko przemocy i opresji w szkole. Pamiętajcie, tworzycie swoją szkołę tak samo jak grono pedagogiczne i macie prawo do decydowania o życiu szkolnym. Bierzmy sprawy w swoje ręce! Pamiętajcie, stoimy za Wami murem.709 z 800 PodpisyUtworzył(a) Liga Młodzieży Wolnościowej
-
O pełne i pilne wdrożenie w Polsce Konwencji ONZ o Prawach Osób z Niepełnosprawnościami!Od 18 kwietnia w Sejmie trwa strajk dorosłych osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. Popieramy ich i solidaryzujemy się z postulatami. W co czwartej polskiej rodzinie żyje przynajmniej jedno dziecko lub dorosły z niepełnosprawnością wrodzoną lub nabytą. Ta kwestia dotyczy nas wszystkich. Wspólnie powinniśmy apelować jednym głosem na rzecz realizacji w Polsce zapisów Konwencji ONZ – prawa do rehabilitacji, pracy, edukacji i niezależnego życia. Godności, podmiotowości i osobistej wolności każdej osoby z niepełnosprawnością. Ochrony przed dyskryminacją, wykluczaniem i poniżaniem ze strony każdej kolejnej władzy. Zmiany świadomości społecznej, pokazania i zobaczenia, że wszystkie i wszyscy jesteśmy obywatelkami i obywatelkami. Bez tego nie będzie Polski naprawdę dla wszystkich.4 722 z 5 000 PodpisyUtworzył(a) Komitet Społeczny #Jesteśmy!
-
NIE dla prywatyzacji ruchu Dziewuchy DziewuchomNazwa Dziewuchy Dziewuchom została zarejestrowana w Urzędzie Patentowym RP i ma stanowić wyłączną własność konkretnej osoby - Agaty Maciejewskiej, która współpracuje też z administratorkami grupy głównej DD (na dzień 24.04.2018 - z Katarzyną von Alexandrowitsch). W konsekwencji grupy lokalnych aktywistek, które od dwóch lat działały pod szyldem Dziewuchy Dziewuchom, są zagrożone - kilka stron w portalu Facebook zostało zlikwidowanych na skutek zgłoszenia ich jako naruszających prawa, niejasna jest sytuacja stowarzyszeń Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom i Trójmiejskie Dziewuchy Dziewuchom. Nie zgadzamy się, by ciężka praca setek osób oraz zaangażowanie tysięcy została w ten sposób potraktowana. Czujemy się oszukane i wykorzystane, a jednocześnie – działania adminek pozostają dla nas niezrozumiałe. Nie zgadzamy się, by nasza praca na rzecz ruchu społecznego okazała się pracą na rzecz marki i przysłużyła się zarabianiu pieniędzy przez prywatny podmiot pozostający bez jakiejkolwiek kontroli. Nie wiemy, czy taki jest cel osoby, która opatentowała znak, a która jest jednocześnie właścicielką firmy odzieżowej Nenukko. Jeśli tak - przypominamy o istnieniu bojkotu konsumenckiego jako formy wyrażenia braku akceptacji dla działań godzących w dobro publiczne. Jako Forum Regionów Dziewuchy Dziewuchom - my, lokalne aktywistki z różnych miejscowości, zjednoczyłyśmy się, aby w trosce o prawa i godne życie kobiet w Polsce rozwijać nasze wspólne dobro, jakim jest ruch Dziewuchy Dziewuchom. Ten ruch ma ogromną siłę i łączy wiele różnych kobiet, które budując go, odkrywały w sobie moc, odwagę, wolnego ducha, przekraczały swoje granice, pokonywały ograniczenia, rozwijały skrzydła i łącząc się w siostrzeństwie wzięły swoje sprawy w swoje ręce. Przy okazji zmieniając świat na lepsze. Trudno sobie wyobrazić, że świadome i zahartowane w walce kobiety oddadzą pokornie coś, na co pracowały przez dwa lata, dla wspólnego dobra. Nazwa Dziewuchy Dziewuchom należy do wszystkich osób, które walczą o godność, podmiotowość i samostanowienie kobiet w Polsce.1 497 z 2 000 PodpisyUtworzył(a) Magda Staroszczyk
-
Dość dyskryminacji płacowej! Domagamy się jawnej wysokości wynagrodzeń na portalach rekrutacyjnych.Trudno domagać się równości, gdy w Polsce temat zarobków owiany jest aurą tajemnicy. Nie wiedząc, ile zarabiamy, nie jesteśmy w stanie walczyć z nierównościami. Polski kodeks pracy stanowi, że pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości (art. 18 3c § 1 k.p.). Jednak według danych za 2017 rok, kobieta wykonująca tę samą pracę co mężczyzna musiałaby pracować ponad 3 miesiące dłużej, aby otrzymać takie samo wynagrodzenie. “Kobiety są takie same jak mężczyźni, tylko tańsze” – skomentował brytyjski The Guardian. Tymczasem prawo wymaga, by za taką samą pracę płacić jednakowo, bez względu na płeć. Brak transparentności prowadzi do tego, że pracodawca ma nad nami władzę, gdyż korzysta na naszej niewiedzy. Nie zgadzasz się na dyskrymiancję płacową, podpisz i udostępnij apel!128 z 200 PodpisyUtworzył(a) Emilia Wanat